Tosia tę różyczkę kupiłam w Kauflandzie , w naszym mają przecenione doniczkowce co zastały od Świąt, były też różowe różyczki.

Dobrze że nie muszę wychodzić bo w butach miałabym tyle wody ile na zewnątrz.
Ewuś, Gosiu jak dla mnie taka prognoza jest prawie dobra, coraz cieplej a od czwartku już bez nocnych przymrozków, nic tylko kopać i sadzić.
Monia ja już przebolałam, najważniejsze żeby w końcu przyszła.
Marzka jak masz marketankę pod śniegiem to powinno być dobrze
daffodil pisze:Witaj
MAjeczko
Lichotka całkiem ładniutka, myślę że odwdzięczy się pięknym kwitnieniem. Zresztą pod Twoimi dobrymi skrzydłami każda róża pięknie kwitnie.
Majeczko, zapomniałam wcześniej napisać, że niesamowicie klimatyczny masz domek. Przejrzałam dokładnie zdjęcia z zarastania go przez winobluszcz i bardzo mi się podoba. Domyślam się, że masz z tym trochę pracy jesienią ale chyba warto?
Pozdrawiam wiosennie

Asiu pracy przy winobluszczu jest sporo cały sezon bo muszę przycinać żeby mi okna nie zarosły bo by mnie odciął od świata

A jesienią szybko traci wszystkie liście i za jednym zgrabieniem jest porządek, a czasami przydają się do okrycia w czasie wcześniejszych mrozów nocnych.
Rok temu nabyłam taką marketankę

wiosną poszła do gruntu i kwitła cały sezon ale już większymi i bardziej żółtymi kwiatami

teraz czekam w jakim stanie się obudzi
Julek rano byłam jeszcze trochę przymulona ale przeszło bez niczego i jak na razie jest okejos
Takie mini wiosenki w domku od razu dodają wesołości.
