slam pisze:
To kwitnące z tyłu też jest żywe??
Jeżeli tak, to
absolutnie nie powinno sie tam znaleźć!
Najlepsze wyjście jest takie, że wywalasz cały ten kokos i zostawiasz go dla Adenium, bo lubi. Adenium wywalasz razem z kokosem oczywiście i oczywiście nie za okno, a do innej doniczki ;)
Kaktusom wypełniasz michę odpowiednim podłożem (ziemia 'dla kaktusów'+piasek+żwirek+ewentualnie perlit, albo co tam jeszcze dorzucają), nie zapominając o dobrym drenażu na dnie doniczki. Usadzasz tam swoją dekorację - bo całkiem fajnie wygląda
(chociaż ja osobiście nie jestem zwolenniczką wspólnoty jeżeli chodzi o doniczki) - łącznie z tym czubkiem, który może kiepską do życia żonę miał i uciekł biedak jak najdalej ;)
Wierzchnią warstwę robisz ze żwirku kwarcowego wielkości takiej, jak Ci się podoba, a wtedy na pewno jakis czas sie tą kompozycja pocieszysz

Będzie dobrze - wcale nie 'brzydziej', niz z tym białym jak w laboratorium, może nawet bardziej naturalnie, a dla kaktusów na pewno zdrowiej.
Za chwilę opuncje rozrosną się na tyle, że dziadek będzie siedział w 'krzakach', to wywalisz tą wodę i już nic nie będzie zgrzytać
