Palma kokosowa (Cocos nucifera)- pielęgnacja i problemy w uprawie
Re: Jak pielęgnowa palmę kokosową
czy to prawda że palma kokosowa może w warunkach domowych przeżyć jedynie do 4 lat?
Re: Jak pielęgnowa palmę kokosową
Nie, to nie prawda. Po prostu po tym czasie kończą się jej zapasy w kokosie. W tym okresie potrzebuje staranniejszej pielęgnacji, więcej dokładności i jeszcze więcej miłościMartka245 pisze:czy to prawda że palma kokosowa może w warunkach domowych przeżyć jedynie do 4 lat?


Re: Nowa palma kokosowa
Witam Państwa,
przeczytała chyba wszystkie posty na temat mojego nowego nabytku "palmy kokosowej" i mam pytanie : potrzebuję przesadzić palmę do nowej doniczki. Wiem, że trzeba postępować bardzo ostrożnie z korzeniami,odpowiednia doniczka, ziemia, a teraz przeczytałam jeszcze, że można dać na dno żwir i jajko . Przepraszam, nie wiem jak to rozumieć ? Żwirek - zgoda . Całe jajko kurze? Skorupki? Dzięki za wyjaśnienie.
przeczytała chyba wszystkie posty na temat mojego nowego nabytku "palmy kokosowej" i mam pytanie : potrzebuję przesadzić palmę do nowej doniczki. Wiem, że trzeba postępować bardzo ostrożnie z korzeniami,odpowiednia doniczka, ziemia, a teraz przeczytałam jeszcze, że można dać na dno żwir i jajko . Przepraszam, nie wiem jak to rozumieć ? Żwirek - zgoda . Całe jajko kurze? Skorupki? Dzięki za wyjaśnienie.
Re: Palma kokosowa
Witam serdecznie 
Jakiś czas temu kupiłam palmę w Biedronce. Najpierw było wszystko pięknie, ładnie, ślicznie się prezentowała, ale od dopadł ją kryzys
Nie mam kompletnie pojęcia co to ma być, dlatego zwracam się do Was.
Czy pomoglibyście mi zidentyfikować co dolega palmie?



Jakiś czas temu kupiłam palmę w Biedronce. Najpierw było wszystko pięknie, ładnie, ślicznie się prezentowała, ale od dopadł ją kryzys

Czy pomoglibyście mi zidentyfikować co dolega palmie?
- kaczmar005
- 200p
- Posty: 372
- Od: 17 lip 2010, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Palma kokosowa
a w jakich warunkach stoi?
Re: Palma kokosowa
Hmm a bardziej można rozwinąć pytanie? Nie stoi bezpośrednio w oknie, tylko jakieś 2-3 metry od niego.
To raczej wina światła czy jakiegoś szkodnika ?
To raczej wina światła czy jakiegoś szkodnika ?
Re: Palma kokosowa
Witam,
mam problem z moją palmą. Zakupiłam ją w markecie jeszcze przed wakacjami, wyjeżdżając na urlop zostawiłam ją pod opiekę koleżance, a to co zastałam po powrocie
Palma stała w rogu na biurku przy oknie, jednak światło nie padało bezpośrednio na kokos. Koleżanka twierdzi, że podlewała ją regularnie co tydzień i zraszała liście ( nie wiem na ile to jest prawdą, ponieważ cytrynki w doniczce zostawione u niej pod opiekę również bardzo zmarniały).
Planuję palmę przesadzić do odpowiedniej donicy, czy w tym przypadku bryłę korzeniową mam lekko rozbić ze starej ziemi oraz czy ziemię mam ubić, czy może też czekać aż woda sama to zrobi? Czytałam na innych stronach aby bryłę rozbić, jednak na forum ktoś poradził aby tego nie robić. Bardzo zależy mi na odratowaniu mojej palmy, dlatego też proszę o pomoc!
mam problem z moją palmą. Zakupiłam ją w markecie jeszcze przed wakacjami, wyjeżdżając na urlop zostawiłam ją pod opiekę koleżance, a to co zastałam po powrocie

