Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
I klawiatura zalana kawą przez kota - KAPUT tyż!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
No oprócz mnie to ja nie wiem komu ale się z nimi łączę, albowiem wiem co czują. 

Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Współczuję tym 'co to im tyż'-wszystkim bez względu na kataklizm, który ich dotknął i jego rozmiary
Jaguś, odwiedzam cichaczem z nosem na klawiaturze, bo dziecię śpi (piszę po ciemku, klawiatura czarna
, a ja ślepa jak kret) , padam na ów nos (żeby nie powiedzieć dosadniej - nie powiem, bo nie przystoi
) i jestem szczęśliwa. Uwielbiam się tak urobić
A ileż przede mną jeszcze tej roboty
Koty śliczne parami i pojedynczo.
Rabatka w stylu folk
W ogrodzie nic się 'nie gryzie'-tylko z takim założeniem można być współwłaścicielem ( z większością udziałów) Rozczochranego
Go-ten dywanik - a kotlety będą wegetariańskie.
Zamiast kołnierzy-proponuję wianki.
Proszę mi tu nie stresować kotów i ich wielbicieli.
A Lisicy przydzielić określony fragmencik rzeczonego dywanika. I po kłopocie. A nie po kocie ( a nawet kotach
)
Pozdrawiam z


Jaguś, odwiedzam cichaczem z nosem na klawiaturze, bo dziecię śpi (piszę po ciemku, klawiatura czarna




Koty śliczne parami i pojedynczo.
Rabatka w stylu folk

W ogrodzie nic się 'nie gryzie'-tylko z takim założeniem można być współwłaścicielem ( z większością udziałów) Rozczochranego

JagiS pisze:przerobić je na kotlety, a ze skórek wykonać gustowne kołnierze

Go-ten dywanik - a kotlety będą wegetariańskie.
Zamiast kołnierzy-proponuję wianki.
Proszę mi tu nie stresować kotów i ich wielbicieli.
A Lisicy przydzielić określony fragmencik rzeczonego dywanika. I po kłopocie. A nie po kocie ( a nawet kotach

Pozdrawiam z


Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Och, Justynko, jak Ty pięknie występujesz w obronie kotów
.
Wzruszyłam się
. Nawiasem mówiąc przed chwilą wpisałam się u Ciebie...
I jakoś u Ciebie nic mi się nie gryzie
.
Czy to już tak do końca roku będziemy się podpierać nosami, a rozmawiać późną nocą
Pewnie tak, no chyba, że się spotkamy naprawdę.
Kolorowych, rozczochranych snów - Jagoda

Wzruszyłam się

I jakoś u Ciebie nic mi się nie gryzie

Czy to już tak do końca roku będziemy się podpierać nosami, a rozmawiać późną nocą

Pewnie tak, no chyba, że się spotkamy naprawdę.
Kolorowych, rozczochranych snów - Jagoda
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Jakoś skojarzyło mi się z filmowym: "Witia wierchem jedzie..." "Nie może być. Na kocie?"A nie po kocie


Zapomniałabym, Lisica udzieliła mi pełnomocnictwa per facta conkludentia W związku z tym powołując się na udzielone mi pełnomocnictwo, proszę nie naruszać niezbywalnych praw mojej klientki

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Jakaś telepatia piekielna, Sweety, ja właśnie czytałam o Twoich i Okiego wyczynach.
A jakich to niezbywalnych praw Lisicy w moim ogrodzie podjęłaś się bronić, a
Uzurpacji dywanika Baden-Baden
Zaniepokojona
Jagoda
A jakich to niezbywalnych praw Lisicy w moim ogrodzie podjęłaś się bronić, a

Uzurpacji dywanika Baden-Baden

Zaniepokojona

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Ależ ja wszystko pokićkałam
Chyba jestem lekko oczadziała gipsowym pyłem! Akurat w tamtym momencie to ja chciałam wydębić od Ciebie tego żółtawego bluszcza
A Casandry miałam sadzonki i wydałam[nawet myślałam że Tobie] ale spróbuję zrobić jak jest zapotrzebowanie...


- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
"Kotlety z dywanika", "Witia ... na kocie" - duet Klarysa Sweety jak zawsze w formie!
A może by tak Jadze udzielić nagany za te kotlety z kotów i gustowne z nich kołnierze....?

A może by tak Jadze udzielić nagany za te kotlety z kotów i gustowne z nich kołnierze....?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Niestety zapóźno, posadziłam na części psich g... kwiatki. Nie takie do wąchania tylko do oglądania. Może nie padną. Psa będę układać ile się da, ale niewiele póki co mam czasu. On jednak na grzecznego wygląda
Z kotami chyba mniej kłopotu w ogrodzie i jeszcze krety odstraszają?

Z kotami chyba mniej kłopotu w ogrodzie i jeszcze krety odstraszają?
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Intuicyjnie czułam, że trafiam do magicznego miejsca z duszą i z ciepłą właścicielką. Zrobiłam miły spacerek, pomiziałam kocurki i jestem zakochana w Twoich wnukach
Miłego dnia!!

Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Sosenki4 pisze:
Z kotami chyba mniej kłopotu w ogrodzie i jeszcze krety odstraszają?
Akurat, mamy 3 koty i cały ogród zryty do imentu, Wczoraj Pulpet przez przypadek złapał jakiegoś gryzonia, ale zostały jeszcze 693658290464 sztuki

Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Lisico, zawsze jestem w formie, no chyba, że nie jestem
Ale przyznam, że niewyspana lub zmęczona mam bardziej cięty język
Ot, paradoks 



Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Towarzystwo dobrze się bawi, a gospodyni wsiąkła
Jagi, co dziś zdziałałaś w ogrodzie?
Ja padam na twarz po wertykulacji i grabieniu...
Spokojnego wieczoru!

Jagi, co dziś zdziałałaś w ogrodzie?
Ja padam na twarz po wertykulacji i grabieniu...
Spokojnego wieczoru!
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Gospodyni zapowiedziała wcześniej, że teraz tylko wieczorami będzie nas witać.
Chyba jeszcze nie pora.
Chyba jeszcze nie pora.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra wita w zielonych pokojach
Och, Moje Drogie, zakręcenie ogrodowe to straszna rzecz. Wywraca życie do góry nogami
Już kilka dni pracuję w pocie czoła, a tu ledwo salon i pół gościnnego doprowadzone do ładu.
Smętne koty snują się za mną, niezadowolone minimalnym zainteresowaniem... a najbardziej mnie gryzie, że tylu biedronkom zakłóciłam spokój, grzebiąc w liściach...
.
Dosi podoba się mina Ibrakadabry
, przecież to imienniczka wielkiego Zlatana, to i miny musi mieć zwycięskie.
Lisico, znowu kot nabroił
Na kotlety go ( wiem, wiem, będzie nagana
).
Constancjo, musiałaś się nieźle zeźlić, bo napisałaś "im pralkę szlag trafił", nie że Tobie
.
Izo, Twoje zaczadzenie zrozumiałe. Ja też na to cierpię, choć przyczyna nie remontowa. Przegapiłam kilka ważnych wpisów, nie odpowiedziałam, a teraz... po herbacie
.
A z roślinami się zawsze dogadamy.
Lisico, czy już mam podstawiać dzienniczek
Sosenko, nie przejmuj się, rośliny nie padną. Ale moja babcia zawsze mówiła: taki z ciebie pożytek, jak z psa nawóz. Mówisz, że z kotami mniej kłopotu? Tylko stratowane rabatki, wyleżane do gołej ziemi kocimiętki i skalne, połamane bukszpany, kupy wszędzie...
. Z psem tego nie było. Nikita kopała doły tylko pod jednym jałowcem.
O, właśnie EwaM dokłada swoje do dobrej opinii o kotach
.
Promienna Majowa wpadła z rewizytą. Cieszę się ogromnie. Zajrzyj jeszcze kiedyś
. Zapraszam serdecznie.
Sweety
.
Agu, towarzystwo dobrze się bawi? Czyżby nie było przepracowane, tak jak Ty i ja? Co zrobiłam, pytasz, niby nic, sprzątnęłam salon i pół gościnnego, przesadziłam parę róż, wytaszczyłam oleandra na świeży luft, czyli - prawie nic...
, trawniki czekają...
Margo, najwyższa pora. Byłoby wcześniej, gdyby nie szamotanie z szybkim (
) mobilnym (
) internetem
.
I czymże mam zilustrować dzisiejszy dzień? Przecież nie pokażę grabi i wideł, czy też wiaderek i worków z zebranymi liśćmi
. A wiosna się jednak ślimaczy, czeka na ciepły deszcz, który nie chce spaść
.
Więc - to co mam najlepszego - Ibrakadabra.

