Potwierdzam, że w zeszłym roku z cebul wyszły mi ze trzy tulipany i ani jednego żonkila nie zobaczyłam na oczy

Ciekawa jestem jak będzie w tym roku. Pocieszajcie, pocieszajcie, bo ja dopiero za dwa tygodnie mogę pojechać na oględziny. Jak u Was będzie dobrze, to mam nadzieję, że u mnie również.
Alu, wracając do wykopków, to ja wszędzie mam śmietnik i wykopuję spod moich różanek (kopiąc pod nie dołki

) sznurki plastikowe (jak dam radę je wyciągnąć, bo nie których nie daję), niemieckie opakowania po sokach i różne części garderoby i innych rzeczy. Masakra.... wolę już chyba te kamienie, bo to mnie przynajmniej tak nie bulwersuje jak ten śmietnik.