Wiem, że czasami może nam się coś mniej podobać a czasami czegoś będziemy bronić do "ostatniej kropli krwi".
Jedni wyrażą to wprost a inni próbują zawoalować tak, że mogą być z tego niezłe jazdy.
I uwierzcie mi wiem o czym mówię
Sama miałam tu na forum taką wpadkę ale została mi wybaczona (na szczęście)
Ja się nie gniewam ale tworząc swój wątek nie myślałam, że będzie tu tak "gorąco" od negatywnych emocji.
Chciałam, żeby tu było na zasadzie- dla każdego coś miłego.
I nie chodzi mi o to żeby wyłudzać od Was same ochy i achy.
Jak wielokrotnie już pisałam mam taki sobie śmietnik rodzajowo- gatunkowy i chciałam się nim cieszyć razem z Wami.
Nie odbieram nikomu prawa do własnego zdania, proszę jedynie o to by ktoś czytający nie poczuł się urażony ani obrażony.
Arturze ale moje pytanie nie miało być prowokacją dla najazdu tylko wytłumaczeniem dlaczego
Jacku dziękuję i cieszę się, że te moje kolczaki umieją pozytywnie zaskoczyć
