Serdecznie witam
Bożka,
Juz niestety przekwitły, a na miedzian troche późno, nie chcę Cie martwić.... w ażdym razie mam nadzieję, ze powiesz bezpośrednio, jaka była reakcja
Jolu,
pewnie wypuściła chlorotyczne liście, z lekka nawóz i dalsze hartowanie...mi sie jakoś udało, ale każde zetknięcie ze słońcem wszesniej było opłacone gwałtowną reakcją róż....
ewozawady,
naprawdę nie ma za co:)
Grażynko, alexio,
nie zaśmiecacie, dobrze jest poczytać o waszych doświadczeniach
nenka,
potwory fajne są, ale ten zajmuje mniej więcej całą powierzchnię mojej jednej rabaty, na zdjęciach tego nie widać
Cieszę się, że weekend, ufff,
dlatego moim (chyba moim) zwyczajem zostawiam zdjęcia...
niebieska

teraz stałam się żółtą, to jedyna pora roku, kiedy w moim ogrodzie ten kolor jest bezkarny, ale w akceptowalnej dawce i odcieniu

- taaaaaki ostry żółty
dopiero były takie.....
a już zaraz przekwitną, jak irysy, po których nie ma śladu...
i po drugiej stronie ogrodu, na rabacie trawiastej
