Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
To ja sobie wyczytałem na stronie tej firmy, więc niepotrzebnie zadałeś sobie trud. Ja pytałem, czy Ty nie masz opakowania, bo może tam coś więcej pisze niż te dyrdymały co zacytowałeś.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
No niestety są tylko dyrdymały. Zadzwonię do nich w poniedziałek i się dopytam.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Jeśli firma nie chce się przyznać do składu swego wyrobu nawet na swojej stronie internetowej, to jest co najmniej podejrzane. Ja po prostu takiego szeisu nie kupuję .
Betalux to niski pomidor i mimo niskiego wzrostu może się dusić w tych kubkach. Kup sobie worek ziemi w Biedronce i przesadź te pomidory do 0,5 litrowych kubków uzupełniając podłoże. I naprawdę ostrożnie z wodą. Bo mimo nieostrych i niedoświetlonych zdjęć widać te mokre podłoże, aż mi się monitor zaparował.
Betalux to niski pomidor i mimo niskiego wzrostu może się dusić w tych kubkach. Kup sobie worek ziemi w Biedronce i przesadź te pomidory do 0,5 litrowych kubków uzupełniając podłoże. I naprawdę ostrożnie z wodą. Bo mimo nieostrych i niedoświetlonych zdjęć widać te mokre podłoże, aż mi się monitor zaparował.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Byłem dwa razy po ziemię i w Biedronce ale jej akurat nie było. Dlatego musiałem zadowolić się Krajewskimi.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Jeśli takie podłoże z nawilżaczem zostanie w doniczce zanadto ubite i nieumiejętnie do tego podlewane, to są małe szanse wyhodować zdrową rozsadę pomidorów.
PS I kupiłeś to podłoże no bo ładne, kolorowe, opakowanie.
No i do tego biostymulator 
PS I kupiłeś to podłoże no bo ładne, kolorowe, opakowanie.


Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Kupiłem, bo w mojej okolicy nic innego nie było. Do wyboru był tylko substrat torfowy. Do substratu torfowego wysiewałem, chciałem popikować do czegoś żyźniejszego. Przepikowałem trochę papryki, przyjęła się i rośnie na moje oko przyzwoicie (choć ostatnio jakby trochę zblakła - może to kwestia intesywniejszego światła słonecznego). Stwierdziłem więc, że podłoże nie jest niebezpieczne. Ale kołpoty z pomidorami zaczęły się już w substacie torfowym (żółknące liścienie).
Pozdrawiam
Adam
Adam
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4167
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Jak czytam posty w tym wątku, to widzę, że u wszystkich proszących o radę w sprawie chorujących pomidorów problem jest jeden i ten sam: za mokre podłoże, zbyt częste podlewanie.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
W ubiegłym roku ktoś mi doradził by zwapnować ziemię w szklarni. Zwapnowałam sporo przed sadzeniem - wapnem budowlanym
Miało to być dobre, szczególnie dla winorośli.
Niestety obawiam się, że dobre nie było, zwłaszcza dla pomidorów. O ile wcześniej miałam piękne zdrowe pomidory tak w tamtym roku część stała jak wsadziłam, inne rosły mizernie - najgorzej przy szybie szklarni tam gdzie miały sporo wody z podsiąkania. Najlepiej rosły te na środku wzdłuż ścieżki. Pomyślałam, że może dlatego, że tam dostawały najmniej wody i z nią może najmniej tego wapna??? Nie mam pojęcia, to taka moja dedukcja, bo nikt nie potrafił wyjaśnić dlaczego przy szybach nie rosną, a na środku pięknie ( przed wapnowaniem wszystkie rosły jednakowo pięknie )
No i tak... w tym roku wybrałam jak najwięcej ziemi z resztami tego wapna, ale oczywiście nie wszystko.
Wsadziłam pomidory ze 2 tygodnie temu. Było ciepło, a one zamiast rosnąć stoją - jedne pożółkły, inne zrobiły się bardzo ciemnozielone wpadające w czerń.....
Czy faktycznie wapno budowlane mogło mi zrobić tyle szkód i co z tym zrobić???

