Jestem jestem, ale teraz pracuje po południu i na razie tylko tu podczytuję,
mam "dokumentację" kwitnienia kaktusów i rosną mi 2 adenia od nasonka ,
może jutro wrzucę fotki bo się dzieje... aż miło
No to wróciłam, spięszę donieść, że większość moich skarbów rośnie:
najpierw parapet:
Grubosz:
crassula hotentot:
portulacaria:
opuntia:
i marniejąca mi coś orbea:
a na koniec piekne kwiaty hoi - początek kwitnienia, juz raczej wspomnienie:
jeden z hobbitów:
i drugi, rezydujący u córki:
z "dzieciaczkami":
podrośnięte mammillarie, chyba trzeba będzie je porozdzielać :
oraz moje ulubione "włochacze"(oreocereus celsianus, choć mam wątpliwości, bo na wielu zdjęciach
ma podpis o. trolli ):
a na koniec adenium od Mieczysława(nie zmarnowałam na razie), przeżyło atak przędziorów, przycięcie i jakoś się trzyma: