Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu, róże w tych donicach będą pięknie się reprezentowały, widzę, że "robota w rękach Ci się pali" zasuwasz jak mróweczka. Faktycznie masz co robić jak przyszło kilka paczek naraz, tak się składa, że mi na szczęście dozują po kolei, więc nie mam, aż takiego szaleństwa. Zakupy ekstra, jak to wszystko zakwitnie będzie cudownie.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Posadziłam wreszcie róże
Umęczyłam się nieludzko, bo trzeba było zrywać darń i kopać między korzeniami i kamieniami, ale siedzą w ziemi. Teraz czekam na kwitnienie
Powojniki w doniczkach czekają na posadzenie.


Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu uwijasz się jak w ukropie. Ogromna ilość roślin do wsadzenia , z większością już dałaś sobie radę. Ja nie lubię takiego sadzenia, byle szybciej wsadzić. Dobrze mi się złożyło,że zamówienia przychodzą sukcesywnie, bo w przeciwnym razie latała bym jak przysłowiowy kot z pęcherzem. Cieplutkie pozdrowienia. 

Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
H. Jackson Brown
H. Jackson Brown
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu,chyba każda z nas tak ma,że pod koniec sezon obiecujemy sobie koniec z szaleństwem,a po długiej zimie znowu żyjemy w amoku zakupowym i tak jest koło zamknięte.Ja juz chyba skończę z wysiewami wcześniejszymi,bo to głupota.Wczoraj kupiłam 10 pak lobelii w netto za 5 zł,powiedz jaki sens siania?
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu,
Oczywiście sadzimy na czas, oczywiście zima nas tak urządziła, oczywiście wysiewy szalone......fajnie powiedziane
Ale ja.....się cieszę..... Dzięki temu, jak nigdy mam bardzo dużo sadzonek lobelii. U mnie nie ma tanich alternatyw zakupowych, nigdy bym sobie nie pozwoliła na kupienie takiej ilości...60 sztuk, około....
o pięknych odmianach petunii nie wspomnę....
Zostały mi do posadzenia jeszcze róże, ale to w wolnej chwili, zastanawiam się, co u Ciebie w sprawie róż? Posadzone? Bylinki? Gdzie to się u Ciebie mieści?
Edit: jeszcze mam do urządzenia rabatę pod Zdzisławem...skomplikowana sprawa, bo trzeba sprzątnąć po budowie....
Oczywiście sadzimy na czas, oczywiście zima nas tak urządziła, oczywiście wysiewy szalone......fajnie powiedziane

Ale ja.....się cieszę..... Dzięki temu, jak nigdy mam bardzo dużo sadzonek lobelii. U mnie nie ma tanich alternatyw zakupowych, nigdy bym sobie nie pozwoliła na kupienie takiej ilości...60 sztuk, około....
o pięknych odmianach petunii nie wspomnę....

Zostały mi do posadzenia jeszcze róże, ale to w wolnej chwili, zastanawiam się, co u Ciebie w sprawie róż? Posadzone? Bylinki? Gdzie to się u Ciebie mieści?
Edit: jeszcze mam do urządzenia rabatę pod Zdzisławem...skomplikowana sprawa, bo trzeba sprzątnąć po budowie....
Pozdrawiam
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu gdzie się podziewasz???
Chyba ogródek pochlania cały Twój czas ...

