Jest wiosna, prawda? Wieczór szafirowy z nowiem.
W dali spóźnione auto trąbi i rzęzi.
Lampy są bardziej liliowe niż wąski księżyc...
Ziemia w dal płynie. Ogromna, kwitnąca kula.
Zakochani się na niej całują. Niebo się do niej przytula.
Pachnie gajami mimozy, śniegiem, stogami siana,
i tłumy ludzi przechodzą po jej okrągłych ścianach........













































To moja wiosna


na początku tytułem wprowadzenia wiersz M.Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej..