Naiwnie myślałam, że skoro pogoda się spaprała (pół dnia tępy upał, drugie pól wredne zimno), uda mi się wcześniej pogadać z Wami na forum. Ale gdzie tam

. Plątanie się po mieście w korkach (piatek

) zjadło mi pół dnia, potem zabrałam się za wiertarkę, bo kupione donice nie miały otworów, posadziłam powitalne tuje, które stanęły na moim mostku kapitańskim i tak diametralnie zmieniła się pogoda, że przez całe popołudnie borykałam się z zapowiedzią przeziębienia, do którego nie mogę przecież dopuścić

. Myślałam, że choć deszcz spadnie, ale gdzie tam...
Ja tu o głupotach, a Was tylu u bram...
Keetee, kiedyś Danuta Rinn opowiadała, jak ją przywitał znajomy menel: "O, pani Danusia,
jak pięknie upasiona
" To samo można zawołać na widok
Szuwarka 
.
Amba, niezawodny i nieobiektywny obrońca
Szuwarka 
.
Pelagio, dzięki. Spotkania z "zielonymi krewniakami" mają niesamowity urok. Inne szczerze mówiąc zaczynają mnie nudzić...

.
Pati, a czemu swoim kotom prawie zdjęć nie robisz
Keetee, nie płacz, Twoje sasanki zakwitną później, kiedy nasze będą wspomnieniem...

.
Lisico,
Ibrakadabra, jak jej ojciec chrzestny, (który grał w hiszpańskich klubach) ubolewała nad klęską kumpli, a głównie nad tym, że jej tam nie było

. Ale żeby kibicować Niemcom, czy farbowanym lisom - niedoczekanie

.
Krysiu, może i podobny do Garfielda, ale to jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny
Szuwarek. Jaki deszcz u Ciebie padał? I co to w ogóle jest deszcz? Jakież to różyczki sadzisz? Przyznasz się?
Dosiu, trafiłaś w dziesiątkę

.
Szuwarkowi tylko flaszki piwa brakuje

.
Piękny
Czarny Kotek już prawie spakowany na weekend z
Ibrą, a ona całkiem jeszcze nie gotowa...

.
Wandeczka wróciła, obsadziwszy tysiąc doniczek

. Nie mogę wyjść z podziwu, że wszystko Ci rewelacyjnie rośnie, a sasanki nie chcą

.
Sławku, sam widzisz, że czasami robimy się bardzo monotonni

.
Ruda, koniecznie chcesz podpaść...

. Tylko to Cię tłumaczy, że nie znasz
Szuwarka 
. Ciekawe, jak Ci podejdzie naleweczka, dla mnie to było odkrycie 2012 roku

.
Kto tu znajdzie motylka, mistrza mimikry
To tyle, proszę o wybaczenie, idę zwalczać dreszcze - Jagoda