Dziękuję kochani bardzo
Marylko mam kilka w trakcie ukorzeniania, jak się uda i wypuszczą korzonki, to bardzo chętnie się wymienię
Misiaczko bardzo się cieszę, że będzie kwitł. Mój był mocno przycięty w lutym i teraz się dość ładnie zazielenił, ale na kwiatki to jeszcze muszę trochę poczekać
Kasiu - kubasiu hibki zimą chyba muszą mieć nie mniej niż 10 stopni

. Ale dobrze, że chociaż maluchy przetrwały

. Swoje hibcie chyba już niedługo wyniosę na taras - dziś było tam 19 stopni. Nagrzało się przez okna. Sprawdzę jeszcze temperaturę w pochmurny dzień, ale olka to i tak tam wyrzucę. Niech się chłopak hartuje
Kasiu no właśnie już nie mogę się doczekać, kiedy on w końcu raczy zakwitnąć
