
Gieniu, tytuł Królowej Liliowców, nadany przez Ewę gajowa, należy Ci się w 100%

Liliowce masz jak z bajki, prześliczne i tyle odmian, że można zwariować !

Wesołych Świąt, kochana i niech Ci rosną jeszcze piękniejsze, jeżeli to tylko możliwe

Ja na korony cesarskie muszę troszkę poczekać .Locutus pisze:U mnie korony cesarskie za to wystrzeliły jakby im kto paliwa rakietowego nalał pod korzonki i podpalił... Rosną jak na drożdżach, mimo iż nocami jeszcze ciągle po -4°C...
Tak patrzę na te Twoje liliowce, patrzę i zastanawiam się, czy moje dwa skromnisie, które kupiłem jak byłem ostatnio w Polsce, będą chciały tak ładnie rosnąć i kwitnąć.
Pozdrawiam!
LOKI