Mój ogródek - kogra - 2cz. 2008r

[kogra]

Juleczko - jeśli interesuje Cię ta obok , to jest tolilia o. t. hybrids Red Dutch. Na dodatek cudnie pachnie a kwiaty ma wielkości talerza do zupy - około 20 cm.

Doruś - witaj perełko
Jak ja się cieszę z wizyty tak wspaniałego gościa :P
Nie liczyłam ile tego w sumie jest. Wiem, że liliowców to ponad 30 odmian a lili koło 12 czy 14.
Wszystko co teraz kwitnie wzbudza we mnie niesamowitą radość. I gdyby ktoś obserwował mnie jak w deszczu gonię po kogrobuszu z aparatem i pstrykam fotki, to pewno wielu uznałoby mnie za babę której brakuje 5 klepki. Nic to. Ważne, że mnie to cieszy i mam się z kim tą radością podzielić.Właściwie to jest to efekt zeszło i tegorocznych poszukiwań.
Jeśli chodzi o liliowce to bardzo pomogła mi Anulka. Niesamowita kobietka - wszędzie dotrze i wszystko załatwi jak potrzeba.
A Libiąż to znów nie aż tak daleko, więc jeśli będziesz w podróży w te strony to zapraszam na kawkę i ciasteczko do krainy liliowatych. Droga Doruś - uściski i całuski dla Ciebie, pozdrowionka dla rodzinki.
Czworonogi już wymiziane od cioci Dorci, w podzięce ślą mruczando i hau, hauki....

[Comcia]

Ja już dzisiaj o mało nie nakupiłam lilii na Allegro ale z trudem się powstrzymałam bo za tydzień w naszym ogrodzie botanicznym jest kiermasz..... Ale wtedy strzeżcie się lilie i liliowce :P

[Karo]

Wdepnęłam do kogrobuszu a utonęłam w krainie liliowców i lilii.
Grażynko , masz cudną ich kolekcję.
Przepiękne ... no i masz jeszcze coś czego mnie ogromnie brak - deszcz .
Ale tak widać ma być.
Pozdrawiam serdecznie

[julka_]

u nas za tydzień jest wystawa lilii....na bank tam wdepnę i zobaczymy co z tego wyniknie,bo zaraziłam sie tu "liliową "chorobą

[kogra]

Coma95 - to teraz jeszcze są lilie na Alegro ? Chyba też tam zaraz zajrzę. Może znajdzie się jakaś dla mnie ?No a gdyby......to też nie podaruję. :P

KaRo - bardzo się cieszę, że wdepnęłaś.
Deszczu Ci u mnie dostatek, a nawet aż nadmiar. Jak nie mżawka to pada, ale ma to i dobrą stronę - moja porozszczepiana grzybnia nasiąka coraz bardziej wodą i rośnie, rośnie, rośnie...............a za nią grzybki... Już słychać jak ziemia pęka a one rosną :P
Również ślę pozdrowionka.

Juleczko - szkoda, że mieszkam tak daleko. Poszłybyśmy razem i.......
No ale może to i dobrze, bo przynajmniej moja portmonetka nie schudnie i bankructwo mi nie zagrozi.
Zatem życzę udanych zakupów. :P


A żeby nie było tak bardzo kwiatowo, to może teraz coś dla podniebienia......





....a to moje mikrusy w doniczkach. :P





I trochę wodnych impresji zrobionych jeszcze przed deszczami.





A ten gościu chyba wiedział, że będzie długo padać, bo schronił się na balkonie i do dzisiaj wysiadujepod dachem.

[julka_]

Grażynko wpadnij w sobote na kawusie ...potem pójdziemy do Teatru na wystawe...udamy troszeczkę kasy przeciez to nie tak daleko

[panda7]

Do Rybnika i ja mam blisko Ale niestety już mam plany na sobotę
Droga Kogro, chyba jeszcze przyjdzie mi zaczekać na wyprawę do Ciebie Jakiś czas temu żadna odległość nie była mi straszna (a co nawet stopem się jeździło ), natomiast teraz do wypadu na spacer z Malwą muszę być przygotowana jak do podróży dookoła świata (wszystko może się przydać)

Przecudnej urody są Twoje maleńkie pomidorki! Czy to są zwykłe koktajlówki?

