Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Pacynko, a konwalie są w Twoim ogródku?
To przecież typowe kwiaty do twojego ogródka.
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Z narcyzami i żonkilami, jeśli chodzi o nazewnictwo jest... no właśnie, nie wiadomo jak. Każdy mówi inaczej ;:224
Daffi, nie, konwalii już nie będzie :twisted: Były przez chwilę, ale nie było to najlepsze posunięcie. W końcu są pod ochroną i nie powinnam przynosić ich z lasu. Teraz systematycznie staram się je wykopywać i zanosić do lasu z powrotem. Są niesamowicie ekspansywne. A u Ciebie są może?;>
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

U mnie konwalie jakoś tak bardzo ekspansywne nie są. Może Twoje były, bo były jakieś inne - leśne? Te ogrodowe (majowe) są nieco inne. Za to barwinek i owszem :D
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

U mnie są, ale w takim miejscu gdzie to rozrastanie mi nie przeszkadza. Na razie.....
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

ej, jakbyś znowu wynosiła do lasu, to mój adres znasz ;:224 Ja to lubię konwalie, a mam tylko dwie...i zawilce leśne lubię...mamy bardzo zawilcowe lasy tylko mi jednak trochę głupio tak z łopatką do lasu wolałabym oficjalnie, ale mnie leśniczy śmiechem zabije, jak spytam, czy można :wink:

A z tym agrestem to już chyba trochę późno na saunę, bo wegetacja ruszyła? Przynajmniej moje stare i porażone wszystkimi chorobami świata już pąki fest mają.
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

survivor, jak tylko jakieś przetrwały u mnie, to trafią do Ciebie, bez obaw. Będziecie sobie 'przetrwywać' razem :wink:
Zawilców niestety u nas nie ma, więc ostatecznie ... łopatka i dajesz ;]
Z agrestami na razie nie mam jak stwierdzić, bo nie ma mnie na wsi. W odcinku, gdzie Pan je bez mrugnięcia okiem polewał tym wrzątkiem, także pączki już były nabrzmiałe. Ale może póki nie są rozwinięte to 'nic im się nie stanie' ;:224
Awatar użytkownika
ogla
500p
500p
Posty: 710
Od: 27 kwie 2010, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Jak zejdzie to białe, co mi na ogródku poleguje to sprawdzę czy uchowały się nasze stare narcyzy. Mieliśmy właśnie te typowe białe z żółtym z czerwoną obwódką. Parę lat temu je przesadzałam, odmładzałam i tak mi się odwdzięczyły, że były same liście... to je po paru kolejnych latach zaczęłam eksmitować. Jak coś się uchowało, mogę podesłać - ja się z nimi nie umiem dogadać.

Jak się okaże, że ten wrzątek jednak nie działa, albo nawet szkodzi to napiszę zażalenie do Pana z TV. I pożalę się też na konkursy, że jakoś biorę udział i jeszcze nic nie wygrałam :;230
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

ogla, no wiesz co, nie eksmituj żadnych staruszków! Zwłaszcza tych 'typowych'. Na przyszłość pamiętaj, że u mnie dla takich osobników zawsze znajdzie się przyjemny kąt :wink: Będę wdzięczna! :D
Raportuj wszelkie zmiany i dziwne zachowania agrestu lub też brak jakiejkolwiek negatywnej reakcji na wrzątek! Każda informacja może się przydać zanim ja zgotuję swoim taką 'polewkę' :]
A co do Pana i konkursów, to i ja się przyłączę! Co prawda program 'odkryłam' dopiero w tym tyg, gdyż nie posiadamy takiego dobrodziejstwa jak TV. Wzięłam 2x udział w zgadywankach, wysłałam prawidłowe! odpowiedzi na zadane pytania i nic! Nawet odpowiedzi zwrotnej, że wiadomość otrzymali :twisted:
Awatar użytkownika
roza333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3865
Od: 4 maja 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Też widziałam tym program o wrzątku na agrest i trochę się boję je polać :(
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

hmmm ... mam 1 agrest chorujący na mączniaka... może i ja wypróbuję...
Do tej pory zawsze pryskałam sodą oczyszczoną, ale dopiero jak się coś działo. Jest na szczęście skuteczna, choć czasem trzeba prysnąć 2-3 razy.
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Może mnie ktoś oświecić w jakich proporcjach pryska się sodą?
Już wiele razy o tym czytałam, ale nie wiem jak stosować :(
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Tu na Fo wyczytałam, że:
'popularną sodę oczyszczoną do zwalczania mączniaków prawdziwych stosuje się w stężeniach od 0,5% do 1% w zależności od rośliny - np. m. amerykański agrestu 1%. Przypomnę, że 0,5% to 5 g środka na 1 l wody (1% to 10 g /l). Opryski wodorowęglanami wyniszczają grzybnię mączniaków prawdziwych jednak nie działają profilaktycznie. Taki oprysk trzeba powtarzać kilkakrotnie. Dobrze tez jest dodać zwilżacza (może być kilka kropel płynu do mycia naczyń).'

Na innym wyczytałam bardziej dokładny opis:
'ZAPOBIEGANIE MĄCZNIAKOWI PRAWDZIWEMU
Zdrowe ale podatne na mączniaka rośliny opryskiwać 1x w tygodniu - pokrywając też dolną stronę liści
1 łyżka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki płynu do mycia naczyń a najlepiej szarego mydła w płynie
1 łyżka oleju roślinnego
proporcja na opryskiwacz 4 l
stosować najlepiej odstałą kilka dni wodę, niezużytą mieszankę wylać, pilnować żeby oprysk nie spływał w glebę.

Mieszanka tylko i wyłącznie powoduje nierozprzestrzenianie się mączniaka /badana przez naukowców/, natomiast nie leczy.
Nie wolno w słońcu i najlepiej byłoby zrobić najpierw próbę czy nie pali liści - możesz mieć odmianę wrażliwszą.
Na zimę nie można zostawić ani jednego opadłego liścia!!! Na spodniej stronie zimują formy przetrwalnikowe.'

Nie mam pewności czy te informacje nieco sobie nie przeczą aby?

i jeszcze... 'OGRANICZANIE PORAŻENIA MĄCZNIAKIEM
jak najchudsze mleko (najlepiej świeże) - 1 część na 9 części wody -1 x w tygodniu - to można stosować dla tych które już mają mączniaka'.
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Pacynko ;:196

Już zrobiłam "kopiuj-wklej-zapisz"
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Może po to podlewają wrzątkiem... bo jak tu wyzbierać te liście...
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

To ja sobie jednak poczytam, czy Wasze agresty przeżyły kąpiel w ukropie zanim swojego potraktuję...w tym roku stosuję sposób z sodą opisany przez Agę i zobaczymy...agrest i tak nie jest moim ulubionym owocem, wiec jak go znowu zaraza zeżre, to trudno...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”