Ogród 100 róż
Re: Ogród 100 róż
Dzień dobry chciałam sie przywitać,
zaglądam do Was od dłuższego czasu , ale zawsze po cichutku,
teraz się troche ujawniam, bo mam całą masę pytań odnośnie mojej choroby różanej.
NIe wiem jak to będzie zakochałam sie w różach ze zdjęć,
teraz od wiosny zacznę swoją przygodę z różami w realu,
ciekawa jestem czy się nie zawiodę.
Tylko żeby to białe paskudztwo przestało padać i zniknęło w końcu.
zaglądam do Was od dłuższego czasu , ale zawsze po cichutku,
teraz się troche ujawniam, bo mam całą masę pytań odnośnie mojej choroby różanej.
NIe wiem jak to będzie zakochałam sie w różach ze zdjęć,
teraz od wiosny zacznę swoją przygodę z różami w realu,
ciekawa jestem czy się nie zawiodę.
Tylko żeby to białe paskudztwo przestało padać i zniknęło w końcu.
Joaśka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród 100 róż
Tej pracy w ogródku to Ci normalnie zazdroszczę i to bardzo
też bym polazła ale to białe jeszcze leży miejscami a gdzie go nie ma to istne błoto, nawet na moim piachu.
Różyczka ładna i oby była tym za co się podaje


Różyczka ładna i oby była tym za co się podaje

Re: Ogród 100 róż
Hej dziewczyny
Odpowiem wieczorem, muszę teraz trochę przysiąść do swojej pracy zawodowej (do rana daleko
) . Mam parę zdjęć, to zilustruję 



Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród 100 róż
Ja też sobie popracowałam dzisiaj,ale przesadzać nie mogę,ziemia zamarznięta jeszcze
.
No to Ci zazdroszczę,że możesz już przemeblowywać w ogrodzie
Bólu kręgosłupa nie zazdroszczę bo go mam

No to Ci zazdroszczę,że możesz już przemeblowywać w ogrodzie


Bólu kręgosłupa nie zazdroszczę bo go mam

Re: Ogród 100 róż
Cześć Joasiu ! Fajnie, że zaglądasz. Jeśli wybierasz róże z tych mniej wymagających, to na pewno się nie zawiedziesz, a choroba ? jak pewnie zaobserwowałaś ? jest bardzo przyjemna i nikt na FO nie zamierza się z niej leczyć
. W jakim regionie mieszkasz?
Maja, podobno do trzech razy sztuka, ale mam jednak nadzieję, że ta różyczka to LS.
Szczerze mówiąc, to Ci się nie dziwię, że mi zazdrościsz, chociaż pewnie będziesz jeszcze narzekać na bóle pleców
. Życzę Ci oczywiście, żebyś jak najszybciej pozbyła się tej białej scenerii...
Justi, dałam radę, choć mam niejakie trudności ze wstawaniem z krzesła, ale myślałam, że będzie gorzej...
Jeśli chodzi o warunki w ogrodzie ? obyło się bez kilofa; ziemia nie zmrożona, wilgotna ...
Udało mi się wysadzić 2 Kosmosy i umieścić je w donicach, przesadzić Abbatiale do Pontigny, Petticoat i Princess Anne. Wysadziłam też (już nie swoimi rękami) kilka krzewów iglastych i liściastych, w tym chyba 7-8 letnie azalie ? przeniesione jeszcze z poprzedniego ogrodu. Część krzaków muszę oddać do adopcji, a część posadzić w nowe miejsca. Różyce się mocno rozpychają...
Na fotkach:
berberys (po prawej stronie brzozy) przed wysadzeniem

Princess Anne w starym miejscu

Princess Anne po przesadzeniu (w miejscu po berberysie, na tle cyprysika)

Świeżutka Lady Salisbury


Maja, podobno do trzech razy sztuka, ale mam jednak nadzieję, że ta różyczka to LS.
Szczerze mówiąc, to Ci się nie dziwię, że mi zazdrościsz, chociaż pewnie będziesz jeszcze narzekać na bóle pleców

