Ewa Ja też do kotów mówię i coraz częściej mnie rozumieją
Marysiu Maska , Dorotko, Marysia Amba Rośliny możliwe , że coś tam rozumieją bo do moich ciągle gadam i rosną szybko i zdrowo, natomiast inni powsadzali w tym czasie co ja lub wcześniej a drzewka są mniejsze...chyba czują dobrą energię
Marzenko Koty w uprawach jakoś nigdy szkód nie czyniły natomiast wczoraj pogryzły mi obrus i drewnianą ławkę w kuchni. Mają już dość zimy i buntują się. Niech tylko śniegi znikną to chyba je przeprowadzę do komórki w której mieszkają w cieplejszej porze roku bo widzę, że męczy je siedzenie w domu. Na szczęście od 10 kwietnia ma być ciepło więc wszyscy odetchniemy z ulgą, nawet koty.
Jagna Dziś wysiewy przeniosłem na górę, gdzie koty zwykle nie mają wstępu, tak na wszelki wypadek bo wzeszły kolejne nasiona.
Pacynko Makro jak tak dalej będzie urzędować to w końcu padnie i tyle na tym zyskają.
Oświadczam z radością, że pokrywa śnieżna obniża się w szybkim tempie i być może do maja zniknie cały śnieg, w zaspach dalej mam go ponad metr. Zamówiłem sobie na przyszły tydzień 20 podkładek jabłoni M26 , oby się choć ze 4 przyjęły