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
sweety Aniu, jakoś tak czułam twoją obecność, gdy byłam tak blisko miejsca twojego zamieszkania. Piekne rejony, dobra ziemia, czyste powietrze. Och, żyć nie umierać! Wszystko pięknie rośnie. Zazdroszczę ci Aniu. W następnym zyciu chciałabym mieszkać blisko gór
JagiS, otóż to, miejsca poza donicami to już nie ma u mnie. Choć nie mogę narzekać, bo w tym roku jeszcze mi się udało troszkę upchnąć i dosadzić co nieco. Ale to już naprawdę najostatniejsze rezerwy były
takasobie, Odpowiadam Miłeczko z dużym opóźnieniem. Pewnie już swoje róże posadziłaś. Donice polecam, jeśli masz zimą gdzie przechować. Niektórzy zostawiają na zewnątrz, ale mnie by było szkoda stracić cennych odmian. Nie każda zima będzie tak łagodna jak ta.
doromichu, no, mam nadzieję, że to wszystko zakwitnie, a nie w liście pójdzie
Pacynka, z liśćmi Pacynko walczę nadal, jak co roku. Najszybciej muszę odgarniać z miejsc, gdzie rosną cebulowe, a resztę to już stopniowo sprzątam. Nie mogę patrzeć już na te liściory, bo mi cenny czas zabierają. Ciekawe, kto będzie wybierał liście z roślin, jak ja już będę starowinką? Nawet myślieć mi się o tym nie chce.
jola1010 ja Jolu twój wątek śledzę na bieżąco i stale czerpię inspirację. Oglądam wielokrotnie
magenta, niebieskie iryski muszą być piękniutkie. Ja kocham wszystkie niebieskie kwiatuszki. Zwłaszcza w zestawieniu z białymi
Kasik38, iryski już przekwitły, szkoda, bo rzeczywiście były ładniutkie.
nena08, będę się musiała rozejrzeć w przyszłym roku za innymi kolorami i posadzić wielką grupę tych irysków dla lepszego efektu, tak jak widziałam u ciebie
Gajowa, no faktycznie, przypomniałaś mi Ewuniu, że to biedronkowy zakup te iryski. Już przestały kwitnąć, ale i tak dość długo cieszyły oczy, zwłaszcza, że u mnie akurat nie kwitło poza nimi nic innego. Stale do nich chodziłam i oglądałam.
jolu1, ja już po prostu nie żyję od tego ogrodu. Wszystko inne jest zaniedbane, ledwie obiad męzowi zrobię, i to byle jaki. Cały czas haruję przy tych roślinach.
JLG, Asiu, dzięki za dobre słowo w sprawie ogrodu, ale trafiłaś do niego w najgorszej z możliwych porze. Aż mi było wstyd, że taki wszędzie rozgardiasz. Powoli zaczynają się teraz ukazywać jakieś kształty. Asiu, co do powojników, to dobrze radzisz. Gdy tylko zapowiedzą nocne przymrozki, od razu pookrywam. JUż mam przygpotowaną agrowłókninę w razie czego. LIczę jednak, że nie będzie w tym roku "zimnych ogrodników"
Heliofitka, rok jest koszmarny z tymi robotami opóźnionymi. Najpierw żeśmy czekali na rozpoczęcie sezonu, a teraz jest tak jak mówisz: końca nie widać, nie widać, nie widać...
Dorota71, dobrze jest mieć takie miejsce na przechowanie w zimie donic. Do tej pory przechowywałam tylko jednego agapanta, teraz będzie dużo więcej tego wszystkiego. A może ty masz jakąś komórkę na zewnątrz czy coś? Wiem, że niektórzy z powodzeniem przechowują w takich miejscach.
Margo2, Małgosiu, jeszcze nigdy tyle donic nie miałam. Po prostu oszalałam na starość, ot co
Robaczku, oj nie wiem, Kasiu, czy nadrobię zaległości. Do tej pory zasuwam jak nienormalna, a przede mną jeszcze tyle zostało, że do jesieni mi na pewno wystarczy. Już teraz wiem, że kilku spraw nie załatwię. Są rzeczy, które tylko wiosną się robi, a ja już nie mam czasu.
April, fotki mówisz? Oj, Jolu, szaro u mnie. Buro wszędzie, mało zielonego. Nie ma jeszcze co pokazywać. Ale jeszcze parę dni i mam nadzieję, że stanie się zieloność
ilonko2715, róże w donicach będę mieć po raz pierwszy. Napatrzyłam się w necie i postanowiłam spróbować. W każdym razie lepiej można je dopilnować, jak się ma na tarasie na oku. Porównam potem, czy lepiej rosną w gruncie, czy w donicach.
ewamaj, ja już też mam róże posadzone i powojniki też już w końcu załatwiłam. Czekam na deszcz, żeby to wszystko podlał.
julianno, masz szczęście, że po kolei dostajesz paczki. Jak przychodzą naraz i to z gołymi korzeniami, to po prostu koszmar jakiś. Człowiek z siebie wychodzi, żeby zdążyć, zanim rośliny się zniszczą. Zakładaj wątek, jak się już ogarniesz, i pokazuj, co tam posadziłaś.
Małgocha, absolutnie mam takie samo zdanie. Nie ma sensu wysiewać i się z tym paskudzić. Mnie w tym roku nic nie wyszło z siania. Muszę się rozejrzeć po marketach. Pewnie już przeceniają te wielopaki z sadzonkami. Może i mnie się uda zdobyć tanio lobelię.
Justi, róże już posadziłam. Byliny, powojniki także. Wreszcie mogę odetchnąć i coś tutaj napisać, bo już mam wyrzuty sumienia, że się nie odzywam. Ja pod Czesławem to sobie zostawiam urządzanie na później. Powolutku, po kawałeczku, co mi tam przyjdzie do głowy. Pewnie ty pod Zdzisławem też się nie będziesz śpieszyć, bo po co? Mamy cały sezon przed sobą. Najważniejsze, żeby róże załatwić, a inne to już nie są tak wymagające, żeby mieć wszystko zrobione na czas.
AGNESS, masz rację, trzeba się odezwać, bo już w tym ogrodzie to chyba korzenie zapuszczę, jak nie będę z niego wychodzić.

