Witam, dwa tygodnie temu posadziłam pomidory pod folią. Wyhodowałam je w domu. Pięknie urosły, wszystkie się przyjęły, około 50 szt. Nie miałam skąd wziąć nawozu, więc kupiłam taki w sklepie:
http://www.zielen24.pl/sklep/nawozy/do- ... -prod.html
Wczoraj podsypałam go pod krzaczki pierwszy raz (chociaż jest napisane na opakowaniu, że należało również to zrobić przed sadzeniem). Dziś dwa krzaki padły. Sypnęłam również pod paprykę, która była piękna i spora, każda podsypana padła. Papryką się nie przejmuję, bo kilku nie podsypałam, ale boję się o pomidory, bo każdy jest podsypany. Czy powinnam wygrzebać ten nawóz, czy to coś da? Nie wiedziałam, że jest taki destrukcyjny... Nie mam pojęcia co teraz zrobić. Jestem laikiem, zupełnie się na tym nie znam. Co zrobić? Czym nawozić, żeby były zdrowe? Da się je jakoś uratować?
. I to na dodatek pod folią gdzie nawóz nie jest wypłukiwany przez deszcz .Natychmiast usunąć ten nawóz spod roślin ze spora ilością gleby z otoczenia łodygi i podsypać ziemią nienawożoną niczym. I po tym zabiegu każdy krzak solidnie podlać. Może coś się jeszcze uratuje.
