Dziękuję Wam wszystkim ślicznie
pieczarah pisze:Mieczysławie - Marta pokazała zaczątki pączków dwa posty wcześniej, więc i w tym roku będą piękne widoki na święta (pod warunkiem nie patrzenia za okno )
Tak kolorowo w tym roku to niestety nie będzie
Nie spryskałam ich chemią na jesieni

(bo pomyślałam, że nic się nie stanie bo nigdy się nie działo)
Zapłaciłam za to święte przekonanie, najpierw odszedł w niebyt czerwony,potem karminowy a kilka dni temu biały.
Najbardziej żal mi karminowego miałam go chyba z 8 lat.
Wychowany od małej, wyproszonej szczepki.
Co roku był podskubywany, ukorzeniany i zagęszczany. Może na zdjęciu tego nie widać ale miał ponad 50 cm średnicy.
To są moje zimowe straty
Ale żeby nie było, że tak żałośnie i żałobnie -cała reszta kaktusów ma się raczej nieźle tylko trochę schudła
pieczarah pisze:piękne wielkanocniki - wszystkie
ja nie potrafię u siebie ukorzenić żadnej z tych roślin,a próbowałam już kilkanaście razy
Aniu mam ukorzenione pomarańczowy i karminowy jeśli chcesz

PW
Strasznie się cieszę, że tu jestem bo wiem, że Wy zrozumiecie moje 'gorzkie żale'
i nie usłyszę zdawkowego -tak tak -z politowaniem w oczach
A na zakończenie tego zbyt długiego przynudzania specjalnie dla Was coś co sobie kupiłam chyba ze 2 m-ce temu na odpędzenie depresji- chociaż

staram

się nie kupować kaktusów zimą.
Brasilicactus haselbergii
