Romciu mnie nie marzną bo dobieram do moich warunków, ale za to karmię nimi jak nie górnych to dolnych szkodników. Tzn. albo wyciągam z ziemi bez korzeni albo gałązki obgryzane dokładnie
Marysiu o jesieni też myślę, zaparłam się żeby doprowadzić moją glebę do perfekcji, a co z tego wyjdzie - zobaczymy!
Maciek: wreszcie można się przytulić, cały dzień gdzieś te kolana latały......
Monika: taki gruby, że zajął całe kolana i muszę fotelem się zadowolić.......
-- 29 kwi 2013, o 23:12 --
Misiu Droga ! szaleję! wiosna to i nowe życie we mnie chyba wlazło

a zapaszki się unoszą