Palma stała w rogu na biurku przy oknie, jednak światło nie padało bezpośrednio na kokos. Koleżanka twierdzi, że podlewała ją regularnie co tydzień i zraszała liście ( nie wiem na ile to jest prawdą, ponieważ cytrynki w doniczce zostawione u niej pod opiekę również bardzo zmarniały).
Planuję palmę przesadzić do odpowiedniej donicy, czy w tym przypadku bryłę korzeniową mam lekko rozbić ze starej ziemi oraz czy ziemię mam ubić, czy może też czekać aż woda sama to zrobi? Czytałam na innych stronach aby bryłę rozbić, jednak na forum ktoś poradził aby tego nie robić. Bardzo zależy mi na odratowaniu mojej palmy, dlatego też proszę o pomoc!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19296
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Palma kokosowa
Zgadza się, staraj się aby przy przesadzeniu, jak w najmniejszym stopniu ingerować w bryłę korzeniową, po prostu po wyjęciu ze starej doniczki, wsadź w nową (większą). Ew. możesz zebrać trochę ziemi z wierzchu i nic więcej. Ta palma jest bardzo wrażliwa na przesadzenie, szczególnie gdy ma jeszcze orzecha.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Palma kokosowa
Witam, z racji nowych 'mieszkańców domu' postanowiłem poszperać na forum i oto jestem. Mam (od wczoraj) dwie młodziutkie palmy kokosowe z Lidla był mega tanie. Z góry dodam że to nie był mój pomysł, uwielbiam rośliny zwłaszcza egzotyki ale zimą mam ciemno ponieważ nie mam okien wychodzących na wszystkie strony świata boję się że mi zmarnieją. Nim przejdę do zadawania pytań poszperam tu poczytam, może nie będę musiał w ogóle pytać. A na razie mam foty

Jak widzicie mam też kiełkujące maleństwo, gdzieś spotkałem się z opinią że by wyhodować kokosa musi on być wyschnięty, ten (już zresztą posadzony) został przywieziony z mojej ostatniej podróży znalazłem go w indyjskim sklepie ala markecie coś jak lidl nie był to stragan, żadne miejsce gdzie dochodzi słońce. Leżał z setkami innych i byłem w szoku widząc ile urósł, stwierdziłem że mały naprawdę chce żyć i go zabrałem ze sobą:) W środku nadal jest mnóstwo mleczka kokosowego, kokos nie wyglądał tak jak na zdjęciu, był pokryty grubą warstwą włókien ale go 'obrałem' by nie gnił w ziemi. Od tamtego czasu pojawiła się już zieleń pierwszy "listek", tylko że nadal stoi na dworze co chyba mu nie do końca służy. Zabieram się za czytanie jak wyhodować 10 metrowe palmy:P
Pozdrawiam wszystkich właścicieli palm:)




