Poziomki - uprawa cz. 1

[monberka]

moje też tak rosły jakby chciały a nie mogły, ale odkąd puściły 2-3 listki właściwe to lecą w górę jak szalone.....podlałam je troszkę biohumusem jakiś tydzień temu...może ktoś będzie wiedział kiedy można znowu podlać ich troszkę?

[romix]

Proponuję podlewać tak jak się zaleca podlewać kwiaty zielone.
Według instrukcji na opakowaniu nawozu.
Biohumusem zaleca się przy każdym podlewaniu, ale myślę, że co tydzień wystarczy.
Poziomki lubią kwaśniejszą ziemię, także i wodę.
Do wody można trochę kwasku cytrynowego dodać.
Zakwaszanie wody kwaskiem.

[monberka]

wielkie dzięki

[santana51]

Gleba na pewno zjesz jeszcze w tym roku owocki ze swoich krzaczków

[monberka]

ja nie ukrywam, bardzo się z tego powodu cieszę, że będą owocki jeszcze w tym roku...mam małego szkraba i to dla niego te poziomeczki ....a takie jeszcze czysto techniczne pytanie - czy z tych wielodoniczek od razu do gruntu? czy do jakiś większych doniczek się przekłada? chciałam wyściółkować jakimś tanim sposobem ale jakim?

[romix]

Z wielodoniczek od razu do gruntu.
Tylko dobrze byłoby przeczekać te zimne Zośki i takie tam inne zmarzlaki .
Co do ściółki, to jeżeli masz dostęp do igliwia sosnowego - polecam.
Post o moim ściółkowaniu poziomek.

[sally86]

[quote="Ruda2011"]Poziomeczki dziś urosly chyba jakiś ułamek milimetra
Ja różnicę widzę tylko na zdjęciach. No, ale widzę - rosną
[/quote

Moje wyglądają bardzo podobnie jak dobrze, że przeczytałam, że jest szansa na jakiś owoc w tym roku . Mnóstwo wysiłku włożyłam w pikowanie. Byłoby miło, gdyby poziomy mi wynagrodziły ten trud

[santana51]

Monia o ile w wielodoniczkach masz pojedyncze roślinki to odrazu do gleby a o ile rośnie w jednej dziurce po kilka to trzeba pikować żeby rosły pojedynczo.

[Gleba]

Santano dziękuję

[Siekier]

Co do ściółkowania to wyczytałem ostatnio ciekawy artykół o ściółkowaniu skoszoną trawą. Taniej chyba się nie da a efekt rewelacyjny.

[badylarz]

Do ściółkowania to mi jeszcze daleko. Ale mam mały problem z terminem wysadzania sadzonek do gruntu. W dniu dzisiejszym, sadzonki wyglądają tak:


Uploaded with ImageShack.us
Wysiałam je 14 lutego i teraz tygodniowo pojawia się więcej niż jeden liść. Prawdopodobnie nie dam rady utrzymać je jeszcze ponad miesiąc na parapecie i na balkonie. (Trzymam je w nocy na parapecie, na dzień przenoszę na balkon). Co stoi na przeszkodzie, żeby je wysadzić do gruntu wcześniej? Pozdrawiam Wszystkich, Tosia.

[monberka]

a czy pod skoszoną trawą nie będzie to wszystko gniło?
badylarz, ja wysiewałam pod koniec stycznia, a wydaje mi się, że są chyba mniejsze...a może to zdjęcie w dużym przybliżeniu zrobione?

[monberka]

badylarz, a jak często podlewasz? Ja tak raz na 2-3 dni, żeby ich nie przelać, może za rzadko? Rosną mi ładnie, ale może ich jakoś przyspieszyć? nawozisz czymś?:heja

[Ruda2011]

Co do ściółkowania to wyczytałem ostatnio ciekawy artykół o ściółkowaniu skoszoną trawą. Taniej chyba się nie da a efekt rewelacyjny.

Siekier jak widać w mojej stopce - temat ściółkowania jest moim "mega konikiem". Gdzie czytałeś ten artykuł ? Jeżeli w necie - prześlij link, jeżeli w prasie - napisz nazwę proszę. aha, mulczowanie oznacza właśnie ściółkowanie ( bez urazy, to dla tych, którzy nie wiedzą )

[Siekier]

W tej chwili już chyba nie znajdę tego co czytałem, ale informacje na ten temat są nawet na tym forum. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=12173