Niestety obawiam się, że dobre nie było, zwłaszcza dla pomidorów. O ile wcześniej miałam piękne zdrowe pomidory tak w tamtym roku część stała jak wsadziłam, inne rosły mizernie - najgorzej przy szybie szklarni tam gdzie miały sporo wody z podsiąkania. Najlepiej rosły te na środku wzdłuż ścieżki. Pomyślałam, że może dlatego, że tam dostawały najmniej wody i z nią może najmniej tego wapna??? Nie mam pojęcia, to taka moja dedukcja, bo nikt nie potrafił wyjaśnić dlaczego przy szybach nie rosną, a na środku pięknie ( przed wapnowaniem wszystkie rosły jednakowo pięknie )
No i tak... w tym roku wybrałam jak najwięcej ziemi z resztami tego wapna, ale oczywiście nie wszystko.
Wsadziłam pomidory ze 2 tygodnie temu. Było ciepło, a one zamiast rosnąć stoją - jedne pożółkły, inne zrobiły się bardzo ciemnozielone wpadające w czerń.....
Czy faktycznie wapno budowlane mogło mi zrobić tyle szkód i co z tym zrobić???
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5161
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Stosując wapno tlenkowe, należy nie przedawkować. Zatem kreda ( węglan wapnia) jest bardziej bezpieczna, ale także niekorzystnie może wpłynąć przy nadmiarze, dużo wyjaśniał to forumowicz, chociażby te przebarwienia mogło być spowodowane z nieprzyswajalnym fosforem.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Dzięki.
Co zrobić, zakwasić jakoś ??? Czym to zneutralizować, by kolejne sadzone pomidory rosły zdrowo?
Co zrobić, zakwasić jakoś ??? Czym to zneutralizować, by kolejne sadzone pomidory rosły zdrowo?
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
jode22 pisze:Jak czytam posty w tym wątku, to widzę, że u wszystkich proszących o radę w sprawie chorujących pomidorów problem jest jeden i ten sam: za mokre podłoże, zbyt częste podlewanie.
Ja mam inne spostrzeżenie, a mianowicie też mam problem z podsychajacymi końcówkami liści, a na pewno nie były przelane. Tu http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=420 forumowicz wyjaśnił, co może być tego przyczyną. Osobiście zgadzam się z tym niedoborem światła i opóźnioną wiosną

Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5161
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
aguskac . Może siarczan potasu około 30g na 1m2, nie więcej aby nie zasolić, bo wystąpi następny problem, sucha zgnilizna wierzchołkowa. Najbardziej należało poprosić naszego chemika o poradę. Jeszcze powinno się wiedzieć jaka to gleba, jeśli lekka, to na niej nie zaleca wapna tlenkowego, a jeśli zastosowano, to może bardziej przepłukać, ale to są tylko sugestie.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Nie pomoże przepłukiwanie. Wapń nie jest tak łatwo wymywany z gleby zwłaszcza zwięzłej o dużej sorpcji. Nie wolno jest stosować wapna na wszelki wypadek bez znajomości kwasowości gleby, zwłaszcza wapna tlenkowego. Jeśli są w tej glebie posadzone już pomidory to masz tylko jeden wybór. Systematyczne zasilanie krzaków roztworem siarczanu amonu oraz cotygodniowy oprysk dolistny płynnym nawozem w celu dostarczania mikroelementów i fosforu. Od zaraz. Siarczanu potasu nie dawaj bo potas powieksza pulę alkalicznych kationów a poza tym nie wiedząc jaka jest zawartość potasu w glebie możesz zrobić podobna przysługę sobie co z wapnem.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Dzięki
Jesteście nieocenieni.
Mam na razie tylko siarczan magnezu, pewnie się nie nada, zatem czeka mnie wyprawa do ogrodniczego.
Kupiłam kilka dni temu Superfosfat wzbogacony i Biopon do pomidorów i ogórków. Może coś z tego zastosować póki do sklepu nie dojadę? Superfosfat dałam kilku dosadzanym pomidorom zamiast obornika pod korzenie, chcę porównać jak będą rosły.
Gleba jest ciężka, częściowo gliniasta, choć akurat w szklarni trochę lżejsza, ale parę metrów dalej już żywa glina. Dlatego przepłukiwanie i tak by odpadało, bo prędzej by zgniły.
Czy dolistnie mogę pryskać Florovitem żelazo? Kupiłam go w tamtym roku, bo myślałam, że mają chlorozę.

Jesteście nieocenieni.
Mam na razie tylko siarczan magnezu, pewnie się nie nada, zatem czeka mnie wyprawa do ogrodniczego.
Kupiłam kilka dni temu Superfosfat wzbogacony i Biopon do pomidorów i ogórków. Może coś z tego zastosować póki do sklepu nie dojadę? Superfosfat dałam kilku dosadzanym pomidorom zamiast obornika pod korzenie, chcę porównać jak będą rosły.
Gleba jest ciężka, częściowo gliniasta, choć akurat w szklarni trochę lżejsza, ale parę metrów dalej już żywa glina. Dlatego przepłukiwanie i tak by odpadało, bo prędzej by zgniły.
Czy dolistnie mogę pryskać Florovitem żelazo? Kupiłam go w tamtym roku, bo myślałam, że mają chlorozę.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Ten Biopon to pewno w granulkach. Odpada, bo jak jeszcze zaczniesz się bawić w aptekę ,to już będzie koniec świata.
Florovit żelazo odpada bo ma tylko jeden mikroelement- żelazo, a to za mało. Musisz kupić jakis nawóż w płynie z serii Fructusa, Florovitu, Bioponu z mikroelementami i fosforem. Niestety nie produkują nawozów na każdą okazję i trzeba popatrzeć na opakowanie . Podlanie siarczanem amonu i oprysk muszą być wykonane niezwłocznie.
Florovit żelazo odpada bo ma tylko jeden mikroelement- żelazo, a to za mało. Musisz kupić jakis nawóż w płynie z serii Fructusa, Florovitu, Bioponu z mikroelementami i fosforem. Niestety nie produkują nawozów na każdą okazję i trzeba popatrzeć na opakowanie . Podlanie siarczanem amonu i oprysk muszą być wykonane niezwłocznie.