Florą malowane

[JagiS]

Alicjo, następna niespodzianka z różami. Już mi ręce opadają.
Znów kilka róż może być tylko w donicach i w maju. Musiałam sie w końcu na coś zdecydować. Pod koniec marca dostaniesz zatem Chopina, Abrahama Darby i Kronenbourg. Mnie na przykład dostawa róż w maju nie urządza, toteż zamówienia na maj nie złożyłam. A Ty zdecydujesz sama.

Wkurzyłam się także w Twoim imieniu - Jagoda

[julianna]

Alicjo wspaniałe masz dzieciątka. Trafnie określiła Ewa-Drewutnia:"Twarz aniołka z szelmowskim błyskiem w oku".
Ja mam trzech wnuków:7lat i dwóch bliźniaków po 5 lat. Patrząc na Twoje dzieci, tak jakbym patrzyła na moje wnuki, kochane małe urwisy.

[dorcia7]

Uwielbiam umorusane dzieciaczki,pamiętam moje jak takie były , ale szczęśliwe i radosne

[a_nie]

Agnieszko, Bejka, Julko, Dorciu, Aage Dziękuję za miłe słowa, ta wersja: brudne- szczęśliwa jest DUŻO przyjemniejsza, niż ta, że zajęta ogrodem mama nie ma ochoty myć, przebierać, pilnowac itd.
JagódkoNic się nie stało. Justynka obiecała dać znać gdy coś w sprawie róż zacznię się dziać U Cyrzana. Pomysł piknikowy podobał się i Tobie i Grażynce i Agnieszce. Tam w ofercie mają Astrid, której tu nie było. Gdzie ten Twój nowy wątek? Tradycyjnie wieczorem zaglądałam do Ciebie, a teraz ja i te Wszystkie uwieszone na płocie ogrodniczki tułamy się i co???
Miłośniczki ptakówSpieszę donieść, że żurawie i łabędzie mają się dobrze doleciało do nich jeszcze stado krzyżówek, rżysko po kukurydzy nie jest tam solidnie przysypane, by nie mogły coś skubnąć. Zdjęć nia ma BO JA zabrałam aparat, jadąc z dziećmi na KONKURS na Politechnikę ( ZWYCIĘSTWO)

[Ignis05]

Gratuluję zwycięstwa
A jaki to był konkurs ?
No i kto wygrał, Ty czy dzieci ?

[a_nie]

Krysiu
Wygrały dzieci, ale to i moje zwycięstwo.

[Ignis05]

To gratulacje dla Mamy i Dzieciaczków.

[a_nie]

Dziękuję Krysiu Jednego byłam tylko Panią. Drugie moje.
Justynko szkoła z Banina też była. Czy to ta?

[JagiS]

Alicjo, jeśli mówisz o zwycięstwie, to relacja powinna być pełną gębą: kto, w co, jak i dlaczego. Musicie na tym moim płocie jeszcze trochę powisieć (tylko ubrać się ciepło), bo koncepcji ni mom, póki co . A byle jak nie mogę przecież .

Jagoda

[amba19]

Alu - Jagódka dobrze napisała. Ona "byle jak" nie może
Ja chciałam napisać, że na ten piknik to też byłabym chętna. Nie tyle na zakupy różane - ile na kontakty towarzyskie

[Grazia]

Jaga, postaraj się ruszyć szybciej z wątkiem, bardzo zdrętwiałam na tym płocie a i deszcze u nas zapowiadają. Jak wiesz zeszłam z niego już jakiś czas temu ale ciekawość ludzka nie zna granic.

[JagiS]

Słuchajcie, wzruszyłam się Waszymi uwagami i tym, że tak drętwiejecie na tym płocie .
No ale same widzicie, jak jest. Odgrzewać ogrodowych kotletów już się nie chce, nowe nie nadeszło, bo stare trzyma się mocno, toteż przypomniałam sobie, jak to przyjemnie łazikować po Waszych wątkach . No i intensywnie zajmuję się rekonwalescencją Kadabry, która dziarsko strzępi zębami swoje ubranko (najwyraźniej ma go już dość ) i coraz bardziej broi. A zdjęcie szwów i ostateczna decyzja weterynarza, że jest dobrze - w piątek.
Najbardziej jednak wkurza mnie to zimno, bo gazownia pożera środki, które mogłyby pójść na lepszy, zielony cel .

Jagoda
PS. A piknik w Garczu widzę tak realistycznie, że mi się po nocach śni .

[a_nie]

O jak się cieszę Jaga rozsiadła się w moim zakątku, i tu snuje swe opowieści
Rozgość się, kocyk dostaniesz i póki Cię koncepcja nie najdzie opowiadaj tutaj.
Ja za wiele czasu nie mam (do emerytury jeszcze trochę), tak że Cieszę się że ktoś zabawi moich gości.

No to z nastaniem wiosny do GARCZA

[Grazia]

Jaga cieszę się, że jesteś z nami ,może powisisz z nami na płocie to szybciej przyjdzie wena.

[JagiS]

Grażynko, no właśnie o tym przed chwilą napisałam u Ciebie

Jaga