Jaga...jak to ładnie zabrzmiało!

Właścicielka 100 Róż...
Mme Isaac Periere nie mam...jest na mojej liście i nawet rozważałam kupienie jej w tym roku, a le juz nie pamiętam, dlaczego do tego nie doszło. Nie słyszałam o tym, żeby była szczególnie chorowita...ale poczekamy, pewnie wypowiedzą się dziewczyny, które ja mają.
Majka 
no u Ciebie to dopiero jest imponująca kolekcja! Zastanowiłam się teraz, czy pamiętasz wszystkie swoje róże? Bo ja już mam kłopoty...

Oczywiście wszystkie (albo prawie wszystkie) są zapisane, ale i tak tracę rachubę.
A propos - właśnie porządkowałam jakies zapiski ogrodowe, plany rabat...i zorientowałam się, że w szale prac jesienią - sadzenia, przesadzania - nie do końca mam jasność, co gdzie rośnie

Wprawdzie porobiłam znaczniki, ale po pierwsze to są takie paski plastikowe, które wbijałam w ziemię i właśnie M ostatnio zwizytował działkę i stwierdził, że część z nich swobodnie fruwa po ogrodzie

a po drugie - miałam chyba jakieś niezbyt dobre pisaki i jest obawa, że śnieg razem ze słońcem i tak załatwiły napisy

Czy macie może jakieś lepsze sposoby? Albo lepsze znaczniki