I cztery żurawki, które dobrze zniosły zimę i nie wyglądają jak krowie placki
.
Georgia Peach

Southern Comfort

Lime Ricky

Marmolade

Nawet dobrze nie sprawdziłam, co tam u Was, ale się poprawię ( byle nie w spaniu na drugi bok, jak mówił nasz matematyk w liceum!)
Jutro też będzie dobry dzień, dla wszystkich - Jagoda

Już kilka dni pracuję w pocie czoła, a tu ledwo salon i pół gościnnego doprowadzone do ładu.
Smętne koty snują się za mną, niezadowolone minimalnym zainteresowaniem... a najbardziej mnie gryzie, że tylu biedronkom zakłóciłam spokój, grzebiąc w liściach...

Dosi podoba się mina Ibrakadabry

Lisico, znowu kot nabroił


Constancjo, musiałaś się nieźle zeźlić, bo napisałaś "im pralkę szlag trafił", nie że Tobie

Izo, Twoje zaczadzenie zrozumiałe. Ja też na to cierpię, choć przyczyna nie remontowa. Przegapiłam kilka ważnych wpisów, nie odpowiedziałam, a teraz... po herbacie

A z roślinami się zawsze dogadamy.
Lisico, czy już mam podstawiać dzienniczek

Sosenko, nie przejmuj się, rośliny nie padną. Ale moja babcia zawsze mówiła: taki z ciebie pożytek, jak z psa nawóz. Mówisz, że z kotami mniej kłopotu? Tylko stratowane rabatki, wyleżane do gołej ziemi kocimiętki i skalne, połamane bukszpany, kupy wszędzie...

O, właśnie EwaM dokłada swoje do dobrej opinii o kotach

Promienna Majowa wpadła z rewizytą. Cieszę się ogromnie. Zajrzyj jeszcze kiedyś

Sweety

Agu, towarzystwo dobrze się bawi? Czyżby nie było przepracowane, tak jak Ty i ja? Co zrobiłam, pytasz, niby nic, sprzątnęłam salon i pół gościnnego, przesadziłam parę róż, wytaszczyłam oleandra na świeży luft, czyli - prawie nic...

Margo, najwyższa pora. Byłoby wcześniej, gdyby nie szamotanie z szybkim (



I czymże mam zilustrować dzisiejszy dzień? Przecież nie pokażę grabi i wideł, czy też wiaderek i worków z zebranymi liśćmi


Więc - to co mam najlepszego - Ibrakadabra.

I cztery żurawki, które dobrze zniosły zimę i nie wyglądają jak krowie placki

Georgia Peach

Southern Comfort

Lime Ricky

Marmolade

Nawet dobrze nie sprawdziłam, co tam u Was, ale się poprawię ( byle nie w spaniu na drugi bok, jak mówił nasz matematyk w liceum!)
Jutro też będzie dobry dzień, dla wszystkich - Jagoda