Iwoneczko ,Ty masz tyle zajęć ,że nie masz czasu myśleć czy wiosna jest ,czy nie ma .Po prostu robisz swoje .U mnie trochę zaczyna się topić to białe dziadostwo ,ale nadal mam go dużo .Bałwan na podwórku trochę zmalał ,co otuchą mnie napawa .Buziolki dla Ciebie .
witaj,Iwonko
oj Ty juz pewnie na działeczce,,,a u mnie jeszcze pochmurno śniegu pełno
Ja część Lili i liliowce wsadziłam do ziemi do doniczek i na parapet,ale szybko rosną,,,trzeba będzie je potem hartować,a jedna lilia już mi się szykuje do kwitnienia
a większą część lili,orlików,irysy,inkarwile trzymam w lodówce,te pójdą bezpośrednio do ziemi do ogrodu jak się porządnie ociepli
Właśni wróciłam , wiecie co, dużo jeszcze i u nas śniegu, nie bardzo można grzebać, ale już wiem że dużo skalniaków będzie mi potrzeba na te kamienie, rosną tam 4 różyczki na pniu, z czego 2 prawdopodobnie padły , no i nie wytrzymałam i w koło różyczek trochę opieliłam, bo tam już śniegu nie było, a co było to zgrabiłam
Jak czytam, co piszesz, to mam wrażenie, że nadajesz nie z innego końca Polski, a z innego kontynentu Zazdroszczę jak diabli! Też chcę grabić resztki śniegu grabkami.. Jak na razie to musiałabym wielką łopatą go zgarniać, by się dokopać do kawałeczka ziemi