Gunnar i ogonku, dziękuję
Alembik ja z kolei spotkałam się z inną teorią. Nie wolno po liściach lać wody bezpośrednio, jedynie spryskiwać (tak też robię) , nie wolno też tego robić w czasie dnia ponieważ słońce może poparzyć liście. Natomiast raz na jakiś czas powinno się zraszać listki (z bezpiecznej odległości, wieczorem), aby oczyścić je z zanieczyszczeń i tym samym umożliwić pobieranie większej ilości światła.
Jeśli się mylę - proszę mnie poprawić

Tak czy inaczej nie mogłam się powstrzymać, na zdjęciu takie zroszone wyglądają cudownie
Może dodam jedynie że nie spryskuję wodą z kranu
