
Pamiętam, jak raz na wakacjach odwiedziliśmy ogród botaniczny, gdzie znajduje się La Casa de Las Orquideas ('dom orchidei'). Tam też znajduje się ogromny zbiór orchidei, które rozwijają się w wielorakich formach i kolorach. Większości nawet wcześniej na oczy nie widziałam...

Bardzo je lubię - dzięki ich różnorodności, pięknym odmianom, kolorom i kształtom - trudno jest się im oprzeć... Phalenopsisy również mam, wdzięczne to roślinki bardzo i nie sprawiają większych kłopotów w uprawie. Wszystkie trzymam u mamy i jak ona twierdzi 'są już jej z zasiedzenia'...

Crossandra rzeczywiście całkiem fajną roślinką jest, ale moja od dołu ma takie brzydkie brązowe listki i nie wiem, czy to niby ze starości, czy czego... Mojej również przydałoby się przesadzenie do czegoś większego, ale póki nie przekwitnie nie będę jej ruszać.
Bugenwille podbiły moje

Również pozdrawiam cieplutko

Dokładnie Kasiulka, przynajmniej jedna rubryka jest zapełniona



Jasne, że dam

Właśnie - jeśli się wyrobią...

Elciu, z tego, co pamiętam, to u mnie wszyscy mówili na nie pokrzywki

A nagarbia jest cudna, mam ją od zeszłego roku, podzieliłam się z mamą po pół - jej na kwietniku przyrasta na długość i pędy ładnie zwisają, a moja przez uszczykiwanie się rozrosła i do góry idzie. I szczerze przyznać muszę, że w obydwu formach mi się podoba...

Stefanku, właśnie, że problem... Chodzi o to, że sukienkę kupiłam o jeden rozmiar za małą



Dziękuję za komplementy w imieniu roślinek

Dokładnie tak wilczomlecz lśniący

W takim razie skoro dzisiaj storczykowo, to pokażę moje - mamine storczyki. Niestety nie mam aktualnych zdjęć. Obecnie wszystkie w pączkach

Phalenopsisy