Justi, dałam radę, choć mam niejakie trudności ze wstawaniem z krzesła, ale myślałam, że będzie gorzej...
Jeśli chodzi o warunki w ogrodzie ? obyło się bez kilofa; ziemia nie zmrożona, wilgotna ...
Udało mi się wysadzić 2 Kosmosy i umieścić je w donicach, przesadzić Abbatiale do Pontigny, Petticoat i Princess Anne. Wysadziłam też (już nie swoimi rękami) kilka krzewów iglastych i liściastych, w tym chyba 7-8 letnie azalie ? przeniesione jeszcze z poprzedniego ogrodu. Część krzaków muszę oddać do adopcji, a część posadzić w nowe miejsca. Różyce się mocno rozpychają...
Na fotkach:
berberys (po prawej stronie brzozy) przed wysadzeniem

Princess Anne w starym miejscu

Princess Anne po przesadzeniu (w miejscu po berberysie, na tle cyprysika)

Świeżutka Lady Salisbury

Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
Re: Ogród 100 róż
Halinko, ale tego bólu - przynajmniej na początku - nie możemy się doczekać
. Ty też lubisz przemeblowywać? Ja to robię co roku. Dzisiaj składałam kolejną deklarację, że to już ostatni raz... 


Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród 100 róż
Aniu ja na ten ból czekałam długo
Przemeblowanie miało być jesienią,ale nie zdążyłam,bo wyjechałam.
Muszę więc teraz to zrobić,chociaż mam nadzieję,że już nie będę na taką skalę przesadzać,mam nadzieję,że to ostatnie wielkie przemeblowanie


Przemeblowanie miało być jesienią,ale nie zdążyłam,bo wyjechałam.
Muszę więc teraz to zrobić,chociaż mam nadzieję,że już nie będę na taką skalę przesadzać,mam nadzieję,że to ostatnie wielkie przemeblowanie


Re: Ogród 100 róż
Witaj, czy wybieram odmiany mniej wymagająceAnaAn pisze:Cześć Joasiu ! Fajnie, że zaglądasz. Jeśli wybierasz róże z tych mniej wymagających, to na pewno się nie zawiedziesz, a choroba ? jak pewnie zaobserwowałaś ? jest bardzo przyjemna i nikt na FO nie zamierza się z niej leczyć. W jakim regionie mieszkasz?


Na razie tak sie przedstawia moja kolekcja: Kordes: Pomponella, Cinderella; Rosen Tantau First Lady, Aspirin Rose, Pastella, Artemis, Aphrodite; AustinQueen of Sweden oraz Eden Rose 85 od Meilland'a
w planach Pompon Flower Circus i Sebastian Kneipp od Kordes'a, Burbońska Boule de Neige i od Austina Winchester Cathedral.
Na razie wszystko co mam mam w donicach (przemysłowych

A co do choroby to jest ona całkiem przyjemna i na razie nie podejmuję walki z nią

Edit: Mieszkam w k.Kielc.
Joaśka
Re: Ogród 100 róż
Joasia, wszystkie różyczki masz śliczne i niekłopotliwe. Widzę, że listę też już sobie układasz... Zanim wprowadzisz się do nowego domu, to pewnie cały arsenał zgromadzisz
.
A ja muszę się trochę pochwalić. Trzeci dzień już dzielnie pracuję w ogrodzie. Momentami powstaje tam niezły rozgardiasz: fruwające węże nawadniające, doły po wykopanych krzewach, walające się doniczki itd, itp. Uwielbiam to
Wczoraj i dzisiaj otrzymałam nowe przesyłki. Trafiły do mnie odmiany, których jeszcze nie mam (w większości reprezentacja 2-różyczkowa) oraz parę odmian, które domówiłam.
Oto lista:
Reine des Violettes,
Comte de Chambord,
Sebastian Kneipp,
Jubilee Celebration,
Queen of Sweden,
Stephanie Baronin zu Guttenberg Rose
Claire Marshall
Mariatheresia
Baronesse
Avalon
Gartentraume
Parky
Natasha Richardson
L'aimant
Geoff Hamilton
Kronprinsesse Mary
Wisley 2008
Crocus Rose
Dodam, że wszystkie różyce przedniej jakości.
A na deser Clematis Vyvyan Pennell
I fotki. Mam nadzieję, że nie będziecie zbyt zniesmaczeni oglądaniem gołych badylków ledwie wystających z ziemi i szarych fragmentów ogrodu (dobrze, że nie białych
)
Wczorajsze przesyłki:



I dzisiejsze. Czyż to nie cudowny widok?


Nowo posadzone: w kolejności Jubilee Celebration (Majuś, jeśli czytasz, to pozdrawiam
), Agnes Schilliger i Queen of Sweden.




A ja muszę się trochę pochwalić. Trzeci dzień już dzielnie pracuję w ogrodzie. Momentami powstaje tam niezły rozgardiasz: fruwające węże nawadniające, doły po wykopanych krzewach, walające się doniczki itd, itp. Uwielbiam to

Wczoraj i dzisiaj otrzymałam nowe przesyłki. Trafiły do mnie odmiany, których jeszcze nie mam (w większości reprezentacja 2-różyczkowa) oraz parę odmian, które domówiłam.
Oto lista:
Reine des Violettes,
Comte de Chambord,
Sebastian Kneipp,
Jubilee Celebration,
Queen of Sweden,
Stephanie Baronin zu Guttenberg Rose
Claire Marshall
Mariatheresia
Baronesse
Avalon
Gartentraume
Parky
Natasha Richardson
L'aimant
Geoff Hamilton
Kronprinsesse Mary
Wisley 2008
Crocus Rose
Dodam, że wszystkie różyce przedniej jakości.
A na deser Clematis Vyvyan Pennell
I fotki. Mam nadzieję, że nie będziecie zbyt zniesmaczeni oglądaniem gołych badylków ledwie wystających z ziemi i szarych fragmentów ogrodu (dobrze, że nie białych

Wczorajsze przesyłki:



I dzisiejsze. Czyż to nie cudowny widok?


Nowo posadzone: w kolejności Jubilee Celebration (Majuś, jeśli czytasz, to pozdrawiam




Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród 100 róż
Ale rozpusta w biały dzień
sadzić do gruntu
najpierw zobaczyłam te róźe, a potem pomyślałam, ze można się załamać: skąd tyle donic
....a tu taka niespodzianka......na zdrowie, niech teraz rosną te piękne sadzony 





Pozdrawiam
Re: Ogród 100 róż
Justi, no chyba nie powinnam dziękować...
. Dzisiejsze już się moczą... Nie mogę się doczekać 
Ach, jeszcze dodam, że dostałam ślicznego gratiska - Ascot


Ach, jeszcze dodam, że dostałam ślicznego gratiska - Ascot

Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród 100 róż
A ja nawet nie mogę zobaczyć co na ogródku słychać
Liczę na jutro. No może pojutrze.
Chyba jesteś pierwszą osobą, która pisze, że prowadzi tak intensywne prace

Liczę na jutro. No może pojutrze.
Chyba jesteś pierwszą osobą, która pisze, że prowadzi tak intensywne prace
Re: Ogród 100 róż
Gosia, prognozy są tak optymistyczne, że z pewnością też będziesz mogła już pracować - jutro czy pojutrze 

Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Ogród 100 róż

Ja też już rozpoczęłam prace ogrodowe. Dzisiaj zniknęła z ogrodu resztka tego białego, ale niestety nie wszędzie można jeszcze wejść, bo jest za grząsko. Pracuję tam gdzie można. Na razie zdejmuję stroisz i rozgarniam kopczyki. Jedna długa rabata wzdłuż podjazdu gotowa. Jutro biorę się za drugą stronę, bo tu jest wyżej i nie ma błotka.