Bożenko - Guciu - bardzo się cieszę, że będziemy razem eksperymentować.
Smardze pokazują się u ludzi, którzy korą ściółkowali ziemię. U mnie też raz się pojawiły w sadzie czyli drugim ogrodzie, ale tylko jeden raz. To samo było z kaniami. Teraz zobaczymy jak będzie. Na razie matka Natura sama podlewa, więc grzybki chyba jakieś będą.

Mam nadzieję. :P
Izuś - nie ma sprawy, wyślę następnym razem.Ten na zdjęciu to chyba czerwony Triumf, ale mam jeszcze jedną odmianę bez kolców, jakiś chiński czy tak jakoś. Też ma dobre owoce i nie dziubie przy obieraniu, tylko że rośnie w cieniu i dojrzewa dopiero w sierpniu. Też Ci dołożę gałązkę - one łatwo się ukorzeniają w gruncie.
Bogusiu - świetnie, że wpadłaś. Taki kiermasz nie może Ciebie ominąć

Już Ty coś wymyślisz, żeby M Cię tam zawiózł.
Elu - eleko - jeśli to przeze mnie, to bardzo się cieszę, że będę miała koleżankę od liliowców. Porównamy nowe nabytki jak wszystkie zakwitną. Elu dobrze ? Ale będzie frajda.

:P
A z liliami to tak jest - raz się uda a raz nie. Ja też kupowałam takie, które miały być oczekiwanymi a wyszło coś innego - ale wszystkie są piękne.
Elu to zapraszam na wycieczkę do kogrobuszu.
Juleczko - a pewnie że szkoda, ale co robić.
Nie szkodzi, że u mnie skoro temat tak ważny a cel szczytny. :P
Rozumiem Cię doskonale.
Najszczęśliwszy człowiek to nie ten który posiada wielkie dobra materialne, ale ten który umie cieszyć się małymi rzeczami wraz z innymi. 
:P
Dziewczyny kochane jedżcie na ten kiermasz bo i mnie ciekawość ściska w dołku co tam będzie. Mam nadzieję, że aparaty pójdą w ruch i potem pokażecie co było ciekawego no i co kupiłyście do swoich ogródków.

:P