Dorotka, to jest właśnie ten ból, że ogrody nie chcą nam się rozciągać i w końcu trzeba będzie przystopować (kiedyś

). A jakość sadzonek rzeczywiście bardzo dobra. Przynajmniej na starcie będą miały łatwiej.
Mnie w Natashy zaintrygowała jej zdrowotność, bo to dla mnie też bardzo ważne, budowa kwiatu, kolor, no i mocno reklamowany zapach...
Witam Cię
Beatko. A ja wczoraj u Ciebie podziwiałam rękawice, ale nie miałam już siły na wpis

Prześliczne ! A pogodę zdaje się, że mamy bardzo podobną...
Justi, dzisiaj posadziłam już na stałe miejsce Kurfürstin Sophie.
Super, że masz Nataszę; będziemy mogły śledzić kolejną jednakową odmianę
Zapomniałam wpisać na listę z przesyłkami Eden Rose. Wielki krzaczor. Mam nadzieję, że szybciutko pokaże na co ją stać. Rośnie już sobie w ogródku, jak zresztą wszystkie panny z ostatnich dwóch przesyłek.
Dzisiaj kopałam jak jakiś terminator, ścigając się z czasem ? co chwila się chmurzyło. Deszcz jednak mnie dopadł, ale postanowiłam jednak wykonać zaplanowane minimum. Dodatkowo przesadziłam 3 Zośki z tymczasowych donic na rabatę.
Byłam przemoczona do suchej nitki (oszczędzę wam detali), umordowana i umorusana jak nieboskie stworzenie, ale zadowolona
Majuś, Gartenträume i Parky posadziłam zgodnie z instrukcją ? 2 krzaki oddzielone miejscem na stopę