JagiS, otóż to, miejsca poza donicami to już nie ma u mnie. Choć nie mogę narzekać, bo w tym roku jeszcze mi się udało troszkę upchnąć i dosadzić co nieco. Ale to już naprawdę najostatniejsze rezerwy były

takasobie, Odpowiadam Miłeczko z dużym opóźnieniem. Pewnie już swoje róże posadziłaś. Donice polecam, jeśli masz zimą gdzie przechować. Niektórzy zostawiają na zewnątrz, ale mnie by było szkoda stracić cennych odmian. Nie każda zima będzie tak łagodna jak ta.
doromichu, no, mam nadzieję, że to wszystko zakwitnie, a nie w liście pójdzie

Pacynka, z liśćmi Pacynko walczę nadal, jak co roku. Najszybciej muszę odgarniać z miejsc, gdzie rosną cebulowe, a resztę to już stopniowo sprzątam. Nie mogę patrzeć już na te liściory, bo mi cenny czas zabierają. Ciekawe, kto będzie wybierał liście z roślin, jak ja już będę starowinką? Nawet myślieć mi się o tym nie chce.

jola1010 ja Jolu twój wątek śledzę na bieżąco i stale czerpię inspirację. Oglądam wielokrotnie

magenta, niebieskie iryski muszą być piękniutkie. Ja kocham wszystkie niebieskie kwiatuszki. Zwłaszcza w zestawieniu z białymi

Kasik38, iryski już przekwitły, szkoda, bo rzeczywiście były ładniutkie.
nena08, będę się musiała rozejrzeć w przyszłym roku za innymi kolorami i posadzić wielką grupę tych irysków dla lepszego efektu, tak jak widziałam u ciebie

Gajowa, no faktycznie, przypomniałaś mi Ewuniu, że to biedronkowy zakup te iryski. Już przestały kwitnąć, ale i tak dość długo cieszyły oczy, zwłaszcza, że u mnie akurat nie kwitło poza nimi nic innego. Stale do nich chodziłam i oglądałam.

