Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Edyta 2 w ciągu miesiąca? nigdy w życiu, może po roku darń się rozłoży. Do tego raczej firma nie jest potrzebna tylko silny mężczyzna z bardzo ostrą sztychówką.
Tzn ja chyba bym zrobiła tak - robota żmudna straszliwie, ale chyba najbardziej efektywna. Coś w tym stylu jak na tych obrazkach z linka http://www.gapphotos.com/featuredetails ... ureref=325
Najpierw oczywiście kosisz.
I robisz po kawałku tarenu, pasami, darń ucinasz na kawałki. Pierwsze kawałki darni z ziemią pakujesz na taczkę, pozostaje ci 'rów'. Następny pas - odcinasz darń i wkładasz do tego rowu do góry nogami, na to jeszcze trochę ziemi z rowu...i tak jedziesz do końca wyznaczonego przez siebie kawałka terenu, ostatni rów wypełniesz tym co masz w taczce. Ziemię, którą masz na wierzchu po skończeniu możesz już po całości płytko wymieszać z np kompostem.
Żadnej agrotkaniny bym nie dawała
Tzn ja chyba bym zrobiła tak - robota żmudna straszliwie, ale chyba najbardziej efektywna. Coś w tym stylu jak na tych obrazkach z linka http://www.gapphotos.com/featuredetails ... ureref=325
Najpierw oczywiście kosisz.
I robisz po kawałku tarenu, pasami, darń ucinasz na kawałki. Pierwsze kawałki darni z ziemią pakujesz na taczkę, pozostaje ci 'rów'. Następny pas - odcinasz darń i wkładasz do tego rowu do góry nogami, na to jeszcze trochę ziemi z rowu...i tak jedziesz do końca wyznaczonego przez siebie kawałka terenu, ostatni rów wypełniesz tym co masz w taczce. Ziemię, którą masz na wierzchu po skończeniu możesz już po całości płytko wymieszać z np kompostem.
Żadnej agrotkaniny bym nie dawała
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Mój mąż przygotował mi grządki na poziomki w trawniku. Końcówką maja- początkiem czerwca przekopał mi potrzebne kawałki sztychówką odwracając darń do spodu. Ziemia była twarda, sucha, nie dawała się rozbić motyką (przez wiele lat jeździł tamtędy traktor w pole, korzenie starych wiśni utrudniały kopanie). Na przemian skakałam po bryłach, ciupałam motyką i w jakiś sposób wyrównałam powierzchnię. Nie było tam możliwości wsadzić mikroskopijnego krzaczka poziomki. Nasypałam małe wały z ziemi kompostowej, i w nich posadziłam poziomki. Po kilku deszczach, po kilku powierzchownych motyczkowaniach ziemia się scaliła a poziomki rosły i nadal rosną jak marzenie.
To te poziomki:

a tu widać kawałek przekopanej grządki (lekko w prawo i w dół od środka fotografii)

To te poziomki:

a tu widać kawałek przekopanej grządki (lekko w prawo i w dół od środka fotografii)

Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Witaj Szanso
ładną masz tą łąkę, a szczawiu to Ty tam masz, że worami chyba można zbierać
Co do poziomek..u mnie to w trawie rosną...nie do opanowania.


