Pod Jesionem

[renzal]

Julianna! Dzięki.
Niestety ja mam ok. 400 sadzonek...

[mamafrania]

A może tak czosnkiem spróbować?

[renzal]

Zaraz rozrobię jakiej trutki i albo zatruje te ziemiórki, albo utopię!

[maryla-56_56]

Nie utopisz ale musisz wytruć.
Reniu może nie we wszystkich są, musisz dobrze przejrzeć.
Dzisiaj pikowałam pomidory i myślałam o Tobie i o tej ziemi ze sklepu.
Ale nie wyparzyłam jej, nie chciało się. Liczę, że będzie dobrze.
Jeśli je podlejesz jakąś trutka to też się pozbędziesz.

[renzal]

No i nic nie zrobiłam, bo tak mnie bolała głowa, że odpadłam. Zajrzałam wczoraj tylko do drugiego pomieszczenia, a tam ich jeszcze wiecej
Żeby było cieplej to wystawiłabym to wszystko z rana na dwór i opryskała, a w domu to jednak sie boję (koty, H, o sobie nie wspomnę.)
Aniu! Koleżanka próbowała czosnkiem i stwierdziła, że działa... znaczy ziemiórki coraz mocniejsze

[renzal]

http://www.youtube.com/watch?v=9K1O1JvUBfg
Muzyczka leci, a ja szukam trutki na zimiórki

[bejka1970]

Kurcze Renia ,a ja dziś w tym doniczkowym tłoku zwaliłam skrzyneczkę w której miałam posiane drzewko storczykowe a taka byłam dumna ,bo skiełkowało mi siedemnaście sztuk!Pozbierałam bidulki z podłogi i popikowałam w kubeczki choć nie wszystkie jeszcze do tego zabiegu dorosły tylko teraz się zastanawiam ile z nich przeżyje tą kraksę

Bejka

[maryla-56_56]

A ja dzisiaj kupiłam w NETTO zasuszone bratki, 10 szt po 0,50 zł.
20 szt za 1 zł, teraz je reanimuję.

[mamafrania]

Marylko, to będzie prawdziwa przygoda Powodzenia,

Renatko, znalazłaś coś na te robale?

[sosna1]

Ja postawiłam na ziemiórki żółte naczynia z wodą i płynem do naczyń. Topią się. Jest ich wyraźnie mniej. Boję się pryskać w domu ze względu na zwierzęta.

[renzal]

Mam problem z zapisywaniem postów.
Bejka! Trzymam kciuki, bo to by była wielka strata. Dzieci i zwierzęta (a czasem i M-owie) nie są wskazani jako opiekunowie roślinek (wiem to z własnego smutnego doświadczenia).
Wierzę w Twoje talenty ogrodnicze i z dużą frajdą zobaczę ja Ci się powiodło z tymi maleństwami.
Marylko! Już parę roślinek z Netto reanimowałam czasem nawet z niezłym efektem!
Aniu! Nie znalazłam nic, bo nie poszukałam Ostatnio wracając z pracy padam i śpię jak kamień, nawet roślinkami poza podlaniem się nie zajmuję
Zosiu! Myślałam nad Twoim pomysłem i choć nie mam odpowiedniego naczynie, wystawię w jednym pomieszczeniu miseczkę, a do drugiego coś jeszcze wymyślę. Na razie wystawiłam na zewnątrz doniczki z żonkilami, które podejrzewałam o miejsce pobytu największej liczby tych małych szkodników.

[tencia]

Zapisuje się ,,żeby nie zgubić i pozdrawiam .

Teresa

[renzal]

Witaj Teresko! Zapraszam do bałaganu pod Jesionem
A tu zawilec na powitanie:


Ciekawe czy wyrośnie w tym roku, bo nie wykopywałam na zimę.

[mamafrania]

Kupiłam teściowej takiego czerwonego zawilca.Pięknie przekręca pyszczek do słonka.Mam nadzieję ze moje też w tym roku zakwitną

[renzal]

Ja właśnie o czerwonym marzę, ale nie udało się go ,,uhodować".
Może kupię nasionka, bo postanowiłam sadzonek w tym roku kupować jak najmniej (brak kasy i chęć własnego wysiewu).
Tych niebieskich miałam kilka, pojedyncze, pełne i półpełne, ale wszystkie niebieskie.
Aniu! A może Tobie uda się zebrać nasionka z tego czerwonego? Chętnie wymienię na białe i niebieskie.