Iwonka, dziękuję. Kaczki bywają u mnie, gdy jest dużo wody. Ale są bardzo płochliwe i pierwszy raz udało się złapać w kadr.
Sprawdziłem z netem i mój 'Firefly' się zgadza. Jego pełna nazwa: crocus sieberi 'Firefly'. Sprawdź, jaki Ty masz gatunek.
Geniu, szkoda takiej pięknej sangwinarii tym bardziej, że one nie są tanie. Ale też bardziej wrażliwe od gatunku więc coś mogło zaszkodzić.
Witaj
Kasiu 
Skalniak już się "prosił" o powiększenie, bo ten zrobiony 4 lata temu zapełniony po brzegi. Myślę, że na kolejne 4 lata starczy
Chodzi Ci o moje azalie doniczkowe? Jakoś nie żal mi ich - naturalna selekcja. Miały być wyrzucone więc ja im dałem tylko szansę i przedłużyłem życie o jeden sezon. Zostało jeszcze kilka
Właśnie wczoraj pracowałem na rabacie trawiastej i bawiłem się we fryzjera

Ogólnie trawy wyglądają dobrze po zimie (nawet uniola świetnie przezimowała

) ale nie wszystkie jeszcze odbijają.
Grażynko, ścieżki mają solidny drenaż z gruzu i na to piasek. I na tym koniec. Piasek mocno ubijam i dosypuję, jak brakuje. Inne ścieżki mam z cegieł i jeszcze inne właśnie z podkładów kolejowych. Dostałem kiedyś 8 szt i to rzeczywiście najtrwalsze i nie do zdarcia ścieżki.
Tak, kaczorki nierozgarnięte ale za to piękne, bo to krzyżówki. Robią teraz mnóstwo hałasu na stawach i co rusz przelatują mi nad głową
Agnieszko, no martwiłem się (i złościłem też), bo trochę roślin straciłem. Ale potem ostro się zabrałem do roboty i próbuję porażkę przekuć w sukces. Jeszcze sporo przede mną.
Ścieżki są z ubitego dobrze piasku, który zakrywa gruz. Dzięki temu woda się nie zbiera, a sam piasek czasem zagrabię lub ubiję ponownie.
Co do "drewnianego ronda", to najpierw poczekam na pokrywę od dziękuję, której jeszcze nie zamontowali. Może potem postawię tam jakieś donice, choć nie lubię stawiać doniczek na patelni. Może agawy?