Comcia - Mariolko to tylko na zdjęciu te oczka wydaja się duże bo zrobiłam zbliżenie a rurki są w głębi.
Hodowcy tych pszczółek w wątku o ich hodowli pisali,że oczka mają być wielkości 2,5 cm na 2,5 cm a w innym miejscu z kolei rozmiar był podany nawet do 4 cm ... ???
Moje oczka po wycięciu kilku elementów mają 2,4 cm na 2,4 cm bo inaczej się nie dało. Bez powiększania te otwory byłyby za małe - (11 mm.)
Niby siatka winna być metalowa ale takiej w domu nie miałam - zrobiłam z tego co było pod ręką i mam nadzieje, że pszczoły to zaakceptują.
Jakby co ... to w trakcie sezonu poprawię a za miłe słowa bardzo dziękuję.
U mnie sporo elementów podobnie wykończonych stąd kontynuacja bo materiał z traw zawsze pod ręką a trzcina za płotem...
Np. karmiki dla ptaków - słabe ujęcia ale innych tak na szybko nie znalazłam(fotki z 201 i 2012)
ewamaj66 - Ewciu ja z kolei mam mętlik w głowie z powodu tej opóźnionej wiosny . Przecież to będzie mieć wpływ na bardzo wiele roślin i zwierząt bo dużo dłużej spać muszą a zapasy sie kończą i już pszczelarze cos wspominali o swych pasiekach.
bodzia3012 - Bożenko skoro powiedziało się A , trzeba powiedzieć i B czyli kontynuacja tematu musi być ...
Nasze (Twoje) też zostawiliśmy w altance.
Ewiczka52 - Ewciu dziękuję
Wolałabym cały drewniany ale takich desek brak a stolarz daleko i pewnie sporo by wziął.
takasobie - Miłko ot widzisz
Czytałam wszystkie części wątku o pszczołach i nie zanotowałam w głowie takiej wiadomości.
Młodsze oczy i umysł - dziękuję.
Zapamiętam bo to nawet logiczne a nie ułożenie pod linijkę i mniej kłopotliwe.
ilona2715 - Ilonko cieszę się razem z Tobą ,a może to zapowiedź dobrego sezonu , niechby tak było.
Notatki czasami robię i nie na wszystkie rośliny bo to zajmuje sporo czasu ale warto dla porównania lub określenia terminów wysiewu w następnych sezonach aby trafić w najodpowiedniejszy czas.
Co do zimy i przysłów - faktycznie czterdziestu męczenników mści się na nas ale za co - az tak bardzo nie nagrzeszyłam
Mam pytanko - lewkonię pikujemy w momencie gdy siewki mają dwa liście właściwe a potem po pikowaniu ponoć trzeba wystawić je do chłodnego pomieszczenia na określony czas aby pobudzić tworzenie zalążka kwiatostanu i takie rośliny obficiej kwitną.
Czy będziemy tak robić ? W ub roku kupiłaś gotowe sadzonki ale w tym robimy wszystko od nasiona .
. Po raz pierwszy siałam wiele roślin z którymi dotąd nie miałam styczności (dalie, lobelia, heliotrop, canny) i muszę powiedzieć, że większość mile mnie zaskoczyła, nawet wysiane powtórnie cleome zaczyna wychodzić 
, pomidorki i papryki (też po raz pierwszy) siane w odstępach tygodniowych wszystkie dały radę, pierwszą partię mam zamiar w tym tygodniu przepikować. Udało mi się również ukorzenić Plectranthusa Amboinicus, którego od Ciebie dostałam i wiele, wiele innych tylko, gdzie ta wiosna? Chyba to prawda, z tym przysłowiem o czterech męczennikach, jakby nie było został tydzień i właśnie wtedy zapowiadają ocieplenie. A wracając jeszcze do białych kwiatów, też je uwielbiam, jak dla mnie mają jakąś magię w sobie 
domki dla pszczólek interesujące..i jak pięknie sie prezentują 
gratuluję pomysłów! Ale trafiłam na Twój wątek dzięki życzliwej koleżance 
,która wie że TY możesz mi pomóc.. 
Chodzi mi o siewki dalii,ktore wysialam już dosyc dawno bo na początku lutego i niestety nie uszczknęłam po pierwszych liściach żeby się ladnie rozkrzewiły 
noi zastanawiam sie czy mogę to jeszcze zrobic,czy już lepiej zostawic...A że sialam dalie pierwszy raz,to tego nie wiedzialam że trzeba je uszczknąc..a one idą mi już trochę do góry!!!!(faza trzech liści)więc pomóż Krysiu bo w Tobie moja nadzieja!!! 
ja jak na razie zrobiłem im domek i przyniosłem trzcinę (chociaż przyznam, że u mnie trudno było ją znaleźć 
Chlebek piękny i smaczny Tobie wyszedł 
,więc jak znajdziesz Krysiu czas to zapraszam do mojego wątku,żebyś mogla je ocenic fachowym okiem 
), z tego, co kojarzę pikowałam je jak miały pierwszą parę liści, teraz też już mam popikowane, najlepiej pikować po kilka sztuk (7-9) do jednej doniczki i potem całą doniczkę czyli już bez pikowania, tak jak rosną wysadzić po 15 maja do gruntu. Osobiście bardziej mi się podobają rosnące właśnie w takiej kępie niż pojedynczo, w zeszłym roku troszkę eksperymentowałam, to znaczy sadziłam tak i powtórnie pikowałam do gruntu i ta pierwsza metoda bardziej się sprawdziła. Nie uszczykiwałam ich podczas wzrostu, ale w tym roku mam zamiar to również sprawdzić, tak wyglądały przed wysadzeniem 
Nic. No po prostu nic. Mogę tylko siedzieć, kukać jak jakiś maniak na prognozy długoterminowe dwa razy dziennie i zrzędzić. 
