Ewo majowa to koniecznie nadrób zaległości, bo rośliny tak szybko przekwitają
Aniu kalil ja już dwa razy podlewałam (co drugi dzień

) w prognozie stale deszcz widzę tylko w ogrodzie ani kropli
Aniu sweety wyłapuję to co ładne

Niestety końca porządków, sadzenie nie widać, bo przerabiam trawnik (

) na rabaty. W maju przyjedzie jeszcze sporo roślin i muszę przewidzieć miejsce dla nich
Iwonko jakby się dało mogłybyśmy się zamieniać, jakby się którejś znudziło wracałybyśmy do siebie
Wiolu dzisiaj nawet przed jakiś czas wydawało się, że coś pokropi ale rozeszło się i do wieczora było słońce
Elu późnym latem ucięłam patyki długości ok 30 cm i wcisnęłam w ziemię lekko pod skosem, nakryłam butelką z otwartym korkiem. Do jesieni były listeczki nowe, ale pod tą butelką zostawiłam na zimę obsypując do połowy ziemią i prawie całą liśćmi i tak przetrwały do tej pory. Będę czuwać żeby nie było przymrozku bo wtedy muszę je chyba z powrotem nakryć. Niestety nie opisałam patyczków które jakie róże, a mam takich przyjętych 4 szt.
Maryś to mam dla Ciebie specjalnie rarytasik, bo chyba mam mutanta na pewno go nie sadziłam i wyrósł razem z dużym żonkilem

niestety jeden z kwiatków zdolni pilarze mi nadłamali
Basiu na pewno jest tylko nie zapomnij aparatu fotograficznego
Ewo w poskrzypki nie widziałam, ale jedną z lilii (nie J.) coś mi ugryzło i mimo rusztowania jakie zrobiłam lilia wisi

Ja Ci proponuję kupić środek chemiczny i spryskać, bo na pewno są jajka i będą się mnożyć, a zjadają nawet cebulę, czosnek
