Ja te szyszki różowej kupiłam w listopadzie, wsadziłam najpierw w całości do doniczki, położyłam na szafce i raz na tydzień popsikałam, żeby nie miały całkiem suchuteńko, tak około końca lutego zaczęły rosnąc roślinki...ale i i tak pokobinowałam, bo kupiłam trzy szyszki, takie gdzieś około 3 cm i je przełamałam na pół i mam teraz szanse na sześć nowych roślinek...cztery są większe i dwie malutkie...jeżeli chodzi o ziemię, to po prostu wsadziłam do takiej mieszanki, jak i dla hoi...wiesz, co zauważyłam, że jak ucinam czubek, to czubek bardzo ładnie rośnie, a te przycięte dolne potrafiły mi nawet całkiem się zmarnieć...a przycinam, tak po prostu, żeby mieć więcej..., może na wymianę...
