Wreszcie prawdziwy (a nie tylko balkonowy) ogród

[Locutus]

@ Sosenki ? Akurat żadnemu z sąsiadów okna nie wychodzą na moją rabatkę wiosenną, więc nie odciskają sobie twarzy w szybach. ;-) Wąchać kwiaty lubię, aczkolwiek na balkonie, gdy wisiały w skrzynkach, było to nieco prostsze, LOL. Co do larw trzmieli ? zimują dorosłe królowe, więc jedyna szansa na natknięcie się na larwy trzmieli nadarza się, jeśli przypadkiem rozkopiesz im gniazdo ? ale wtedy zostaniesz zaatakowana przez dziesiątki wściekłych robotnic, które boleśnie Cię za ten akt wandalizmu pożądlą. Zresztą larwy trzmieli opakowane są w woskowe komórki.

@ Nemezja & Sweety ? To co za siatką to już posiadłość sąsiadki.

@ Jacek ? No mam nadzieję, że im dalej, tym bardziej kolorowo będzie. Aczkolwiek tak czy siak czeka mnie długaśna przerwa w kwitnieniach ? wiosenne cebulaki niedługo przekwitną, do kwitnienia kwalifikują się jeszcze irysy holenderskie i rozmaite czosnki (już w pąkach) oraz powojniki (również w pąkach), a potem już długo nic ? bo jednoroczne dopiero nieśmiało zaczynają kiełkować. A co do kotów ? one ewidentnie uznają, że to ich teren. Szczęśliwie na razie nornic nie stwierdziłem ? z cebulek w tajemniczych okolicznościach znikły mi jedynie przebiśniegi, no ale nie wierzę w to, żeby nornice zjadły przebiśniegi i nie tknęły całej reszty.

@ E-Genia ? zaraz wbijam do Twojego wątku podziwiać szachownice.

@ Kogra ? Mam nadzieję, że pergola będzie ładnie wyglądać ? dziesiątki litrów ziemi z ogrodniczego tam musiałem naładować, bo ziemia oryginalna jest taka, że jak w niej posadziłem moje balkonowe powojniki, to zaczęły marnieć i drugiego kwitnienia nie było w 2012. roku... Poza tym ostatnio miałem zabawną przygodę. Wychodzę nocą na papierosa i słyszę jakieś takie fukanie i szelesty. Potem także chrupanie i mlaskanie. Biorę latarkę, patrzę cóż to za stwór, a tam jeżyk. Tak się zastanawiam, czy czasem w kompostowniku mi nie nocuje ? warunki miałby tam idealne ? fura mniej lub bardziej podsuszonych roślin, w której można się wygodnie zagrzebać.

A poniżej kilka fotek:

Szachownica lisia (Fritillaria uva-vulpis):


Tulipanów ciąg dalszy (Tulipa sp.):






Fotka poglądowa drugiej rabatki cebulowej:


Pozdrawiam!
LOKI

[przemo1669]

Loki super tulipanki a szachownica niesamowita, moja lisia jeszcze nie kwitnie i nawet pąku nie ma, ale co się dziwić Francji do Polski nie ma co porównywać

[Rewi]

Rabatki cebulowe pewnie na żywo wyglądają niesamowicie

[kogra]

Proszę, proszę......jaka ładna sesja tulipanowa.
Wiosna obsadzona cebulowymi wygląda na prawdę przepięknie.
A twój ogród w pierwszym roku już daje wyobrażenie co będzie działo się dalej.
Jeż na pewno kocha twój kompostownik, bo jeśli w nim są dżdżownice to do jesieni go nie opuści.

[Yoannak]

Loki,

pięknie u Ciebie, ta feria kolorów hiacyntów, tulipanów, korony .
Czekam z niecierpliwością na Twoje maki, w zeszłym roku mnie zachwyciły .

[konwalia12]

Och, kiedyż wreszcie takiego zdobędę!

[nemezja]

a ja siatki nie zauważyłam:). Ale i tak te, które teraz pokazujesz też są śliczne! A do sąsiadki zawsze można zerkać i udawać, że siatki nie ma:).

[JacekP]

Fajnie jest mieć jeża w ogrodzie Dobrze że to nie on jest sprawcą połamanych roślin.
Kiedyś tak ładnie kwitły mi szachownice lisie. Teraz ani jedna.

[e-genia]

Loki te białe strzępiaste tulipany , piękne , ja swoje wykopałam i gdzieś w inne miejsce przesadzałam ,jestem ciekawa czy zakwitną

[Locutus]

@ Przemo ? Dzięki. Ale na przykład Michaiłowskiego się nie doczekałem. A z kostkowanej też wyszły tylko dwa kwiatki...

@ Rewi ? A żebyś wiedziała.

@ Kogra ? No mam nadzieję, że dalej będzie równie ładnie. Teraz mam lekki zgryz, bo niestety mimo oczyszczania ziemi Twoją metodą wraz z tym, co posiałem, kiełkować zaczęły również i chwasty... I jak to niby wypielić, zważywszy na to, że większość roślinek to dla mnie pierwszyzna i za Chiny Ludowe nie odróżnię ich siewek z pierwszymi listkami właściwymi od siewek chwastów?

@ Yoannak ? Cieszę się, że Ci się podoba, ale nic mi nie mów o hiacyntach ? po przemarszu obrzydliwych sierściuchów nic z nich nie zostało. Bardzo krótko się nimi nacieszyłem. Zostały równo wdeptane w glebę. A co do maków ? posiałem Papaver bracteatum, Papaver commutatum, Papaver nudicaule, Papaver orientale, Papaver rhoeas i Papaver somniferum ? zobaczymy, co mi z tego wszystkiego wyrośnie. Większość już kiełkuje.

