Aguśjestem padnięta dobrze że troszkę ochłodziło się po połybniu to uciekłam do domu...
Romciu tak , tak, nie przepracuj sie a kto za mnie zrobi..jutro sobota to zwalniam tępo...
DAna he, he to przyjedz i wydajność będzie lepsza...
Maryś szachownice chyba będą kwitnąć...
Agnieszkomasz rację...
Iwonko szchownice nawet maja pączki ..
..dziś odnalazłam pod stertą liści zielone listki śniadka ...oczyściłam troszkę rabatki...

..ale bym narobiła sobie...wychodząc rano z domu zobaczyłam na rabace pod oknem kopiec ziemi no nic tylko kret ...złapałam szpadel juz miałam rąbnąc w ten kopiec ale cos mnie tkneło odrzuciłam ziemię i zobaczyłam to...ale się uśmiałam sama z siebie...

..widać małe pączki...a wschodzą już odętki..a ztej rózyczki to chyba nic nie bedzie miała być pnąca i w zeszłym roku coś ją zgnębiło..zo

baczę jak nie odbije to...

a na skarpie dzieje się co chce...bergenie ładnie powstawały a czy będa kwitł to pytanie...ubiorek wiecznie zielony też jest ładny...