Gliniany ogródek...MisiaczekM

[asma]

oczywiście,że pierwotnej

[Ewiczka52]

MisiaczekM Dzięki -pędze do Lidla Odnośnie fotek to mniej zajmują miejsca na FO ,ja klikam w fotkę i mam dużą

[asma]

podpytałam "gloriadei"co zrobić z różyczką z biedrony i wklejam odp.,może skorzystasz

Asiu, posadź ją szybko do doniczki i trzymaj w chłodzie, nie w mieszkaniu bo wybiją chlorotyczne pędy i potem padną, jak wyniesiesz na dwór.. Najlepiej postaw na balkonie na świeżym powietrzu, a na noc nakrywaj kartonem lub czymkolwiek (kurtką, włókniną, kawałkiem starej firanki...) niech się hartuje. Chłodna piwnica może być ale jasna.

[misiaczekm]

Mam mały problem, nie mam chłodnej i jasnej piwnicy. Na tarasie koty mi ją zniszczą.
Dzięki za rady... mam nadzieję, że chociaż przeżyje do normalnej pogody.
A jak wypadną poparzone przez słonko gałązki to mam nadzieję, że wyrosną nowe....

PS.
Dobrze nie pamiętam, ale w tamtym roku miałem podobnie... nie pamiętam by gałązki odpadły....

[misiaczekm]

Oj! Ja to zacząłem rok... heh...
Najpierw kłopoty z wymianą wersalki trwające prawie 3 miesiące.

W tamten poniedziałek pralka nabrała sobie wody, a że była otwarta mieliśmy potop w łazience...
Zacząłem zakręcać kurki w niej i w zmywarce...

A teraz piec....

Mam nadzieję, że to już będzie koniec kłopotów związanych z rokiem 2013!!

Śnieg połamał mi wszystkie rynny po północnej stronie... he he ale już rynny sąsiada są całe?!
Moja i jego rynna to jedna całość... oj nie chcę krakać, ale zaczynam się bać

[sweety]

Nieszczęścia podobno chodzą parami. Teraz jest do pary. Zatem koniec Trzeba w to wierzyć.

[perdii]

Witaj Misiaczku Wpadłam z odwiedzinami a tu proszę znowu kłopoty To przez zimę. Widzę że rośliny u Ciebie tez czekają w doniczkach więc masz tak jak ja ogród w domu W środę byłam w Bartoszycach i jadąc do szpitala myślałam co tam u Ciebie i Twoich roślin.Teraz mam przyjemna podróż na wieś po drodze mijam Dobre miasto i myślę o Dorotce, w Lidzbarku myślę o Ewie zbliżając się na wieś o Misiaczku. I podróż mija szybko i miło

[misiaczekm]

Dzisiaj woziłem śnieg taczkami






Forumowicze!! Koniec zimy nadchodzi!!

Czas na gorącą wiosnę!!

Nazbierajmy teraz śniegu byśmy mieli czym podlewać rośliny!!




Czysta, zdrowa deszczówka!!

[perdii]

Piotrze jesteś rozbrajający Może Ci beczkę podrzucić?

[misiaczekm]

To nie żart... w programie Rok w Ogrodzie mówili o zbieraniu śniegu do podlewania kwiatów...

Ostatnie chwile białego narcyza...

[misiaczekm]

Ponownie zaczynają kwitnąć pierwiosnki....

[Ewiczka52]

MisiaczekM Faktycznie zima Cię obdarzyła dostatkiem śniegu ,ale fajnie go spożytkujesz do podlewania Przyznam się szczerze ,że białego całkowicie narcyza nie widziałam a trochę latek mam . Pamiętam takie zwykłe narcyze w środku z delikatną żółtą trąbką z obwódką pomarańczową u mojej babci . Póżniej przyszła moda na wściekle żołte żonkile,ale też piękne Z tymi naprawami i rynnami to ciągle coś wypada niestety Musisz nad rynnami na dachu dać takie specjalne ochrony aby śnieg nie spadal bezpośrednio na rynny tylko się trochę zatrzymywał - są takie i będzie dobrze . Na szczęście kwiaty nie zapomniały ,że wiosna i kwitną pięknie

[gogo76p]

my też mieliśmy dość osuwającego się śniegu z dachu i łomotu ,jaki powodował -polecam płotki śniegowe i rynny nie ucierpią tak
a śnieg wykorzystany do podlewania - fajny pomysł

[Aga789]

Witaj Piotrze. Historia Twojego ogrodu wciągnęła mnie na maksa i przejrzałam ją od deski do deski . W naszym ogrodzie jest również sporo gliny więc poniekąd rozumiem trud jaki włożyłeś.
Najbardziej jestem teraz ciekawa jak będą wyglądały tulipanki, które wsadziłeś jesienią .

[perdii]

my też mieliśmy dość osuwającego się śniegu z dachu i łomotu ,jaki powodował -polecam płotki śniegowe i rynny nie ucierpią tak
a śnieg wykorzystany do podlewania - fajny pomysł

Mój M coś mi mówił że projektuje rynny z jakimś tam kablem grzewczym i wtedy nie ma problemu z zalegającym śniegiem. Zbytnio go nie słuchałam bo myślałam o roślinach a nie jego projektach I tak już jestem prawie projektantem bynajmniej w teorii W każdym jego projekcie muszę uczestniczyć "duchowo" co czasami jest męczące