Sabotkomania Joli

[jode22]

Tak to już jest, że jak człowiek zapada na storczykomanię, to z tej miłości uśmierca storczyki .
One wcale nie wymagają dużo wody. Jak wyjeżdżałam gdzieś na wczasy na 2 tygodnie czy to latem czy zimą, to zapowiadałam, żeby absolutnie nie podlewać storczyków i nic im nie było. Tylko sabotki, ponieważ rosną w bardziej zwięzłym podłożu, wolą być co tydzień podlewane ale dwa tygodnie też wytrzymują. Jedynie phragmipedium troszkę mi odchorowywało, obsychały końcówki młodych listków. Ale one w warunkach naturalnych rosną wręcz z wodą przepływającą u korzeni. W moich tackach wypełnionych keramzytem, w jednym miejscu robię mniej keramzytu i tam stoją phragmipedia. Jak wlewam wodę do tacek, to w tym zagłębieniu woda przykrywa keramzyt i doniczki stoją w wodzie.
Poza tym, żeby podłoża szybciej obsychały, doniczki phalenopsisów i catleji dodatkowo po bokach podziurkowałam.
A niektóre storczyki, w szczególności dendrobium Nobile musi przejść w zimie okres spoczynku, czyli drastyczne ograniczenie podlewania, żeby zakwitnąć. Inaczej zamiast kwiatów rosną keiki, las keików .

[actus]

Masz racje Jolu z tym Nobile ,wiem rowniez ze kiedy wypusci juz keiki ktore sa dorosle wtedy tez sie ogranicza podlewanie zeby zima byly kwiatuszki

[gianna]

Fajnie, że trafiłam do Ciebie Jolu, bo zarówno temat sabotków bardzo mnie interesuje, jak i temat dendrobium. Coś już zagościło na parapetach, ale zamierzam powiększyć kolekcję, muszę się więc dobrze przygotować.

[nemezja]

Jolu chyba mój dendrobium zorientował się, że o nim mówiłam z Tobą. Ma chyba pąki . Lepiej mi potwierdź to:).

[duju]

Zauroczyła mnie Twoja kolekcja Brawo. Mam dwa sabotki, kupione kwitnące, teraz nie kwitną. Miałam więcej, ale zmarnowałam Catleye bardzo mi się podobają, ale nie można mieć wszystkiego Będę tu zaglądać.

[ajania]

Jolu, obejrzałam Twój wątek od A do Z. Pięknie u Ciebie i choć fanką sabotków akurat nie jestem to bardzo podobały mi się Twoje rośliny. Najpiękniejsze ujęcia to te z parapetu. Cudne, doświetlone okienko. Pisałaś, że w sumie posiadasz trzy, więc jestem ogromnie ciekawa dwóch pozostałych. Zdjęcie katlejki po prostu cudne. Kwiat wygląda na bardzo duży, czy tak jest faktycznie czy to tylko kwestia ujęcia ? katleje uwielbiam a już takie dorodne okazy robią na mnie ogromne wrażenie.

[jode22]

duju, ajania, cieszę się, że mnie odwiedziłyście .
Oczywiście ze storczykomaniakami jest tak, że zwłaszcza na początku każdy ileś tam storczyków uśmierca, chociaż wstydzi się do tego przyznać. Ja niestety też .
Okna z oświetleniem wyglądają podobnie, chociaż stoją na nich trochę inne storczyki. Pogrupowałam je z uwagi na wymagania cieplne. W salonie mam 23 st. bo lubię ciepło, więc na południowym oknie przylegającym do balkonu (daszek z poliwęglanu komorowego nad balkonem trochę zmniejsza ilość słońca) - stoją dorosłe sabotki i phalenopsisy. Na zachodnim oknie też z salonu stoi sabotkowa młodzież. Stoją w takich wysokich plastikowych pojemnikach, dodatkowo nad nimi rozpięłam folię - taka namiastka orchidarium. Stoją tu też dendrobia nobile młode z keiki oraz dendrobia nie wymagające w zimie niższej temperatury. W sypialni mam 18 st. i tu w zimie stoją catleje, rossioglossum i dendrobia nobile dorosłe. Wszystkie moje storczyki są w pojemnikach plastikowych albo na głębszych tackach - kuwetach, wypełnionych 3 cm. warstwą keramzytu do którego wlewam wodę, żeby zwiększyć im wilgotność. Te pojemniki i tacki ułatwiają również przenoszenie storczyków, zwłaszcza do podlewania.
ajania, kwiat tej catleji jest naprawdę wielki, jakieś 8-10cm. i na jednej łodyżce było ich 3 . Liście zresztą też są wielkie.

[Violka33]

Coś wspaniałego,zatkało mnie .Fantastyczna kolekcja:)

[julianna]

Jolu na tych tackach wypelnionych kermazytem woda powinna być cały czas ? Ja mam swoje pierwsze storczyki najpopularniejsze phalenopsisy i żadnego doświadczenia. Nie chciałabym popełnić błędu.

[nemezja]

Dzień dobry. Przychodzę powiedzieć, że coś co wzięłam za pąki robi się spiczaste . Czyli jak sama mówiłaś, to nie musza być pąki. No nic, poczekamy.
Pozdrawiam

[jode22]

Długo tu nic nie pisałam, bo moje storczyki robiły za zieleninę . Ale teraz się ruszyło. Sabotki wzięły się do roboty.

[Russski]

Coś pięknego :O, Jode zastanawia mnie jak to jest z ta uprawą. Czy sabotki wymagają dużo większej opieki niż np. phalenopsisy?, różnie o tym piszą, a ja zastanawiam się czy kupować. W końcu szkoda zabić tak piękne rośliny.

[jode22]

Russski, moim zdaniem sabotki wcale nie są trudne w uprawie. Pisałam o tym wcześniej tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p3795294 . A jak już osiągną dojrzałość, to kwitną co roku , co nie zawsze zdarza się phalenopsisom. Są też gatunki sabotków tzw. multiflora, które na jednej łodydze po kolei rozwijają kolejne kwiaty. Taki jest ten żółty z ostatniego zdjęcia. Podobno potrafi kwitnąć nawet do roku. U mnie rozwinął już trzeci kwiat. Niestety następny rozwija się dopiero jak opadnie poprzedni. Również trzeci pokazywany, ten z poprzecznymi paskami na petalach będzie miał jeszcze co najmniej dwa kwiaty .

[Russski]

Dziękuję za szybka odpowiedź, coraz bardziej przekonuję się do pierwszego zakupu.
Kwiat do roku :O, szaleństwo!
Ostatnio nawet rozglądałem się po kwiaciarniach i marketach typu obi czy Lm, ale zawsze jest tak że jeśli czegoś nie szukasz znajdzie się samo no i odwrotnie . Zacznę od najpopularniejszych i najtańszych, sprawdzę na sobie co i jak

[duju]

Piekne kwitnienia. Moje sabotki - sztuk dwie - idą w rozetki, może też doczekam się w końcu swojego kwitnienia.