i tak przeglądam inne wątki

mam ambitne plany na ten sezon.
ale jak patrzę na pogodę, to nie dowierzam w dobre zbiory...

Super pomysł z tym cięciem! Moje wypuszczały dużo nowych pędów, wychodziły już poza 'swój rewir', kwiatów było mnóstwo, wiedziałam, że nie dadzą rady wytworzyć tylu owoców, a nawet jeśli już, to ich nie 'wykarmią'. Dobry pomysł, aby zostawić tylko kilka owoców i obciąć niektóre pędy, bo wtedy cała siła pójdzie w te kilka owoców i to będą naprawdę dobre owoce. Lepiej mieć kilka naprawdę pysznych niż kilkanaście byle jakich.Verbali pisze:Tak! ja cały czerwiec-lipiec latałem z nożyczkami a dlaczego? pozostawiałem po 4-5 owoców na krzaku i ciąłem nowe pędy aby krzak inwestował w owoc a nie w liście;) opłacało się;) w razie pomocy pytajcie, udzielam porad tez w sprawach arbuzów, dyni olbrzymich, tykw i innych dyniowatych;)
Mi na włókninie udały się wspaniale, bez włókniny było kiepsko...Verbali pisze:słabo widac komentarz , w razie problemów z rozczytaniem jego piszcie;)
-- 31 mar 2013, o 21:29 --
odradzam stosowanie czarnej agrowłókniny bo powoduje ona gotowanie się a nie rośniecie melonów;) ew. mozna ją mieć ale w lipcu/sierpniu musi być zarośnieta przez liście bo to jest dla owoców wróg nr1.;)