Co do poziomek..u mnie to w trawie rosną...nie do opanowania.
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Traktor rolniczy z kosiarką rotacyjną to nie jest koszenie w trybie mulczowania. Mulczowanie trawy polega na jej skoszeniu, rozdrobnieniu i wbiciu z powrotem w podłoże. Rozdrobniona trawa po przegniciu tworzy naturalny nawóz ale przy ciągłym mulczowaniu z czasem tworzy się skorupa, którą trzeba usunąć zabiegiem wertykulacji. To tylko tak dla wiadomości. Sory, ale na kosiarkach i systemach koszenia zjadłem zęby. Ta informacja może przydać się każdemu, kto używa kosiarki mechanicznej (teoretycznie każda kosiarka oznaczona jako 3 x 1 może mulczować.
Pozdrawiam
Bliźniak
Pozdrawiam
Bliźniak
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Powtórzyłem odpowiedź. Przepraszam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Masz rację, nie znam się na fachowym nazewnictwie. Faktem jest, że od wielu lat skoszona trawa zostaje na polu, gnije więcej lub mniej w zależności od opadów i przy następnym koszeniu pozostałe resztki są rozdrobnione. Jedno co zauważyłam, że z roku na rok trawa jest bujniejsza.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Monika pisze
Jeśli brył nie da się rozkruszyć, wystarczy na to sypnąć ziemi, wyrównać i sadzić.
Dokładnie tak samo jak ostatnia szansa posadziłam wiosną tyciunie poziomki ( w zeszłym roku),
przez lato wyrosły piękne krzaczory. W sezonie dodatkowo wyściółkowałam je jeszcze pociętą słomą.
Jeśli ma się agrotkaninę to jest jak najbardziej wskazane, żeby taka grządkę przekopaną przykryć.
nieprawda, ja robię jak pisałam, ostatnia szansa też tak robi i jest bardzo dobrze.Edyta 2 w ciągu miesiąca? nigdy w życiu, może po roku darń się rozłoży.
Jeśli brył nie da się rozkruszyć, wystarczy na to sypnąć ziemi, wyrównać i sadzić.
Dokładnie tak samo jak ostatnia szansa posadziłam wiosną tyciunie poziomki ( w zeszłym roku),
przez lato wyrosły piękne krzaczory. W sezonie dodatkowo wyściółkowałam je jeszcze pociętą słomą.
Jeśli ma się agrotkaninę to jest jak najbardziej wskazane, żeby taka grządkę przekopaną przykryć.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
A co to ma wspólnego z rozłożeniem darni? Przecież ostatnia szansa też odwracała do góry nogami (przynajmniej tak zrozumiałam) - ja też tak radzę, tylko radzę wsadzać ją głębiej. Po co na to agrotkanina to nie rozumiem, i tak nie przyspieszy rozłożenia, a w następnym sezonie jak taką ziemię przekopać? przecież będzie przeszkadzać, nie widzę sensu...no ale każdy ma swoje upodobania i sposoby.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Moniko właśnie ta agrotkanina przyspiesza rozkładanie się darni.
Jeśli jeszcze ta darń jest rozkruszona trochę, a nie w zwartej bryle
to zdecydowanie ten proces przebiega szybciej
i nie potrzeba roku tylko czasem w sprzyjających warunkach kilka miesięcy,
a nie raz już po krótszym okresie widać duże oznaki rozpadu.
Sprzyjające warunki to wilgoć, temperatura, azot, ilość żyjątek w glebie.
Ja ten sposób robienia grządek u siebie stosuję i zauważyłam, że najszybciej rozkład darni przebiega,
kiedy nasypie się na wierzch dodatkową warstwę ziemi i coś posadzi, posieje.
Jeśli jeszcze ta darń jest rozkruszona trochę, a nie w zwartej bryle
to zdecydowanie ten proces przebiega szybciej
i nie potrzeba roku tylko czasem w sprzyjających warunkach kilka miesięcy,
a nie raz już po krótszym okresie widać duże oznaki rozpadu.
Sprzyjające warunki to wilgoć, temperatura, azot, ilość żyjątek w glebie.
Ja ten sposób robienia grządek u siebie stosuję i zauważyłam, że najszybciej rozkład darni przebiega,
kiedy nasypie się na wierzch dodatkową warstwę ziemi i coś posadzi, posieje.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
No kilka miesięcy..to już lepiej
ale i tak dopiero w następnym sezonie można się spodziewać, że darń będzie rozłożona a i zdarzy się, że jeszcze po tym czasie pod grabie wejdzie
Jokaer ja myślę, że każdy kto likwidował darń już coś takiego przerabiał - najprościej jest tak jak piszecie - przekopać głęboko i darń do góry nogami. Ale przecież wiadomo, że porobią się góry doliny, skakanie/udeptywanie/ po tym niewiele da, wygrabić bez zaczepienia korzeni też się nie da...i takie tam
Ja lubię po prostu staranną robotę. Zobacz jak przy Waszych metodach podnosi się poziom gruntu. Ty jeszcze proponujesz położenie agro i nasypanie na to ziemi - czyli jeszcze do tego dodatkowe koszty. Nie wierzę, żeby agro przyspieszała rozkład darni, cudów nie ma.
Poza tym uważam, że to teraz jakaś moda z układaniem *tkanin na ziemi i sypania na to ziemi, ściółki itp, dla mnie moda dziwna, sztuczna, przyznaję że w szczególnych sytuacjach korzystna.
No ale każdy robi jak chce, ja podałam swój sposób, upierdliwy i staranny, z dobrym efektem od razu. Rozumiem, że Edyta 2 mówi o małej powierzchni (ogródek) więc uważam, że warto się do tego przyłożyć, i to tyle z mojej strony



