Bardzo lubię fiołki ale z ich ukorzenianiem mam czasem problem. Nie znam innego sposobu jak ukorzenianie w ziemi. U Ciebie widzę inne rozwiązanie. 
Właśnie przejrzałam cały wątek i spodobało mi się tutaj - tak bardzo, że chyba zostanę na dłużej 
Pozdrawiam 
a storczyków to u mnie jeszcze niewiele 
zwłaszcza takich innych niż te sklepowe 
wiesz na zdjęciach to zawsze zdrowe i urodziwe bo zdechlaczki po kątach pochowane żeby nie straszyły 
pamiętasz jeszcze o mnie 
W tym roku jeszcze próbuję ukorzeniać w keramzycie może też coś z tego wyjdzie tym bardziej, że większość fiołków od pół roku rośnie u mnie w hydroponice. Ale na pocieszenie powiem Ci Alinko, że ukorzenione listki w zeszłym roku wsadziłam do ziemi i do dziś jeszcze nie mam małych sadzonek a listki stoją sobie sztywne i zielone cóż uczą mnie cierpliwości choć ja tam i tak bardzo cierpliwy człowiek jestem i je przeczekam a potem to chyba imprezkę zrobię jak pokaże się coś małego 
zapraszam i bardzo się cieszę, że Ci się spodobało
Zobaczymy, może ta metoda okaże się u mnie skuteczniejsza 
i wiesz mi, że i u mnie będzie imprezka jak jakiś listek wypuści coś małego... 
Ależ masz to przedszkole 
Piękne storczysie ;) ja tylko falki umiem do kwitnienia skłonić, więc inne odmiany z wolna i z bólem serca przestałam kupować.. dziękuję za takie miłe słowa 
przecież to tylko mała odskocznia od codzienności 
miałam tyle planów, ileż to ja chciałam zrobić na działce i co ... ano nic na planach się skończyło a chwasty mnie zarosną 
na szczęście na parapetach kwiatuszki szaleją i zaraz humor się poprawia 
ale i ciapate listki hoi urzekające 
a ciapate listki ostatnio mnie zauroczyły i na pewno będzie więcej zdjęć gdy zaczną rosnąć jak wyjęłam ją z koszyczka to się okazało, że już przekwitają i kwiatki się sypią a szkoda bo ładne były one rosną z gołymi korzeniami, zdjęcie takie byle jakie ale ciemno i słonka brak 
niestety tylko zdjęciowy bo znalazłam smardze dla niewtajemniczonych ale zainteresowanych dodam że, w Polsce smardze zaliczają się do najbardziej wykwintnych składników potraw, we francuskiej kuchni jednemu tylko grzybowi smardz ustępuje - trufli, był kiedyś w Polsce pospolitym gatunkiem grzyba, ale dziś jest rzadko spotykany i w dodatku objęty ochroną. A to już znalazłam w internecie -smardze do tanich nie należą - za 100 gramów suszonych grzybów trzeba zapłacić około 200 zł 
a takich grzybów i dodatkowo podeptanych to wkoło zobaczyłam chyba z pięć 
Jeszcze smutniejsze, jak robią krzywdę żywej istocie 
Obok moich ukochanych storczyków, najulubieńsze są wszystkie roślinki z kolorowymi listkami 
jakie Ty masz cudowności Co do smardzy, to mogę je zbierać kilogramami w ogrodzie. Chyba grzybnia była w korze. Nawet nie wiedziałam, że są tak drogie.
