Witam
Was cieplutko pomimo tej zimnej i deszczowej aury za oknem
Obecnie jestem na wsi - pogoda nie rozpieszcza niestety, od kilku dni jest burzowo, praktycznie na okrągło pada. Miałam tyleee planów - czego ja to nie zrobię w ogródku i jak zwykle - skoro zaplanowałam, to musiało nie wypalić...

W końcu - 'kto w głowie uradzi'...
stefanek pisze: Kasiu Euphorbia millii to pospolicie nazywana wilczomleczem
Stefanku, Euphorbia millii, inaczej nazywana jest Wilczomleczem lśniącym. Moja mama zawsze nazywała tę roślinkę 'koroną cierniową', wszystkie ciotki, znajome etc. również tak nazywały tę roślinkę. Miłego odpoczynku zatem życzę
Dzięki
Aguś 
Kohlerię przywiozłam do rodziców, skrętnik został w domu - sama jestem ciekawa, jak będzie wyglądać, kiedy wrócę do domu - jeśli oczywiście nikt nie zapomni o podlaniu roślinek...
Jagódko 
Zapraszam, będzie mi bardzo miło Cię gościć u siebie
Dzięki
Kasiulka 
Ja lubię kwitnące - wtedy kiedy kwitną...

Zawsze najbardziej lubiłam pstrokate - one tam zawsze ładne są, a kwitnące niestety chwilkę kwitną i na kolejne kwitnienie trzeba czekać nie wiadomo ile, a ja niestety do cierpliwych osób nie należę...

Co nie znaczy, że takowych nie posiadam ;)
Trzeba było brać wrzośca, jak dawali

- ja tam zawsze wszystko biorę, jak dają - nawet, jakby miało się nie przydać...
Wrzosów mam troszkę, ten akurat jest przywieziony ze Szkocji - myślałam, że sobie nie poradzi, a urosła spora roślinka, na dodatek kwitnie praktycznie nieprzerwanie od wiosny do późnej jesieni.
Dziękuję
Justynko 
Tak, ledeburia kępiasta / scilla fiołkowa jest również nazywana cebulicą
Kasiulka, z dedykacją dla Ciebie
Bugenwilla
Hibiskus żółty z różowym środkiem po 'ostrym cięciu' zaczyna wypuszczać listeczki
Strelicja/ Rajski Ptak
Kohleria
Guzmania zahnii, prezent imieninowy dla mamci mojej
Ogródkowo
Magnolia
Narcyz
Tulipany
Narcyzy, tulipany
Cesarskie korony