@ Konwalia ? Zdobędziesz takiego jak tylko zdecydujesz się na zamówienie w PNOS Ożarów Mazowiecki.

@ Nemezja ? Zerkam, zerkam. Ale i tak najbardziej cieszy to, co się samemu posiało i posadziło.

@ Jacek ? Jeże to naprawdę fajne zwierzaki. No i pożyteczne całkiem ? chrupią te wszystkie obleśne ślimaki.

@ E-Genia ? Dzięki.

Nowy nabytek z krainy powojników. Miał być błękitny. Okazał się być kolejnym wariantem na temat prezydenta. Wkurzyło mnie to... A jeszcze żona mi w sklepie mówiła, że pewnie będzie taki jak prezydent, a błękit to tylko na zachętę niczym w tulipanie Blue Parrot...


Szachownica kostkowana (Fritillaria meleagris)


Lilak (Syringa vulgaris)


I kolejna porcja tulipanów (Tulipa)








Pozdrawiam!
LOKI

[kogra]

Widzisz ziemia oczyszczona folią na pewno została czysta.
Chwasty wzięły się z ziemi, którą dodałeś do tej pod folią plus te przywiane przez wiatr i przyniesione przez ptaki a także znajdujące się w oborniku.
Po czym poznać chwasty.....cóż, wiedza przychodzi z czasem.
Tu kłania się przewaga siania w pojemniki , gdzie nie trzeba pielić.
A póki co poczekaj aż wszystko co wschodzi podrośnie do momentu w którym rozpoznanie nie będzie sprawiać trudności.
Pielenie to niestety nigdy nie kończąca się praca, na którą jest tylko jeden sposób.
Sadzić rośliny tak gęsto, żeby chwasty nie miały gdzie rosnąć.
Po mnóstwie lat uprawiania ogrodu doszłam do tego, że teraz pielę go tylko raz i to wiosną.
Potem już nie muszę sobie nimi zawracać głowy, bo nie ma na nie miejsca.

[Yoannak]

Loki,

Twoja Wiosna jest zdecydowanie szybsza niż nasza, lilak już kwitnie, a mój powoli otwiera pierwsze kwiatki . Tulipany piękne zwłaszcza ten ciemny.
Kogra ma rację z chwastami, ja póki co sadzę i sadzę i sadzę, żeby zmniejszyć ilość miejsca dla tych brzydali .

[JacekP]

Loki, na pewno poradzisz sobie z odróżnieniem siewek roślin, które siałeś od chwastów Jeśli siałeś w rzędzie, to widać rządek siewek. Chwasty się nie wysiewają pod linijkę
Przegląd tulipanów świetny
Jeże są fajne i niemal Twoi imiennicy W Polsce jest popularny komiks (dla dorosłych) o jeżu Jerzym i niedawno powstał na jego podstawie film

[Locutus]

@ Kogra ? Ziemi nie dodawałem ? natomiast obornika i owszem (tyle że granulowanego), ptaki i wiatr też na pewno spełniły swoją rolę. Co do siania w pojemniki ? jak się miało dwieście kilkadziesiąt opakowań nasion do wysiania, było to absolutnie nierealne. Zresztą przesadzanie małych siewek uważam za o wiele trudniejsze niż po prostu wsianie prosto w glebę. Co do czekania aż wszystko podrośnie ? obawiam się, że jeśli za długo poczekam, to przede wszystkim podrosną chwasty i zupełnie zagłuszą mi moje ozdobne rośliny ? bo niestety tak to już jest, że chwasty dlatego są chwastami, że wygrywają w konkurencji z roślinami ozdobnymi i rosną o wiele od nich szybciej... A co do sadzenia roślin tak gęsto, żeby nic pomiędzy nimi nie wyrastało ? cebulaki na rabacie posadziłem bardzo gęsto, a i tak tu i ówdzie wyrasta spomiędzy nich trawa i inne paskudztwa. ;-)

@ Yoannak ? No mój lilak też dopiero zaczyna kwiatki otwierać, to jeszcze nie jest jego maximum kwitnienia. ;-) A czarny tulipan (Queen of the Night) naprawdę mnie zachwycił.

@ Jacek ? Siałem w rzędach albo w okręgach. Tam, gdzie mam gęste wschody rzeczywiście nie będę miał problemów z odróżnieniem siewek moich roślin od chwastów. Gorzej tam, gdzie rośliny wschodzą mi nieregularnie, albo wcale... A co do jeży ? w sumie moja żona nazywa mnie właśnie Jeżem. :-P No i w efekcie bardzo lubię jeże. Jerzyki też ? mamy już maj, więc na pewno niedługo zlecą się do nas z ciepłych krajów. A komiks o Jeżu Jerzym kojarzę.

Poniżej jeszcze trzy fotki tulipanów.




Pozdrawiam!
LOKI

[kogra]

Tulipanki piękne jak wszystkie zresztą.
Bo czyż są brzydkie kwiaty ?
Widzisz pielenie to jedyna praca ogrodnika, którą wykonuje się tak długo jak długo uprawia się ogród.
Cała sztuka polega na tym, żeby tak robić, aby miały jak najmniej sposobności się ukorzenić.
Wtedy też ma się najmniej z nimi roboty.