Jak widzicie mam też kiełkujące maleństwo, gdzieś spotkałem się z opinią że by wyhodować kokosa musi on być wyschnięty, ten (już zresztą posadzony) został przywieziony z mojej ostatniej podróży znalazłem go w indyjskim sklepie ala markecie coś jak lidl nie był to stragan, żadne miejsce gdzie dochodzi słońce. Leżał z setkami innych i byłem w szoku widząc ile urósł, stwierdziłem że mały naprawdę chce żyć i go zabrałem ze sobą:) W środku nadal jest mnóstwo mleczka kokosowego, kokos nie wyglądał tak jak na zdjęciu, był pokryty grubą warstwą włókien ale go 'obrałem' by nie gnił w ziemi. Od tamtego czasu pojawiła się już zieleń pierwszy "listek", tylko że nadal stoi na dworze co chyba mu nie do końca służy. Zabieram się za czytanie jak wyhodować 10 metrowe palmy:P
Pozdrawiam wszystkich właścicieli palm:)
-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Palma kokosowa
Przeczytałem i pytania mam:)
Czy powinienem moje palmy przesadzić? Wiem że doniczki mają małe i przydało by im się cos większego ale pomyślałem że lepiej zrobić to na wiosnę gdy warunki sprzyjają, więcej światła cieplej (mam na myśli naturalne ciało) co myślicie o tym pomyśle?
Poza tym kilka razy wspomniane zostało jajko, ktoś nawet dopytał o co chodzi z tym jajkiem ale odpowiedź nie padła. Czy przesadzając mam na dnie rozbić jajko? czy to nie będzie gniło, śmierdziało? I jeszcze jedna sprawa, żarówka energooszczędna, czy ktoś próbował ledów koloru niebieskiego i czerwonego (ponoć taki mix jest najbardziej podobny do naturalnego, jeśli w ogóle można to porównywać). Rośliny chyba nie reagują za bardzo na żarówki energooszczędne. Znalazłem jeszcze linka do innych wątków o palnie kokosowej czytając także zabieram się do dalszej lektury.
Po przeczytaniu 3 wątków mogę powiedzieć że wiem że nic nie wiem haha postanowiłem że będę je nosił do łazienki jak będę brał prysznic czy korzystał z sauny to będą miły wilgoć najtrudniej będzie mi sprostać warunkom oświetleniowym ale nie poddam się bez walki. I się zobaczy co z tego będzie:) Stwierdziłem także że więcej jest tych niezadowolonych niż zadowolonych z osób które miały okazje "walczyć" o przetrwanie "siewki kokosa" bo to nie jest do końca jeszcze chyba palma:P
Czy powinienem moje palmy przesadzić? Wiem że doniczki mają małe i przydało by im się cos większego ale pomyślałem że lepiej zrobić to na wiosnę gdy warunki sprzyjają, więcej światła cieplej (mam na myśli naturalne ciało) co myślicie o tym pomyśle?
Poza tym kilka razy wspomniane zostało jajko, ktoś nawet dopytał o co chodzi z tym jajkiem ale odpowiedź nie padła. Czy przesadzając mam na dnie rozbić jajko? czy to nie będzie gniło, śmierdziało? I jeszcze jedna sprawa, żarówka energooszczędna, czy ktoś próbował ledów koloru niebieskiego i czerwonego (ponoć taki mix jest najbardziej podobny do naturalnego, jeśli w ogóle można to porównywać). Rośliny chyba nie reagują za bardzo na żarówki energooszczędne. Znalazłem jeszcze linka do innych wątków o palnie kokosowej czytając także zabieram się do dalszej lektury.
Po przeczytaniu 3 wątków mogę powiedzieć że wiem że nic nie wiem haha postanowiłem że będę je nosił do łazienki jak będę brał prysznic czy korzystał z sauny to będą miły wilgoć najtrudniej będzie mi sprostać warunkom oświetleniowym ale nie poddam się bez walki. I się zobaczy co z tego będzie:) Stwierdziłem także że więcej jest tych niezadowolonych niż zadowolonych z osób które miały okazje "walczyć" o przetrwanie "siewki kokosa" bo to nie jest do końca jeszcze chyba palma:P
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19296
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Palma kokosowa
vanyavala Nie dziw się ceną, cena jest taka niska, bo te palmy są dość wymagające w uprawie, w porównaniu do innych gatunków. I dlatego większość nie przeżywa zbyt długiego czasu uprawy w naszych warunkach klimatycznych. Co nie oznacza, że nie jest niemożliwa ich wieloletnia uprawa. Przede wszystkim trzeba spełnić dwa największe kryteria: wysoka wilgotność powietrza i dużo światła, szczególnie zimą. Doświetlanie to podstawa, żeby nie tylko dobrze rosła, ale żeby w ogóle przeżyła zimę. I tu nie chodzi o dostęp światła ze wszystkich stron świata, ale o długość dnia, która zimą jest zbyt krótka, w stosunku do zapotrzebowania palmy kokosowej. Minimalna długość dziennego światła powinna wynosić 12h, czyli różnicę między krótkimi zimowymi dniami, trzeba wspomóc dodatkowym sztucznym światłem. Typowe świetlówki energooszczędne, dostępne w pierwszym lepszym markecie, są do tego nieodpowiednie.
Ja np. u siebie stosuje doświetlanie świetlówką akwarystyczną, o długości fali 10000 K (kelwina).
Co do wilgotności, to trzeba zapewnić możliwie stałą wilgotność, nagłe spadki, czy wzrosty poziomu wilgotności, są równie niekorzystne na roślinę, jak zbyt niska wilgotność, proponuję zaopatrzyć się w elektryczny nawilżacz, pełno tego w handlu.
Przesadzanie, teraz sobie odpuść, poczekaj z tym do wiosny. Zresztą większość roślin pada właśnie po przesadzaniu, najczęściej po zbytniej ingerencji w bryłę korzeniową. Przy samym przesadzaniu, tak jak napisałem parę postów wcześniej, należy postępować bardzo ostrożnie, żeby jak w najmniejszym stopniu ingerować w bryłę korzeniową. Najlepiej delikatnie wyciągnąć ze starej doniczki i od razu włożyć w nową. Ziemia oczywiście do palm + drenaż np. z keramzytu na dnie.
Gdzieś czytałem, że jeśli palma przeżyje Ci pierwsze trzy lata, to jest duże prawdopodobieństwo, że będzie rosnąć wiele lat.
Ja np. u siebie stosuje doświetlanie świetlówką akwarystyczną, o długości fali 10000 K (kelwina).
Co do wilgotności, to trzeba zapewnić możliwie stałą wilgotność, nagłe spadki, czy wzrosty poziomu wilgotności, są równie niekorzystne na roślinę, jak zbyt niska wilgotność, proponuję zaopatrzyć się w elektryczny nawilżacz, pełno tego w handlu.
Przesadzanie, teraz sobie odpuść, poczekaj z tym do wiosny. Zresztą większość roślin pada właśnie po przesadzaniu, najczęściej po zbytniej ingerencji w bryłę korzeniową. Przy samym przesadzaniu, tak jak napisałem parę postów wcześniej, należy postępować bardzo ostrożnie, żeby jak w najmniejszym stopniu ingerować w bryłę korzeniową. Najlepiej delikatnie wyciągnąć ze starej doniczki i od razu włożyć w nową. Ziemia oczywiście do palm + drenaż np. z keramzytu na dnie.
Gdzieś czytałem, że jeśli palma przeżyje Ci pierwsze trzy lata, to jest duże prawdopodobieństwo, że będzie rosnąć wiele lat.

