Ibrakadabra wita w zielonych pokojach

[Lisica]

Szuwarek pyta: gdzie mój awans?!

[JagiS]

Ale minę ma jak capo di tutti capi .
Czyż nie, Lisico A pryncypał milczy...

Jagi

[sweety]

Analiza dla szefa szefów gotowa Prace kamieniarskie i inne ogrodowe wstrzymane - u nas cudna, wiosenna burza. Śmiech ze łzami pomieszany, czyli koncertowo leje przy ślicznym słonku.
Procedura konkursowa na wyższe stanowisko służbowe dla agentów: Szuwarka, Wicka i Ibrakadabry wszęta. Poważny konkurs, więc musi potrwać.
A Szuwarek ma minę: "Czemu Wy mówicie za mnie? Sam umiem upomnieć się o swoje!"

[JagiS]

Niesiona imperatywem kategorycznym zajechałam do NOMI i oburzenie moje nie ma końca .
Regały z roślinami ustawiono pod światło, skutkiem czego rozpoznanie, co na nich jest, graniczyło z cudem i wywoływało chwilową ślepotę kupujących. Co ja mówię, jakich kupujących Rośliny (co dało się jednak dojrzeć) znajdują się na skraju agonii . A te, które jeszcze żyją - ceny maja z sufitu Na domiar wszystkiego panienka o tępym spojrzeniu zamiatała podłogę, wzniecając nieprawdopodobne kłęby kurzu, żeby chyba do końca otumanić klientów. Za siedem podstawek pod doniczki zapłaciłam dwa razy tyle, co za donice. Ot skutki otumanienia . Never more

Nareszcie głos zabrała właściwa osoba. Sweety, potwierdzasz moją opinię muszą jeszcze popracować i to ciężko, tak jak ich szefowa . Tylko czy szef jest od ciężkiej roboty .
Och, jak nam by się taki deszcz przydał .


Ciąg dalszy tego, co Sławek uważa za brzydsze od kotów. Może i racja... .









No i coś specjalnego dla Pati



Miłej pracy lub miłego wypoczynku, co kto lubi - Jagoda

[Sosenki4]

w przerwie wpadam zobaczyć wyniki konkursu, a widzę, ze dopiero szanowne jury zasiada.
Jagódko, życzyłabym sobie, zeby Twoje słowa były proroczymi, ale kiedy ja sobie usiądę?

[Margo2]

Jeśli Wicek próbował się wcisnąć w to co widać na zdjęciu, to może Ibrakadabra też próbuje znaleźć domek?
Chociaz ja przypuszczam, że Wicek raczej czeka na coś

[Ignis05]

Musi ładnie słonko u Ciebie przygrzewać, bo sasanki już tam kwitną.
Widzę też, że zakwitły Ci ciemierniki, nie musisz już ich z ogrodu wydawać.
Kadabra króluje, w końcu płeć piękna.
Ale chłopcom też niczego nie brakuje, każdy ma swój styl i charakter.
Zauważyłam, że Kadabra tak jakoś kokieteryjnie się lubi "pokładać"
Może do słońca, może do pańci a może do kawalerów ?

[megi1402]

Zaglądam codziennie, a agentów i kwiecia nie chwalę... udzielam sobie nagany
Zielone pokoje wczesną wiosną bardzo przestronne, fajnie będzie obserwować jak z upływem czasu wszystko się rozrośnie i utworzy busz.
Lobelia rośnie?

[ra_barbara]

Jagodo jak to się dzieje że u Ciebie tyle kwiecia u mnie fiołki ledwo z ziemi sie wychylają a przebiśniegi to wcale nie kwitły albo może jeszcze nie...
Kotów nie mam już
Do bani u mnie.
Dobrze że u Cię... się pozachwycam

[JagiS]

Witajcie, żeby tradycji stało się zadość, to jeszcze parę słów ciemną nocą.

Zdegustowana do żywego wizytą w NOMI, wlazłam (nieopatrznie) na stronę swojej ulubionej BERGENII i nie wiadomo kiedy "złożyło" się kobylaste zamówienie. Sama nie wiem, jak to się stało, ale poooszło .

Sosenko, nie tak prędko z tym konkursem, niech koty-agenci jeszcze trochę popracują na swoje stanowiska. Nie ma lekko.
Co ja takiego proroczego powiedziałam .

Margo, Ibrakadabra, młoda i głupia, uważa, że cały świat do niej należy .

Krysiu, dobrze mówisz, sasanki kwitną w słońcu. Tej, która rośnie w cieniu jeszcze do kwitnienia daleko.
Kadabra to jedyny kot, który się tak zachowuje. Wystarczy, że zawołam ją po imieniu, a ona cyk... i już leży brzdylkiem do góry. Kawalerów ma w głębokim poważaniu.

Megi, co za samokrytyka A swoją drogą nie pamiętam, czy Ty masz jakieś zwierzątko . Masz rację, nie ma czego za bardzo fotografować, bo pustawo jakoś... Ale już się pączki na krzewach i drzewkach pokazują (nie takie duże, jak u Ciebie), a kiedy rozrosną się róże i lilie sytuacja powinna się zmienić. Cebulowe wykończyła mi poprzednia zima, nowych nie posadziłam, stąd ta wiosna jakaś taka niezbyt barwna...
Lobelia Lepiej nie pytaj . Nie mam Twoich zdolności. Przyjdzie mi kupić na rynku...

Basiu, na litość, o jakiej bani Ty mówisz . Masz takie widoki, o jakich ja mogę sobie pomarzyć . A tych parę kwiatkowinów... podziwiaj do woli.

Trzeba dzionek jakąś fotką zakończyć. Może dla odmiany ani kwiatki, ani kotki...
tylko sikora modra.



Jutro nowy dzień, niech będzie lepszy niż dziś - Jagoda

[gajowa]

Składam zażalenie: dlaczego, ach dlaczego wspomniałas o Bergenii???
Juz tam polazłam...

[dosia]

Zdecydowanie miną wygrywa Szuwarek, niemal słychać jak mruczy.

[JagiS]

Gajowa, proszę o wybaczenie, to tak z wrodzonej prawdomówności , a powinnam się ugryźć w jęzor . A z drugiej strony byłam przekonana, że Ty już wszystkie możliwe i niemożliwe zakupy porobiłaś, tyle było mowy o potoku przybywających kurierów... . Ciekawe, co też Cię jeszcze skusiło .

Dosiek zaleciał, jak miło, Szuwarek mruczy dla Ciebie na dobranoc .

Pa, pa - Jagoda

[amba19]

Mina Szuwarka - bezcenna. Brawo dla Autorki tego portretu

[pelagia72]

Witaj Jagódko
Jeszcze się nie znamy, ale podczytuję i podglądam Cię od jakiegoś czasu
Jestem zauroczona Twoją Piękną Krainą, wiele klimatów mamy wspólnych, agapant, błękity...
Taras Twój jest niesamowity i ten angielsko - romantyczny klimat ogrodu
Mam pytanko - na jednym z pierwszych zdjęć na początku Twojego wątku jest przegorzan czy znasz Jago jego nazwę gatunkową ?
Bywamy z moim Z. co jakiś czas w Twoim mieście - należymy do Pruszczańskiego Związku Pszczelarskiego i mamy w bibliotece zebrania.