Jokaer ja myślę, że każdy kto likwidował darń już coś takiego przerabiał - najprościej jest tak jak piszecie - przekopać głęboko i darń do góry nogami. Ale przecież wiadomo, że porobią się góry doliny, skakanie/udeptywanie/ po tym niewiele da, wygrabić bez zaczepienia korzeni też się nie da...i takie tam
Ja lubię po prostu staranną robotę. Zobacz jak przy Waszych metodach podnosi się poziom gruntu. Ty jeszcze proponujesz położenie agro i nasypanie na to ziemi - czyli jeszcze do tego dodatkowe koszty. Nie wierzę, żeby agro przyspieszała rozkład darni, cudów nie ma.
Poza tym uważam, że to teraz jakaś moda z układaniem *tkanin na ziemi i sypania na to ziemi, ściółki itp, dla mnie moda dziwna, sztuczna, przyznaję że w szczególnych sytuacjach korzystna.
No ale każdy robi jak chce, ja podałam swój sposób, upierdliwy i staranny, z dobrym efektem od razu. Rozumiem, że Edyta 2 mówi o małej powierzchni (ogródek) więc uważam, że warto się do tego przyłożyć, i to tyle z mojej strony

- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Moniko ja po prostu dostosowałam się do warunków.
Gospodarstwo leży na stoku, miejsc równych jest niewiele, na stoku posadziliśmy winorośle.
Co trochę równiejszego terenu jest w okolicach zabudowań i je wykorzystuję na grządki.
Ziemia porośnięta jest najprzeróżniejszym zielskiem.
Nie ma innej możliwości jak tylko ręczna obróbka tych skrawków ziemi.
Moce przerobowe moich dwóch rąk są ograniczone.
Wykorzystujemy ziemię z miejsc, które plantujemy, poprawiamy, np. boki drogi.
Widzisz więc, że ja dostosowałam swoje możliwości do terenu na jakim gospodarzę.
W zeszłym roku zaczęłam zakładać przedogródek. miejsce to wyglądało : góry i doliny, dziury, kretowiska, wszystko zarośnięte.
Zerwaną darń złożyłam na stosik, po dwóch miesiącach zaczął kruszeć, teraz jak to po zimie ruszyłam, super się rozleciało.
Inną darnią zakładałam konkretniejsze nierówności terenu, na to ziemia.
Tam jednak gdzie w przedogródku posadziłam rośliny już starannie wybierałam wszelkie chwasty,
albo właśnie gdzie było duże obniżenie terenu sypałam na darń dużo ziemi.
Jak zakwitną narcyzy zrobię zdjęcie, na razie wszystko jest bardzo malutkie.
Gospodarstwo leży na stoku, miejsc równych jest niewiele, na stoku posadziliśmy winorośle.
Co trochę równiejszego terenu jest w okolicach zabudowań i je wykorzystuję na grządki.
Ziemia porośnięta jest najprzeróżniejszym zielskiem.
Nie ma innej możliwości jak tylko ręczna obróbka tych skrawków ziemi.
Moce przerobowe moich dwóch rąk są ograniczone.
Wykorzystujemy ziemię z miejsc, które plantujemy, poprawiamy, np. boki drogi.
Widzisz więc, że ja dostosowałam swoje możliwości do terenu na jakim gospodarzę.
W zeszłym roku zaczęłam zakładać przedogródek. miejsce to wyglądało : góry i doliny, dziury, kretowiska, wszystko zarośnięte.
Zerwaną darń złożyłam na stosik, po dwóch miesiącach zaczął kruszeć, teraz jak to po zimie ruszyłam, super się rozleciało.
Inną darnią zakładałam konkretniejsze nierówności terenu, na to ziemia.
Tam jednak gdzie w przedogródku posadziłam rośliny już starannie wybierałam wszelkie chwasty,
albo właśnie gdzie było duże obniżenie terenu sypałam na darń dużo ziemi.
Jak zakwitną narcyzy zrobię zdjęcie, na razie wszystko jest bardzo malutkie.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Kiedyś chyba rozmawiałyśmy, więc pamiętam Twoje przepiękne i trudne miejsce do życia. I dokładnie wiem o czym teraz piszesz.
Ale'..
chyba Edyta ma kłopot z nieco inną sytuacją niż hektary, na których w ostateczności można darń wrzucić na kompost
Ale'..

Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Przy okazji mam pytanie.monika pisze:Witaj Szansoładną masz tą łąkę, a szczawiu to Ty tam masz, że worami chyba można zbierać
![]()
Co do poziomek..u mnie to w trawie rosną...nie do opanowania.
Czy to, że na działce rośnie szczaw może o czymś świadczyć? Czy da się z tego coś "wyczytać"? np. wilgotność czy pH gleby?
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Gimbo tak, szczaw świadczy o kwaśnym odczynie, ale aby zbadać faktyczny odczyn gleby trzeba pobrać próbki.
I przede wszystkim o odczynie będzie decydować skała na której jest warstwa gleby.
Głębiej gleba niekoniecznie musi być kwaśna.
U mnie gdzieś tak na głębokości dwóch sztychów jest gleba o odczynie obojętnym.
Monika no właśnie, miejsce piękne, ale teren zimą to szkoła przetrwania.
I przede wszystkim o odczynie będzie decydować skała na której jest warstwa gleby.
Głębiej gleba niekoniecznie musi być kwaśna.
U mnie gdzieś tak na głębokości dwóch sztychów jest gleba o odczynie obojętnym.
Monika no właśnie, miejsce piękne, ale teren zimą to szkoła przetrwania.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Zapuszczona działka...co z tym dalej począć?
Widzę, że wywołałam całkiem interesującą dyskusję która sporo wyjaśniła, dziękuję
Moja sytuacja jest rzeczywiście zupełnie inna: ogródek jest w zabudowie szeregowej, długi, wąski i jest do niego ograniczony dojazd, z taczkami trzeba latać naokoło domów, składować odpadów nie ma gdzie, więc logistycznie nie jest to proste. Poza tym oprócz przygotowania gruntu pod rabaty chcę też zbudować ścieżki kamienno żwirowe,tu też potrzeba trochę wiedzy i doświadczenia a tego nam brakuje. Podobnie jak czasu i sił fizycznych, rączki do ciężkiej pracy nie nawykłe
Stąd pomysł żeby fachowcy to zrobili, ale albo nie mają terminów albo zlecenie za małe albo chcą górę kasy...Tak to z fachowcami bywa.
No nic, w ostateczności wezmę za szpadel i bedę po kawałku przekopywać wg zaleceń Moniki

Moja sytuacja jest rzeczywiście zupełnie inna: ogródek jest w zabudowie szeregowej, długi, wąski i jest do niego ograniczony dojazd, z taczkami trzeba latać naokoło domów, składować odpadów nie ma gdzie, więc logistycznie nie jest to proste. Poza tym oprócz przygotowania gruntu pod rabaty chcę też zbudować ścieżki kamienno żwirowe,tu też potrzeba trochę wiedzy i doświadczenia a tego nam brakuje. Podobnie jak czasu i sił fizycznych, rączki do ciężkiej pracy nie nawykłe

Stąd pomysł żeby fachowcy to zrobili, ale albo nie mają terminów albo zlecenie za małe albo chcą górę kasy...Tak to z fachowcami bywa.
No nic, w ostateczności wezmę za szpadel i bedę po kawałku przekopywać wg zaleceń Moniki
