
Irenko to miło że w końcu trafiłaś, bo czekałam ! wiem że masz dużo przejść ostatnio , a i pracy dużo. Nowa grządka żurawkowa jest imponująca

Małgosiu dopóki pracujesz to tak będzie, bo dojazdy do naszych domów zabierają dużo czasu. Ja dopiero teraz mam czas na ogród, na FO i wiele innych rzeczy nie spiesząc się. Szkoda tylko, że to się wiąże z wieloma negatywnymi zjawiskami, ale staram się o tym nie myśleć. Wszelkie rehabilitacje bardzo dezorganizują czas i człowiek po nich czuje się bardziej zmęczony, ale za to potem


Iwonko ja też na początku marca obcięłam mojej Vanilla Fraise patyki i wsadziłam do ziemi i póki co wyszły listki i żyje. Róże - wpadłam w amok i wszystko wtykam w ziemię, ale liczy się dopiero to co przetrwa zimę. Bardzo chętnie również prześlę Ci patyczki mojej Quenn Elisabeth do ukorzenienia w czerwcu jak zaleca Gosia. Bo to ładna róża i bezproblemowa. Dostałam od Dorotki kilka patyczków róż i powsadzałam w doniczek metodą jaką widziałam w ostatnim programie GW w Domo. Oni ukorzeniają i sieją wstawiając do kuwety z wodą w szklarni, ja tak zrobiłam w tunelu - zobaczymy

Pogoda popsuła się jest zdecydowanie chłodniej i pochmurno - zaczyna się typowa szara bura.....
Miłego weekendu!