[kogra]

Juleczko - dzięki za zaproszenie.
Świetny program dnia zaproponowałaś. Aż żal odmówić, ale mam obowiązki, które wymagają stałego pobytu w domu - niestety.
Może innym razem. Ale jak będę się wybierać w tamte okolice, to z pewnością Cię zawiadomię. Zresztą nie tylko Ty jesteś z tamtych okolic. Forumowiczów ze Śląska jest całkiem sporo

Doruś - akurat to rozumiem. Uściskaj Malwinkę od cioci Kogry i ucałuj. Niech rośnie zdrowo.
Te pomidorki kupiłam u nas na targowisku i podobno one są takie karłowe a nie skarlane. Ten okrąły to koktailowy a ten drugi to jakiś inny, podłużny, taki podobny do żarówki.
W smaku oba są dobre, chociaż ten okrągły jest bardziej słodki. Chyba zbiorę nasionka i spróbuję rozmnożyć w skrzynce balkonowej. Może się uda.

Coś mi internet dzisiaj chodzi jak ślimaki w ogródku i nie wiem czy jeszcze dam radę gdzieś wpaść. A szkoda , bo pogoda u mnie pod deszczem - znów mocniej pada.

[chatte]

Grażynko, wielka szkoda, ze nie możesz wybrać sie na tę wystawę!

Julko, dziękuje za przypomnienie, bo o mały włos przegapiłabym tę wystawe, a przecież czekam na nią od wiosny! W ubiegłym roku przytargałam z wystawy ciekawe roslinki, a co widziałam i czego sie nawąchałam - tego słowa nie wypowiedzą. Mam nadzieję, ze tym razem nie zapomnę aparatu

Grazynko, z powodów o których wspomniałaś, złotlina będę musiała posadzić poza ogródkiem, bo w ogródku na razie w powstającej części kwiatowej - raczej wydmuchowisko wydmuchowisko

[kogra]

Izuś a zatem pamiętaj proszę o koleżance / ...ach / i nie zapomnij zabrać aparatu. Obejrzę potem to wszystko na twoich zdjęciach.
Paczka już spakowana i jutro raniutko wyślę priorytetem - powinna dojść najpóżniej do czwartku. A złotlina gdzieś upchniesz z pewnością do kąta ogrodu albo koło szklarenki A może do pojemnika ? Też będzie kwitł z pewnością i nie zabierze dużo miejsca.
Żylistek w badylkach do ukorzenienia - u mnie też już się ukorzenia. Więc którejś z nas się uda.

[chatte]

Grażynko, "poza ogródkiem" nie oznacza "na nieużytku" Przed domem znalazłam tekie miejsce, gdzie bedzie trochę zaciszniej i może to wystarczy. W ogródku kiedyś miałam złotlina, ale zakończył żywot po drugim sezonie
Szkoda, ze juz paczkę spakowałaś...

[kogra]

Izuś nierzejmuj się złotlinem. Dodałam Ci go do paczki, bo kiedyś mówiłaś że Ci zginął, więc ukorzeniłam. Najwyżej podrzucisz sąsiadce

[gucia]

Grażynko, grzybki już zamówione Od jutra zaczynam ostre podlewanie, spróbuję wszczepić też jedną dawkę do P_O pod te najstarsze sosny, kiedyś wyrosły mi tam smardze..............może i tym razem się uda

[chatte]

Ech, to nie odnosiło się do złotlina Myslałam, ze zdążę jeszcze wysępić u Ciebie gałązkę agrestu

[bogusia177]

Dzięki dziewczyny ,że wspomniałyście o kiermaszu w Rybniku ,tylko proszę powiedzieć czy w sobotę też jest