W szafirkach takie coś na żółto kwitnie jak zakwitnie pokażę,a to co posiałam i nie wiem co to dostałam od starszego pana nasionka ,mówi ,że rośnie wysokie tak do pół metra i ładnie kwitnie ale nazwy nie zna .Piwonia majowa więc już duża i ma pąki
Taaa....klisze to TY masz....wiesz gdzie... bo w aparacie to karta tylko
a ta moja czerwona....hehhe...to pelaśka,mam ją drugi rok,przetrzymuję w domu na parapecie bo ukorzenić się mę** nie chce
Marzanko wydaje mi sie że to w szafirkach to jaskółcze ziele jak ci się rozsieje to sobie nie poradzisz
ale jest dobre na brodawki bo wydziela takie żółte mleczko i tym się smaruje.
Ciekawe ci ten Pan Ci sprezentował
Pewnie tak jest jest jak mówisz Stasiu bo w tamtym roku tego tu nie było ,to co wyplewić ? Wyplewię gadzinę bo wujek google mówi ,że to jest to co mówisz
To co posiałaś wygląda mi na niecierpka
Miałam tego ogrom i musiałam tępić jak zielsko bo rozsiewało się strasznie
a jaskólcze ziele tęp jak najszybciej bo to później ma korzeń chyba sięgający do piekła
Asiula a nasionka miał w takich fasolkach? bo to podobno miało nasionka tak umieszczone jak fasolki ...najwyżej posadzę w kąciku ,żeby się wysiewał ile chce ...a z zielem jaskółczym jutro się rozprawię
Można tak powiedzieć że to fasolki takie mini
Jak te nasienniki dojrzeją to strzela nasionami że hoho
szczególnie jak się je dotknie to skórki się zwijają do góry a nasionka chyc na zewnątrz
Marzanko jak chcesz to zostaw ale opanuje Ci cały ogródek z
jednej strony pożyteczne a z drugiej chwast uciążliwy.
Brodawek nikt zawsze nie ma żeby to paskudztwo hodować
Ja, jak patrzę na orliki i też myślę, że to jaskółcze ziele. Mam to za płotem i pewnie się wysiało. Tępię to okrutnie.
No to się postarałaś i trochę odsłoniłaś swoje podwoje. Dla mnie za mało