jolu1, ja już po prostu nie żyję od tego ogrodu. Wszystko inne jest zaniedbane, ledwie obiad męzowi zrobię, i to byle jaki. Cały czas haruję przy tych roślinach.
JLG, Asiu, dzięki za dobre słowo w sprawie ogrodu, ale trafiłaś do niego w najgorszej z możliwych porze. Aż mi było wstyd, że taki wszędzie rozgardiasz. Powoli zaczynają się teraz ukazywać jakieś kształty. Asiu, co do powojników, to dobrze radzisz. Gdy tylko zapowiedzą nocne przymrozki, od razu pookrywam. JUż mam przygpotowaną agrowłókninę w razie czego. LIczę jednak, że nie będzie w tym roku "zimnych ogrodników"

Heliofitka, rok jest koszmarny z tymi robotami opóźnionymi. Najpierw żeśmy czekali na rozpoczęcie sezonu, a teraz jest tak jak mówisz: końca nie widać, nie widać, nie widać...
Dorota71, dobrze jest mieć takie miejsce na przechowanie w zimie donic. Do tej pory przechowywałam tylko jednego agapanta, teraz będzie dużo więcej tego wszystkiego. A może ty masz jakąś komórkę na zewnątrz czy coś? Wiem, że niektórzy z powodzeniem przechowują w takich miejscach.
Margo2, Małgosiu, jeszcze nigdy tyle donic nie miałam. Po prostu oszalałam na starość, ot co

Robaczku, oj nie wiem, Kasiu, czy nadrobię zaległości. Do tej pory zasuwam jak nienormalna, a przede mną jeszcze tyle zostało, że do jesieni mi na pewno wystarczy. Już teraz wiem, że kilku spraw nie załatwię. Są rzeczy, które tylko wiosną się robi, a ja już nie mam czasu.
April, fotki mówisz? Oj, Jolu, szaro u mnie. Buro wszędzie, mało zielonego. Nie ma jeszcze co pokazywać. Ale jeszcze parę dni i mam nadzieję, że stanie się zieloność

ilonko2715, róże w donicach będę mieć po raz pierwszy. Napatrzyłam się w necie i postanowiłam spróbować. W każdym razie lepiej można je dopilnować, jak się ma na tarasie na oku. Porównam potem, czy lepiej rosną w gruncie, czy w donicach.
ewamaj, ja już też mam róże posadzone i powojniki też już w końcu załatwiłam. Czekam na deszcz, żeby to wszystko podlał.

julianno, masz szczęście, że po kolei dostajesz paczki. Jak przychodzą naraz i to z gołymi korzeniami, to po prostu koszmar jakiś. Człowiek z siebie wychodzi, żeby zdążyć, zanim rośliny się zniszczą. Zakładaj wątek, jak się już ogarniesz, i pokazuj, co tam posadziłaś.
Małgocha, absolutnie mam takie samo zdanie. Nie ma sensu wysiewać i się z tym paskudzić. Mnie w tym roku nic nie wyszło z siania. Muszę się rozejrzeć po marketach. Pewnie już przeceniają te wielopaki z sadzonkami. Może i mnie się uda zdobyć tanio lobelię.
Justi, róże już posadziłam. Byliny, powojniki także. Wreszcie mogę odetchnąć i coś tutaj napisać, bo już mam wyrzuty sumienia, że się nie odzywam. Ja pod Czesławem to sobie zostawiam urządzanie na później. Powolutku, po kawałeczku, co mi tam przyjdzie do głowy. Pewnie ty pod Zdzisławem też się nie będziesz śpieszyć, bo po co? Mamy cały sezon przed sobą. Najważniejsze, żeby róże załatwić, a inne to już nie są tak wymagające, żeby mieć wszystko zrobione na czas.
AGNESS, masz rację, trzeba się odezwać, bo już w tym ogrodzie to chyba korzenie zapuszczę, jak nie będę z niego wychodzić.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandeczko, witam po urlopie. Widzisz prawdziwa wiosna czekała na Ciebie w domku 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Marzka, oj tak wiosna mnie przywitała swoją szaro-burością i od razu zagoniła do roboty, tak że już dychać nie mogę. Ale dzisiaj nareszcie posadziłam już ostatnią jeżówkę z zamówionych roślin i w końcu mogę zająć się czym innym.
W donicach wzeszły mi liatry, choć jeszcze nie wszystkie. Zostawię je tak, nie będę przenosić do gruntu. Ciekawa jestem, jak one w takiej donicy będą się sprawować.

