Borówka amerykańska - 3 cz

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
mateo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1253
Od: 12 kwie 2009, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Nie bardzo dało się je przesadzić z całą bryłą, bo same korzenie były w sypkim torfie i piasku a pod spodem była glina którą trzeba było przynajmniej trochę usunąć żeby całość nie była zbyt ciężka. Ja tych krzaków nie posadziłem i nie wiedziałem nawet jaką objętość cały system zajmuje i jak daleko trzeba kopać. Ale chyba większość korzeni nie zostało uszkodzonych, tylko te które się splatały z korzeniami innych krzaków albo wchodziły w glinę trochę się pourywały. Poza tym sadziłem krzaki od razu po wyjęciu ze starego miejsca, a potem podlałem.
Awatar użytkownika
piotrek7725
200p
200p
Posty: 368
Od: 20 cze 2012, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wieluń

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Myślę że jak już mają korzenie to jakoś będą dawać radę przytnij górą bo zmniejszona ilość korzeni może nie dać rady wykarmić całej "starej" góry.
anestle
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 16 sty 2012, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

@Piotrek7725 co do ukorzeniania, to taki test z ukorzeniarką i patykami naciętymi na wiosnę już robiłem, kallus na części patyków się wytworzył z korzeniami już było trochę gorzej, w efekcie żaden patyk nie wystartował właściwie stąd skuteczność zerowa, co do przyczyn mam kilka hipotez. Jeśli chcesz spróbuj ukorzeniać tegoroczne przyrosty pobierając je w czerwcu, również wskazana płyta grzewcza.

Co do przycinania i krzewienia młodych krzaków.
Najlepiej na krzewienie robi odpowiednia dawka azotu w postaci np siarczanu amonu szczególnie jak krzaki jeszcze nie owocują, to bardzo pobudza rozwój zielonego i wybijanie młodych pędów u nasady krzaka.
Pozdrawiam Andrzej
marek69
200p
200p
Posty: 334
Od: 8 lip 2008, o 13:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pojezierze Chełmińskie

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Mam pytanko. Dzisiaj obejrzałem dokładnie swoje trzy borówki są one podsypywane zawsze na wiosnę nawozem do borówek i w sezonie podlewane jak sobie o nich przypomnę. Generalnie mają one już kilka lat. Przyrosty na nich są mizerne choć owocu całkiem sporo. Już drugi raz zauważyłem , że jedna z borówek zaczyna zasychać. W pierwszym przypadku kilka lat temu wziąłem to za błąd w nawożeniu . sypałem nawóz jesienią i jedna odmiana wymarzła i później odbiła. Teraz nie wiem czy wrzosy pięknie rosnące o podnóża borówek mogą mieć jakiś negatywny wpływ na nie?. Przyznam szczerze, że jestem zdesperowany i skłonny powyrywać wrzosy, choć szkoda, gdyż wolę borówkę.
Pozdrawiam Jarek
paras
100p
100p
Posty: 144
Od: 22 lip 2012, o 09:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Witam. Z góry przepraszam za duże zdjęcia, ale może problem będzie bardziej widoczny :wink: . W zeszły piątek po raz pierwszy w życiu podsypałem borówki siarczanem amonu. Łyżka stołowa pod krzak i podlałem 5l wody. Wczoraj na kilku krzakach zauważyłem takie białe naloty, narosty - sądzę, że to nawóz. Dziś zauważyłem na kolejnym krzaku... Miał ktoś z ws podobny problem? Czy za dużo siarczanu podsypałem? Czy może za wcześnie na nawożenie? Zaszkodzi to "coś" borówkom? :(
Podobnie zaobserwowałem na azalii.. tylko, że jej nie podsypywałem siarczanem amonu, tylko gotowym nawozem rozpuszczanym dla azalii. Rak temu (od wakacji) nim podlewałem i nic takiego nie miało miejsca. Teraz podlewam nim azalie od 2 tygodni (ten nawóz stosuje się co 7 dni) i też pojawił się ten biały osad... Może po prostu za wcześnie na nawożenie... :?

Obrazek

Obrazek

Mam nadzieję, że to nic poważnego i nie zaszkodzi owocowaniu... :(
anestle
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 16 sty 2012, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Ten osad do jakiś pylisty, schodzi po pocieraniu, kiedy się to pojawiło i czy na wszystkich krzakach?
Zbyt późne lub zbyt wczesne nawożenie mogą mieć wpływ na mrozoodporność ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem.
Wygląda jakby ktoś je czymś oblał.
Pozdrawiam Andrzej
Ewka42
200p
200p
Posty: 292
Od: 26 sty 2012, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

ten nalot nie ma nic wspólnego z nawożeniem. prawdopodobnie jakieś zarodniki grzybów, ale nie ma z tym zmartwienia, ponieważ jest to stara gałąź, którą i tak nalezy wyciąć przy samej ziemi. wytnij je i usuń, żeby nie zarażały, to wszystko. stracisz trochę kwiatów, ale za to pozostałe owoce będą wieksze. młode przyrosty są zdrowe, a to najważniejsze. niczym nie pryskaj, borówka woli profilaktykę, czyli usuwanie chorych gałęzi.
paras
100p
100p
Posty: 144
Od: 22 lip 2012, o 09:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

anestle, pojawiło się w niedziele chyba. czyli 2 dni po nawożeniu. Jest na 2 krzakach z 5.
No dokładnie wygląda jakby ktoś je czymś oblał... Na początku jak zobaczyłem na jednym krzaku to byłem pewny, że to ptaki :wink: , ale dziś pojawiło się na kolejnym, wieć to raczej nie one.
Kruche to jest, dość łatwo schodzi... Tak kojarzy mi się to z wapnem.
Ewka42, tylko, że właśnie niestety na tych starych gałęziach jest najwięcej pąków.. :? Dlatego powstrzymam się jeszcze z wycinaniem.. Będę obserwował codziennie, jeśli będzie się nasilać to wtedy wytnę..

Jest teraz u nas sucho od tygodnia zero deszczu i cały czas około 20 stopni. Może im wody mało? Może oblać je wodą, to może zmyje się to dziadostwo.. Ale jeśli to faktycznie grzyby to wtedy wejdą w ziemię i będzie pewnie jeszcze gorzej.. :?
mwojt
100p
100p
Posty: 109
Od: 18 wrz 2011, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

To pewnie wysychające soki z przyciętych gałązek.
paras
100p
100p
Posty: 144
Od: 22 lip 2012, o 09:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Gałązki nie były przycinane od 3 lat. Właściwie wcale nie były przeze mnie przycinane od początku. Tylko 3 lata temu zające się nimi zajęły i dlatego ładnie się rozkrzewiły. :D
Ewka42
200p
200p
Posty: 292
Od: 26 sty 2012, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

zawsze na starych gałęziach jest najwięcej paków, i właśnie dlatego się je wycina. borówka z wiekiem wpada w nadmierne owocowanie, co jest wadą, a nie zaletą - owoce drobnieją, opóźnia się dojrzewanie, jest mniej nowych przyrostów, krzak sie starzeje. im więcej pąków kwiatowych, tym mniej liściowych, tym gorzej dla krzewu. trzeba "złapać równowagę"
tak czy siak ten nalot to na 90% zarodniki grzybów, które się rozsieją na pozostałe gałęzie, jeżeli ich nie wytniesz.
anestle
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 16 sty 2012, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Hmm, najbezpieczniej faktycznie wyciąć ale to nie zawsze jest metoda.
Może utnij kawałek oczyść i umieść w wilgotnym otoczeniu, słoik z wilgotnym gazikiem,lub woreczek foliowy.
Po kilku dniach powinna się wyinkubować nowa kolonia jeśli to faktycznie grzyb.
Jeśli nie to patyk zostanie czysty.
Jak wcześniej napisałem nie spotkałem się z takim grzybem na krzewach, ciekawa hipoteza to właśnie odchody ptaków, zdarza się że nocują w jednym ulubionym miejscu które potem wygląda nieciekawie.
Możesz próbować również opryskać czymś na grzyby- chyba najlepszy do zdrewniałych jest Topsin o ile to faktycznie to grzyb.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
apw81
200p
200p
Posty: 360
Od: 11 lis 2011, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. lubelskie

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

paras! u mnie to samo, dosłownie identycznie! własnie niedawno wróciłam z obchodu działki, zobaczyłam ten nalot na dwóch krzakach spośród dziesięciu, na jednej gałęzi każdego krzakabyłam pewna tak samo, że to ptak przeleciał, to takie intensywnie białe, jakby jakaś farba z wapnem albo coś, jakies dziadostwo, no to teraz sie zmartwiłam....
tez byly nawozone tydzien temu nawozem do borówek florovit, cały tamten sezon rosły pięknie równiez na tym nawozie........ nie chce wycinac tych gałęzii....
pozdrawiam Asia

"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Ewka42
200p
200p
Posty: 292
Od: 26 sty 2012, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

pomimo, że mam handlową plantację borówek, nigdy nie stosuję takiej chemii jak Topsin. jedyny legalny środek grzybobójczy dla borówki to switch, który stosuje się tylko w czasie kwitnienia. jedynym nieszkodliwym sposobem na choroby pędów jest wycinanie. i chyba jedynym skutecznym. borówka, która ma dobre warunki, nie choruje zresztą. wszyscy boją sie cięcia - a ona kocha być przycinana.
Awatar użytkownika
grazka100
500p
500p
Posty: 968
Od: 25 paź 2010, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Ewko42 napisz więcej o przycinaniu borówki.
Kiedy, czy tylko stare pędy itp.
Z góry dziękujemy :wit
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”