Jako, że jest to mój pierwszy rok z ogrodnictwem, niestety nie mam żadnego doświadczenie, a w tej konkretnej sprawie jest ono potrzebne by rozwiać moje wątpliwości
Na początku w ogóle nie zwracałem na to uwagi (no bo niby dlaczego, jak nie miałem punktu odniesienia), a chodzi konkretnie o:
objaw: fioletowo podbarwione łodygi, spody liścieni i ich ogonki
diagnoza: niedobór fosforu (?)
przyczyna:Objawy niedoboru fosforu są zróżnicowane u poszczególnych gatunków roślin, a szybkość ich pojawiania się zależy od stopnia niedostatku tego składnika. Rośliny mogą mieć poważny problem z pobieraniem fosforu, który nawet w glebie zasobnej może być dla nich niedostępny. Często taka sytuacja występuje wczesną wiosną ? niedostatecznie nagrzana gleba jest jedną z przyczyn zaburzeń, a pobranie zmniejsza się nawet o 70%. Również odczyn gleby wpływa na dostępność fosforu. Optymalna wartość pH wynosi 6-7, a wraz ze wzrostem zakwaszenia pierwiastek ten bardzo szybko (o wiele szybciej niż azot i potas) staje się niedostępny dla roślin. Najbardziej charakterystycznym objawem niedoboru fosforu we wczesnych fazach rozwojowych roślin są antocyjanowe (czerwonofioletowe) przebarwienia, które powstają w wyniku podwyższonego składu chlorofilu (nadchlorofilacji). W skrajnych przypadkach zaczynają obumierać starsze liście.
1) i tutaj zacząłem szukać informacji w internecie, przeglądać zdjęcia siewek jak moje w podobnym stadium rozwoju, początkowo stwierdziłem że to z powodu zbyt niskiej temp. (powód wykluczyłem, temperaturę powietrza podniosłem do 20st.C(noc)-25st.C(dzień), podłoże ma temp. ok 22-24stC), rozsadę naświetlam od tego piątku 2x36W Fluora T8, 8500k, 1400lm każda, pow. ok 0,75m2, świetlówki na wysokości ok.25cm, 16h/dobe
2)następnie pomyślałem o kwestii przelania rozsady (znacznie ograniczyłem podlewanie, ziemia jest wilgotna ale nie mokra, podlewam raz na ok 4-5 dni w zal. od stanu podłoża, z wierzchu ziemia jest wręcz czasami wysuszona), tutaj muszę powiedzieć zauważyłem pewną poprawę, niektóre łodygi zaczęły się lekko odbarwiać
3)zbyt wysokie pH podłoża (pomiar kwasomierzem glebowym, który może nie jest bardzo dokładny ale mimo wszystko zawsze to jakaś informacja szacunkowa)
wynik: pH 6,5-7 (po dokładnym wymieszaniu podłoża z worka)
4)podłoże: terra...
skład:

zdjęcia siewek (niestety robione tylko komórką)
A)pomidory, uniesiony jeden z liścieni (tutaj kolor widać dobitnie, są to jedne z pierwszych siewek, część moich błędów ich nie ominęła)

B)kolejne siewki pomidorów , ale już wysiane później (te wykiełkowały już w znacznie wyższej temp., tutaj właśnie po drastycznym ograniczeniu podlewania zauważyłem, że łodygi od góry zaczynają się powoli odbarwiać

C)a to wysiane 4 dni temu San Marzano (łodygi niestety trochę zaczynają się podbarwiać na fioletowo, a wydawało mi się że są już im zapewnione odpowiednie warunki


D)papryka
wysiana 2tyg.temu

wysiana 10dni temu (delikatnie fioletowieje)

E) a tutaj jeszcze inne gatunki roślin które wysiałem i też widać u nich ten problem
poziomka

karczoch

trawa cytrynowa

Czy z moimi siewkami wszystko będzie dobrze? Co mogę jeszcze zrobić? Czy mieliście podobne problemy?
Analiza problemu jest teoretyczna, i wydaje mi się merytoryczna, może ktoś skorzysta na przyszłość.
Mam cichą nadzieje ze moje nowo wysiane siewki będą miały się lepiej niż te pierwsze.
Pozdrawiam!