Moniko,
Może na miejscu łatwiej kupić kredę - CaCO3? (byle nie tę do pisania na tablicy) Jak by nie patrzeć najlepiej nawozić nawozami naturalnymi, wtedy gleba sama się odkwasza jest zasobna w składniki pokarmowe.
Dla zdrowych i smacznych pomidorów proponuję zastosować allelopatię
http://pl.wikipedia.org/wiki/Allelopatia
Pomidory rosną świetnie w towarzystwie np. marchwi, pietruszki (poprawia smak pomidora), aksamitki, cebuli, nagietka lekarskiego, sałaty, szczypiorku, nasturcji wielkiej i kilku innych.
Dużą tabelę o wzajemnym działaniu wielu roślin uprawnych znajdziesz tu:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/13195/og ... any-natura . Koszt poniżej 30zł, a wiedza bezcenna

Zwykle na grządce z pomidorami rosną one same, a ziemia między nimi jest pusta i wymaga pielenia. Proponuję podsiać lub podsadzić pomidory pietruszką i w.w kwiatami. Zanim rośliny się rozrosną można na wciąż wolną ziemię wyrzucać odpadki roślinne z kuchni - byle nie cytrusy. Nawet nie trzeba przekopywać, same się rozłożą, w końcu w lesie czy na łące nikt tego nie przekopuje.
Rozrastające się z czasem zasłonią taką ściółkę. Można ją dodawać sukcesywnie cały rok, ew. drobniej posiekać, bo na bieżąco nie są to duże ilości.
Takie ściółkowanie nie tylko nawozi,ale i chroni glebę przed wysychaniem, więc i podlewać można mniej. Dodatkowo aksamitki czy nasturcje ściągną na siebie mszyce, więc i oprysków nie trzeba. I pielenia.
Taka grządka nie tylko daje zdrowe, dobre plony, i większe, ale też ładnie wygląda