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Palma kokosowa
Postaram się zapewnić im jak najlepsze warunki, muszę się rozejrzeć za jakąś lampą i z pewnością przeczytam o 'technice doświetlania roślin' dzięki za linka. To że palma kokosowa jest trudna w uprawie już wiem a jak trudna to się okaże. Ale z roślinami tak to już jest wypadają i na ich miejsce przychodzą nowe. Jak na razie mój kot nie pomaga. Wczoraj dopadła jeden listek ale już się z tym uporałem. Spryskiwanie palm jest konieczne i zarazem odstraszające także palmy są już bezpieczne.
-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Palma kokosowa
Pierwsze podlewanie za mną:) nie wypiły dużo ok 300ml jedna ciut więcej 350. Nalałem na podstawek bo mieszkają w malutkich doniczkach tych samych w których przyjechały ze sklepu i jest sporo korzeni widocznych na dole, a resztę po 15-20minuach odlałem. "Od góry" też dostały trochę wody ok poł szklanki bo mają też sporo korzeni w górnej części doniczek poza tym chciałem by całość była mokra i to co przeleciało i wypłynęło dołem odlałem. Żadnych złych zmian nie dostrzegam żyją sobie i cieszą oko.
-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Palma kokosowa
Minął tydzień i jeden dzień z braku czasu wczoraj nie podlałem moich palm. Zrobię to dziś, nadal trzymają się dobrze jednej (większej) mój kotek 'zabił' jeden z liści ale ten najmniejszy. Nie odciąłem pomimo że jest mega postrzępiony bo nadal jest zielony. Wydaje mi się także że palma urosła nowy liść wyszedł trochę bardziej:) Aczkolwiek zdaję sobie sprawę że najgorsze przede mną - zima;/
-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Palma kokosowa
Witam po długiej przerwie melduje że palmy nadal żyją ba nawet rosną jedna ciut szybciej i jak tak dalej pójdzie to do końca grudnia będzie miała rozłożony nowy liść. nie podlewałem ich z 3 albo nawet 4 tygodnie ale chyba im to nie zaszkodziło. Mój kotek zniszczył najmniejsze liście ale reszty naszczacie nie dociąga hah. Zima się jeszcze nie zaczęła także zobaczymy jak będzie, może moje siewki przeżyją.