anastazja B, miło mi słyszeć takie ciepłe słowa

Odwiedzaj i mobilizuj! ;) Faktycznie, takich widoków jest coraz mniej, wieś zamienia się w miasto. Aż strach pomyśleć, że tradycyjna wieś mogłaby po prostu zaginąć. Po części już tak się dzieje. Dlatego musimy starać się zachować to naturalne piękno wyrosłe z tradycji i mądrości dawnych pokoleń, które jeszcze ocalało. Będę się w każdym bądź razie starała!
Rudbekia naga i słoneczniki będą przy płocie. A rudbekia wspaniała? To błyskotliwa, zgadza się? Już się gubię z tymi gatunkami ;) Gdzieś chyba będzie :]
EwoM, ale podzielić na wiosnę czy tak jak piszą, po kwitnieniu?
ogla, no tak, Mój Luby sugerował, że nikt nic z tego rys. nie będzie wiedział ;) Bardzo dziękuję za tyle przemyślanych rad!

I teraz tak: onętki mogłabym tam przesunąć, tylko jest ta sprawa z koszyczkami cebulowych, które będę musiała wysadzić koło VIII. Niestety. No i właśnie ... A przy płocie już nie chcę dawać więcej, bo nie chcę go zastawiać szczelnie wysokimi kwiatami, żeby był oddech i widoczna rabata od strony drogi. Tojad chyba jest trujący, więc chwilowo u nas odpada ;) Serduszka ... myślałam o niej, ale chyba jednak nie tutaj, bo jest zbyt elegancka. Ja jej wcześniej nie znałam, u nas chyba nie występowała, więc chętnie bym ją widziała, ale w innej części ogrodu ;]
Dalie będę miała autentyczne stare od naszej Forumowiczki!

Takie wysokie!

Te znajda się pod płotem. I póki co chyba dalii starczy na ten rok, bo się martwię żebym nie zmarnowała... Chyba, że śliczna 'Polka'. No, może, może... Nie kuś! Nie wiadomo czy bym ją tam wcisnęła między nasturcją a jeżówka, bo tam też koszyczek ...
Fiołki może faktycznie gdzieś upchnę, może pod krzewami lilaka? O tym fragmencie myślałaś? Cały prawy bok to właśnie lilaki.
Te rodowody to już chyba trzeba zlekceważyć totalnie. Dlaczego? A choćby dlatego, że :
Nasturcja została sprowadzona z Peru w latach 80. XVI w. ,
Słonecznik zwyczajny także uważany jest za roślinę rdzennie peruwiańską,
Rudbekie - błyskotliwa i owłosiona - sprowadzono do Europy ze Stanów Zjedn. w XVIII w. podczas 'wielkiej transatlantyckiej wymiany roślin'; naga pojawiła się trochę wczesniej, bo na początku XVII w. w Paryżu.
Reszty już nie będę sprawdzać
Goździki brodate chyba z nasion jedynie?
becia123, ja zwykle ustalam nasadzenia kwiatowe po zakupach. Przynoszę, patrzę i rozsadzam. Tym razem jednak chciałam przygotować się do tego 'na poważnie'. I wydaje mi się całkiem słuszne. Z pewnością ułatwi mi sprawę. Poza tym założenie wątku zmobilizowało mnie do konkretyzowania nasadzeń już teraz
No wiesz..., jak słyszę, że ktoś ma coś babcinego to nie jestem w stanie odmówić

A cynie też masz babcine?