Moje wczorajsze dzieło. Ostrzygłam iglaczek i zrobiłam z niego czuprynkę na nóżce. Był rozkrzaczasty, bo śnieg spadł z dachu sąsiada i go zdeformował. Teraz będzie sobie miał pieniek

Drugie dzieło to obwódka bukszpanowa przy różance od frontu. Jeszcze tylko muszę ładnie przyciąć, żeby się krzewinki zagęściły.

Podniosła się bergenia, bo jeszcze kilka dni temu wyglądała jak placek wdeptany w ziemię.

I ogólnie jakby troszkę się już zazieleniło.

A w domu kwitnie Irish Flirt

Gołubaja Laguna

Vacra Klara

Debiut

W donicach wzeszły mi liatry, choć jeszcze nie wszystkie. Zostawię je tak, nie będę przenosić do gruntu. Ciekawa jestem, jak one w takiej donicy będą się sprawować.

Moje wczorajsze dzieło. Ostrzygłam iglaczek i zrobiłam z niego czuprynkę na nóżce. Był rozkrzaczasty, bo śnieg spadł z dachu sąsiada i go zdeformował. Teraz będzie sobie miał pieniek


Drugie dzieło to obwódka bukszpanowa przy różance od frontu. Jeszcze tylko muszę ładnie przyciąć, żeby się krzewinki zagęściły.

Podniosła się bergenia, bo jeszcze kilka dni temu wyglądała jak placek wdeptany w ziemię.

I ogólnie jakby troszkę się już zazieleniło.

A w domu kwitnie Irish Flirt

Gołubaja Laguna

Vacra Klara

Debiut

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu świetny pomysł z przycięciem iglaczka.... pięknie wygląda...... i ile miejsca pod spodem na nowe roślinki
U mnie też sadzoneczki bukszpanu czekają na wysadzenie.... ale jeszcze nie wiem, czy w tym roku czy w kolejnym, bo są jeszcze niezbyt duże.....
Fiołeczek przepiękny

U mnie też sadzoneczki bukszpanu czekają na wysadzenie.... ale jeszcze nie wiem, czy w tym roku czy w kolejnym, bo są jeszcze niezbyt duże.....
Fiołeczek przepiękny

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Iglak faktycznie wyglada świetnie
Miałam podobnego na ganku w donicy, ale nie jestem pewna, czy nie padł po zimie. Fiołkipo prostu CUDOWNE 


- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu,
Masz rację, ale ja już nie mogę się doczekać, rośliny stoją w doniczkach, a pod orzechem straszny bajzel. Chciałabym,żeby juz zniknęły ślady po budowie, a wraz z nimi wspomnienia z tamtego roku
No tak, zaniedbałaś się
ja to dopiero nie zaglądam ostatnio do ludzi..... 
Masz rację, ale ja już nie mogę się doczekać, rośliny stoją w doniczkach, a pod orzechem straszny bajzel. Chciałabym,żeby juz zniknęły ślady po budowie, a wraz z nimi wspomnienia z tamtego roku

No tak, zaniedbałaś się


Pozdrawiam
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Wandziu fiołeczki bardzo ładne, wspaniałe kwitnienie.
W ogrudku też widać wiosnę.
Powodzenia.

Pozdrawiam Stefanek
Mój W http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=64568" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój W http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=64568" onclick="window.open(this.href);return false;
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
JUż się zazieleniło nawet całkiem, całkiem




Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu super ostrzygłaś tego iglaczka. Bardzo fajnie wygląda. Ja w tym roku też posadziłam liatry do małych doniczek i już coś wschodzi. Ale w połowie maja przeniosę, chyba, że będą mi z doniczek uciekać. Fiołeczki śliczne. Zamówiłam sobie też, chociaż znowu pewnie na zmarnowanie. Jakoś nie umiem się nimi zajmować 

Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia