Śnieg w kwietniu, a nawet maju to nic nadzwyczajnego, ale powinny to być epizody, rośliny, zwierzęta, ptaki i owady to przetrwają.Jednak to co jest teraz mnie martwi, bo bedzie miało złe następstwa, o których jeszcze chyba nawet nie wiemy, albo sobie tak do końca sprawy nie zdajemy.Wydaje mi się, że może zostać zaburzony cały cykl rozwojowy, nie tylko roślin, ale rozrodczy fauny.Takie anomalie mają zawsze charakter domina.
Będziemy sadzić iglaczki, które cały rok wyglądają jednakowo, wysypywać grysikiem, kupować kwiaty w centrum ogrodniczym, wsadzać i udawać, że urosły w naszym ogrodzie, tyle, że to nie dla mnie

Dawno nie widziałam już prawdziwej pieknej, bujnej wiosny, tylko w czasopismach, a wiosenne rośliny z roku na rok coraz gorzej u mnie wyglądają i jakoś giną, mimo, że ogród coraz starszy, a naprawdę bardzo dbam o nie.